Nowe „Odpowiedzi” o Allenie Iversonie…

Mogłoby się wydawać, że odkąd Allen Iverson zakończył karierę, nie możemy liczyć na kolejne ciekawostki o jego osobie. Albo wszystko już wiemy. Pozory jednak mylą, co pokazuje obszerny artykuł Chrisa Palmera, z którego dowiadujemy się wielu nowych rzeczy o Iversonie. I tak, to następny w ostatnim czasie artykuł o Nim w naszym serwisie, ale cóż innego robić w sezonie ogórkowym, gdzie nawet czekanie na Finały NBA dłuży się i dłuży…

  • Iverson obecnie próbuje odbudowac swój związek z Tawanną Turner: „Mieliśmy wzloty i upadki, dobre i złe czasy, rozwiedliśmy się, rozstaliśmy i to wszystko… Ale koniec końców będziemy na zawsze razem. Tak powinno być”.
  • Wraz z Tawanną i dziećmi mieszka teraz na przedmieściach Miami, gdzie zajmuje się zwykłymi czynnościami takimi jak wożenie i odbieranie dzieci ze szkoły, przygotowywanie im posiłków, robienie zakupów, przeglądanie internetu… „Jestem teraz prawdziwym ojcem. Robię rzeczy, do których nigdy nie przywiązywałem wagi. Oni nigdy nie mieli ojca na pełen etat, ale teraz mają. Jestem tu teraz dla nich. Gdy jestem starszy, nie wyobrażam sobie jaki rodzic nie chciałby być ze swoimi dziećmi. Wcześniej tego nie rozumiałem. Dla mnie to jest bezcenne”
  • Jest fanem Rondy Rousey, wciąż słucha Brandy.
  • Na bieżąco ogląda NBA. Śledzi tegoroczne play-offs, gdzie zwłaszcza zaskoczyło go to, co stało się z Clippers. Uważa Russella Westbrooka za prawdziwego zabójcę, zawodnik Thunder przypomina mu siebie samego. Lubi też Stepha Curry’ego, Jamala Crawforda, a Kyrie Irvinga uważa za lepszego od siebie w panowaniu nad piłką. Carmelo Anthony’emu życzy zdobycia tytułu.
  • Najwięcej problemów sprawiał mu Marcus Banks. Z kolei jemu najtrudniej było pilnować Steve’a Nasha.
  • Nigdy nie zostanie analizatorem w studiu, bo nienawidzi krytykować innych zawodników.
  • Najlepiej pamięta swój mecz przeciwko Orlando Magic, w którym rzucił 60 punktów.
  • Nie chce się wypowiadać na temat dzisiejszej mody w NBA: „Jeśli powiedziałbym to, co naprawdę myślę, wiele osób byłoby wkurzonych”.
  • „Tatuaże, fryzury, opaski, hip-hop. Nigdy nie planowałem tworzenia nowych trendów w NBA. Dostałem za to w tyłek, ale było warto, jeśli zawodnicy, którzy przyszli za mną, mogli być dzięki temu sobą”.
  • Jest przekonany, że „dress code” wprowadzony przez Davida Sterna był skierowany bezpośrednio przeciwko niemu.
  • Poza nie zdobyciem tytułu mistrzowskiego, za największe rozczarowanie swojej kariery uważa brak powołania na olimpiadę w 2008 roku. Był pewien, że weźmie w niej udział, po czym otrzymał krótki list od Jerry’ego Colangelo z negatywną odpowiedzią: „To naprawdę bolało. Do teraz o tym myślę. Tak bardzo tego chciałem. Chciałem jeszcze jednej szansy. To byłaby szansa zrobić wszystko lepiej. Poświęciłbym się temu w całości. Wraz z Timem Duncanem wielokrotnie o tym rozmawialiśmy. Naszym marzeniem było wrócić na olimpiadę po czterech latach i wygrać złoto”.
  • Plany na przyszłość? Iverson chce zostać profesjonalnym wędkarzem: „Chcę być wystarczajaco dobry, żeby współzawodniczyć z najlepszymi na świecie w ESPN. Teraz jestem dobry, alę mogę być najlepszy. Teraz to moje marzenie. I naprawdę mam zamiar je zrealizować”.
  • Gary Moore uważa, że gdyby AI nie poszedł jako nastolatek do więzienia, to nigdy nie grałby w NBA. „Był o wiele lepszym footbalistą, niż koszykarzem. Wiele, wiele lepszym. W tamtym czasie wiele rozmawialiśmy o grze w Notre Dame. To było nasze marzenie”.
  • Iverson obecnie dalej nosi „cornrowsy”, ale chce je ściąć po ogłoszeniu nominacji do Galerii Sław NBA: „Chcę wygłosić moją mowę inauguracyjną wyglądając tak, jak wyglądałem podczas całej mojej kariery. Tak chcę być zapamiętany. Krótko po tym obetnę włosy”.
  • AI podpisał ostatnio wieloletni kontrakt reklamowy z firmą Stance zajmująca się produkcją sportowych skarpetek. „Do ligi wprowadził swój styl, wygląd i hip-hop. Sprawił, że bycie innym stało się ok” – powiedzieli przedstawiciele firmy. Ich skarpetki kosztują po 16 dolarów za parę.

 

Jedna myśl na temat “Nowe „Odpowiedzi” o Allenie Iversonie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *