Wizards – Sixers 98:123

Mecz w Wells Fargo Arena był jednostronny. Philadelphia od 1Q zdominowała Washington i kontrolowała przebieg spotkania już do końca. Pierwsze minuty mogły nas trochę zirytować, gdyż nasza skuteczność była tragiczna. Nie potrafiliśmy rzucać prostych piłek, nie potrafiliśmy łatwo skończyć akcji. Ale to tyle ze złych informacji, później było już tylko lepiej. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i odnieśliśmy ważne zwycięstwo.

Po stronie gości najwięcej punktów (19) rzucił Bradley Beal. Z naszej strony najwięcej punktów zdobył Joel Embiid16, dodając do tego 15 zbiórek. Ben Simmons spędził na parkiecie 25 minut, zaliczył 13 oczek, dodając 10 asyst. Do triple – double zabrakło 2 zbiórek.

Młoda krew Philadelphii także pokazała się z dobrej strony. Shake Milton swoje pierwsze punkty zdobył rzucając trójkę, spędzając łącznie na parkiecie 10 minut i zdobywając łącznie 5 punktów i 2 asysty. Furkan Korkmaz zagrał 19 minut i zaliczył 13 punktów.

Kolejny mecz gramy również u siebie z Memphis Grizzlies pojutrze o północy naszego czasu.

6 myśli na temat “Wizards – Sixers 98:123

  • 1 grudnia 2018 o 10:40
    Permalink

    tak powinny wyglądać mecze z średniakami w tej lidze :) zmiana fultz -> tj wychodzi nam na dobre…

    Odpowiedz
    • 1 grudnia 2018 o 11:51
      Permalink

      O tym samym pomyślałem. Odkąd nie ma Fultz, a więcej gra TJ to zupełnie inaczej wygląda obrona. Spokojnie budujemy przewagę i ją utrzymujemy, a nasi lidetze nie muszą grać po 40 min tylko robią swoje, później odpoczywają i pozwalają się odgrywać reszcie graczy.

      Odpowiedz
  • 1 grudnia 2018 o 14:56
    Permalink

    Krążą poloty o wymianie Fultz a Arize. Przecież to jest potwarz, gość nie jest zły ale to podstarzały zadaniowiec na spadającym kontrakcie. Mam nadzieję że Brand nie ta się zrobić w konia. Handlować za bardzo nie mają kim. Jackson za Fultza, chyba na to nie pójdą, picków też nie oddadzą

    Odpowiedz
  • 1 grudnia 2018 o 15:14
    Permalink

    Jedynym sensownym rozwiazaniem jest użycie tego picku od Miami. Nam nie trzeba grubych kontraktów tylko jakieś spadające umowy. Niestety przy trzech all starach trzeba się posilkowac zadaniowcami lub weteranami za minimum.
    Taki Derrick Rose gra za 2 mln

    Odpowiedz
    • 1 grudnia 2018 o 16:14
      Permalink

      Derrick Rose w tym sezonie to jedna z lepszych historii NBA. Po tym co przeszedł, po tym co działo się w tym sezonie w Minny dzięki relacji KAT- Jimmy to jest mega sprawa. Nie byłem jego fanem ale teraz mu kibicuje. Niech zostanie już zdrowy chłopak!
      Co do wymiany za Fultza to nikt worka ziemniaków za niego nie odda. Jest biustem z problemami z głową. Jak nic badania nie wykarza to nikt, za niego nic nie odda sensownego. Taki podstarzały Ariza to perfekcyjny fit. Niska 4, dobry rzut, i możliwość switchowania na niskich. Mistrz NBA. Spadający kontrakt. Ma wszystko czego nam potrzeba, ale obawiam się że to za dużo dla Suns za naszego wspaniałego busta.

      Odpowiedz
      • 1 grudnia 2018 o 20:47
        Permalink

        Z Arizą bylibyśmy już realnym zagrożeniem dla GSW, na równi z Raptors, Nuggets i Bucks (choć raczej tylko zagrożeniem). Idealnie by pasował. Z taką rotacją wynik gorszy niż finał NBA byłby w całości na Browna.

        Odpowiedz

Skomentuj WojtekHandi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *