Joel Embiid jednak z poważnymi problemami

Przykra wiadomość dla kibiców Philadelphii 76ers – Joel Embiid będzie musiał przejść drugą operację prawej stopy i niemal pewne jest, że opuści cały sezon 2015-16. Tym samym jego dalsza kariera w NBA jest coraz bardziej zgrożona, a wybrany w tegorocznym drafcie Jahlil Okafor okazuje się być zbawieniem dla Sixers.

Embiid perwotnie nabawił się kontuzji w lutym 2014 roku, odnowił ją w marcu. Od tego czasu nie grał w koszykówkę. Nie znamy daty nowej operacji, której jeszcze nie potwierdził oficjalnie Sam Hinkie. Po blisko 3-letniej przerwie od gry w takim młodym wieku można być jednak pełnym pesymizmu, z kolei o Sixers można powiedzieć, że mają niemożliwego pecha do kontuzji centrów.

8 myśli na temat “Joel Embiid jednak z poważnymi problemami

  • 12 lipca 2015 o 07:29
    Permalink

    Teraz rozumiem wybór Okafora. Podczas draftu, jeśli nawet ten scenariusz nie byl pewny to Hibkie musial wiedzieć o poważnych wątpliwościach co do stanu zdrowia Embiida. Nie popierałem tego wyboru w sytuacji wracającego Joela, ale w tych okolicznosciach rozumiem i chyba tez postąpiłbym tak samo. Fajnie, ze Okafor dostanie szanse, ale ja caly czas mam nadzieje, ze Embiid nie okaze sie drugim Odenem i wykaraska sie z tej kontuzji, a kibicom pokaże jaki potem jak w nim siedzi. Myślę ze chyba wszyscy z jednym sie zgodzimy – koniec z tankowaniem. W tym sezonie pora na budowanie skladu, który ma zacząć wygrywać.

    Odpowiedz
    • 12 lipca 2015 o 10:04
      Permalink

      Obawiam się, że Sam Hinkie jednak się nie zgadza. Bez rozgrywającego to będzie pewne tankowanie. Szkoda, bo liczyłem, że uda się kogoś przejąć, ale opcje się już w większości wyczerpały.

      Na Embiidzie postawiłem już krzyżyk. Nie ma co sobie robić nadziei. Wątpię, by kiedyś zagrał w NBA. Są przecież jakieś doniesienia, że to wcale nie chodziło o proces zrastania, tylko o kolejne złamanie. I to bez większej aktywności sportowej. Nie wiem skąd pomysł, że Joel w 3 sezonie będzie w stanie grać w lidze.

      W sumie Noel (defensywa) + Okafor (atak) = Embiid, więc jesteśmy zabezpieczeni. Co do Okafora, to mimo przeciętnego SL w jego wykonaniu (masa strat i tragedia na FT line) imponuje mi jego opanowanie w ataku. Gość dostaje piłkę i od razu wie, jak zdobyć punkty. Może nie jest mistrzem atletyzmu, ale porusza się z niesamowitą lekkością, jak na tak dużego gościa.

      Odpowiedz
  • 12 lipca 2015 o 20:39
    Permalink

    Szkoda Embiida, ale ja nadal czekam na niego i wierzę, że niczym feniks z popiołów podniesie się i pokaże, że warto było czekać na niego te 2 długie lata.

    Wydaje mi się, że jeden góra dwa sezony Sixers muszą jeszcze tankować. W 2016 roku warto byłoby być ponownie w top 3 i wyrwać kogoś z dwójki Brandon Ingram – Jaylen Brown. Jeżeli udałoby nam się w Drafcie 2016 mieć cztery picki pierwszorundowe, tak naprawdę Draft 2017 byłby nam nie potrzebny, bo nawet jak byśmy byli w Playoffs, to zawsze można zrobić podmianę z Sacramento Kings.

    Odpowiedz
  • 12 lipca 2015 o 22:35
    Permalink

    Wybór Okafora sprawił, że ominęła nas właśnie dość mocna stypa. Teraz nie czekamy na Embiida jak na zbawcę, który na swoich glinianych nogach będzie ciągnął organizację ponieważ mamy w zamian za niego gracza który swoim delikatnym tańcem na parkiecie może się okazać się mu równy o ile nie lepszy. Teraz będziemy czekać na jego powrót nie jak na kogoś kto w końcu załata jakąś dziurę, tylko na kogoś kto ma dużo do udowodnienia i jeżeli już wróci to bardzo wzmocni rotację i wniesie sporą wartość. Dziury jednak zostają na obwodzie, liczę na Pierre’a, ciągle przebąkuje się o tym, że KJ może wróci ( swoją drogą wie ktoś coś na ten temat?). Tyle dobrze, że przy tym co stało się z Embiidem wybór Okafora może się okazać dużo lepszym niż jeżeli dostalibyśmy Russela, który jak dla mnie może okazać się dużo gorszym zawodnikiem od naszego rookiego.

    Odpowiedz
    • 13 lipca 2015 o 15:36
      Permalink

      Przecież to właśnie w Seattle zaczęło się tankowanie OKC. Zabierz swoją negatywną energię z powrotem na strony celtics…

      Odpowiedz
  • 13 lipca 2015 o 13:23
    Permalink

    oby philadelphie za to tankowanie przeniesiono do seattle, tam fani posiadaja wole walki i doceniliby fakt posiadania zespolu w nba…

    Odpowiedz
  • 13 lipca 2015 o 15:04
    Permalink

    Co ze my nie doceniamy ze mamy zespół w NBA ? Jakbyś zobaczył przetrwaliśmy tankowanie i przetrwamy jeszcze rok. A za kilka lat playoffy ;)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *