Ostateczny skład na sezon 2015/16

Jordan McRae, Pierre Jackson, Scottie Wilbekin, J.P. Tokoto oraz Furkan Aldemir zostali zwolnieni przez Philadelphię 76ers, która tym samym z 15-osobowym składem jest gotowa na sezon 2015/16.

Wielu z nas pokładało spore nadzieje w Jordanie McRae, który po powrocie z Australii pod koniec zeszłego sezonu dobrze spisywał się w NBDL. Jednak pierwsze mecze miał wówczas nieudane, podobnie było w tegorocznej lidze letniej i meczach przedsezonowych, gdzie McRae miał problemy z trafianiem. Całkiem możliwe, że znajdze swoje miejsce w NBA, ale najwyraźniej nierówna gra i słaba skuteczność nie pozwolila mu na sukces w Philadelphii.

Pierre Jackson po raz drugi został zwolniony, rok wcześniej zmarnował szansę z powodu zerwanego ścięgna. Przed sezonem grał niewiele, trafił łącznie 1 z 14 rzutów w meczach przedsezonowych i zmagał się z kontuzją pachwiny. Prawdopodobnie jego kontuzjogenność to główna przyczyna zwolnienia. Brett Brown stwierdził nawet, że widział jedynie 70% możliwości Jacksona i ma on spore szansę na grę w NBA i zdobycie przychylności kibiców.

Furkan Aldemir w poprzednim sezonie spisywał się nie najgorzej, ale średnie 4.8 ppg i 5.8 rpg oraz ograniczenia ofensywne sprawiają, że jest jednym z zawodników, jakich w lidze wielu. Debiutanci Tokoto i Wilbekin przegrali z bardziej utalentowanymi, doświadczonymi i lepiej rzucającymi graczami. Niewykluczone, że zobaczymy ich w NBDL w barwach Delaware.

Do zespołu dostali się weteran Carl Landry, który jako najstarszy zawodnik (32 lata) będzie pełnił rolę mentora. Kontuzja wykluczy go z gry przez około 2 miesiące. Niespodzianką jest zatrzymanie rozgrywającego T.J. McConnella, który nie miał szczęścia w dracie, jednak zebrał bardzo dobre recenzje od sztabu trenerskiego Sixers (McConnell to po Marshallu, Wrotenie i Canaanie czwarty rozgrywający na najbliższy sezon). Podobnie było z Christianem Woodem, który w noc draftu wrócił do domu bez klubu, ale na treningach zdecydowanie wygrywał pojedynki przeciwko Aldemirowi. Wybrany z numerem 37 skrzydłowy Richaun Holmes to ostatni zawodnik, któremu udało się zakwalifikować do składu.

Z poprzedniego sezonu w Philadelphii pozostało ośmiu zawodników. Początek rozgrywek oprócz Landry’ego opuszczą także kontuzjowani Marshall, Wroten i Covington, decyzja odnośnie Nika Stauskasa zostanie podjęta prawdopodobnie tuż przed środowym meczem otwarcia. Joel Embiid opuści całe rozgrywki 2015-16 i jego dalsza kariera stoi teraz pod znakiem zapytania.

Prawdopdoobny wyjściowy skład na sezon 2015-16:
Tony Wroten (PG), Nik Stauskas (SG), Robert Covington (SF), Nerlens Noel (PF), Jahlil Okafor (C).

Prawdopdoobny wyjściowy skład na mecz otwarcia:
Isaiah Canaan (PG), JaKarr Sampson (SG), Hollis Thompson (SF), Nerlens Noel (PF), Jahlil Okafor (C).

5 myśli na temat “Ostateczny skład na sezon 2015/16

  • 27 października 2015 o 00:13
    Permalink

    Szkoda Wilbekina, wolałbym jego niż McConnella… Miałem nadzieje ze zrezygnują z Caanana i Sampsona :/

    Odpowiedz
    • 27 października 2015 o 09:48
      Permalink

      Odnośnie Canaana i Sampsona – nie Ty jedyny.

      Odpowiedz
  • 28 października 2015 o 07:00
    Permalink

    Czyli ze 2 lata bawili się z Pappy Jackiem, draftowali go, wymieniali, znowu pozyskiwali i zwalniali, żeby wywalić? W pizdu marnują czas w Philly. W takim tempie to ten proces będzie trwał 50 lat, a nie zapowiadane 5.

    Odpowiedz
    • 28 października 2015 o 11:04
      Permalink

      Zgadza się :( A tymczasem Ish Smith niechciany w Sixers i Wizards był najlepszym zawodnikiem New Orelans podczas ich pierwszego meczu…

      Odpowiedz
  • 28 października 2015 o 14:11
    Permalink

    Pisałem to już w momencie zwolnienia Smitha – wywalenie takiego zawodnika, a zostawienie w składzie Conana to praktycznie sabotaż. Rozwijać mają się wysocy, więc dajmy im do cholery gościa, który dostarczy piłkę, gdzie trzeba zamiast odpalać trójki i grać pod gazetę. Noel mocno chwalił sobie współpracę już w zeszłym sezonie, a Ish kosztował przecież jakieś śmieszne pieniądze. Nie rozumiem niektórych ruchów Hinkiego.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *