Kendall Marshall sprzedany do Utah Jazz

Już w trakcie zakończonego sezonu jasne było, że dni Kendalla Marshalla są w Philadelphii policzone, ale nie spodziewaliśmy się wymiany w stylu Sama Hinkiego. Tymczasem na kilka godzin przed tym, jak kontrakt Marshalla stał się gwarantowany, Bryan Colangello oddał tego rozgrywającego do Utah Jazz, pozyskując w zamian niemieckiego centra Tibora Pleissa, dwa wybory w drugiej rundzie draftu oraz gotówkę. Zarówno Marshall jak i Pleiss zostaną raczej od razu zwolnieni, Jazz w wymianie chodziło jedynie o rozluźnienie ich salary cap.

7 myśli na temat “Kendall Marshall sprzedany do Utah Jazz

  • 1 września 2016 o 10:46
    Permalink

    Landry i Pleiss zwolnieni, Barber podpisany

    Odpowiedz
  • 1 września 2016 o 19:54
    Permalink

    Pleiss było pewne, że zostanie zwolniony. Landry mimo wszystko jest trochę zaskoczeniem, bo wnosił doświadczenie do zespołu, ale rozumiem, że bardziej perspektywicznie jest zostawić Holmesa, a Brand daje większe doświadczenie na treningu (bo chyba nikt się nie spodziewa, że w tym sezonie znów wejdzie w kilku spotkaniach na parkiet). Barber w ogóle nie wiem kto to i pewnie zbyt długo nie zostanie w składzie, bo musimy robić porządek, nasz roster jest trochę za duży. Jeśli dobrze liczę, to mamy obecnie 19 zawodników, a maksymalnie możemy mieć 15. Mam nadzieję, że w wywalonej 4 będzie Stauskas i Thompson

    Odpowiedz
    • 2 września 2016 o 07:32
      Permalink

      Brand już (ponownie) zakończył karierę. Wywalenie zarówno Thompsona i Stauskasa byłoby troche ryzykowne na wypadek kontuzji, z dwójki tych graczy wolałbym dać ostatnią szansę Nikowi.

      Odpowiedz
  • 2 września 2016 o 09:02
    Permalink

    Czy ja wiem, czy ryzykowne. Oboje nic nie grali, więc czy na parkiet wyjdzie któryś z nich, czy jakiś debiutant, nie powinno stanowić większej różnicy. Zresztą w tym sezonie nasz roster wygląda dobrze i ich pozycja w końcu powinna być ogarniętą. Znając życie to w składzie zostanie i Thompson i Stauskas, a wywalą zawodników w stylu Paul czy Barber. Przynajmniej z Brandem sprawa jest jasna, chociaż nadal widzę, że wisi nam w rosterze, ale pewnie to się zmieni, czyli trzeba wywalić jeszcze 3

    Odpowiedz
  • 3 września 2016 o 13:43
    Permalink

    Co to Barbera to nie stawiajcie na nim krzyżyka tak od razu. Był siódmy w NCAA w zeszłym sezonie pod względem PPG, całkiem dobry grajek z niego, nie poszedł w drafcie pewnie ze względu na wiek, myślę że może być niezły steal, pod względem stylu gry to jak Wroten/Iverson

    Odpowiedz
  • 6 września 2016 o 01:19
    Permalink

    Pleiss – wiadomo, był do odstrzału. Cały transfer z Jazz był tylko po picki w 2. rundzie draftu.

    Landry – cóż… jego zwolnienie jest pierwszym dowodem, że Sixers mają niewielką siłę przetargową jeśli chodzi o transfery swoich podkoszowych. W zbilansowanym kadrowo zespole Landry na pewno miałby o wiele większą wartość rynkową. Gość pokazał pod koniec sezonu, że wciąż może być wartościowym graczem w NBA. Do tego ma bardzo dobry kontrakt zarówno z punktu widzenia sportowego jak i na potrzeby ew. wymian (tylko 1 rok, 6.5 mln $). W Sixers zaś kompletnie nie było już dla niego minut na parkiecie obok Noela, Okafora, Embiida, Simmonsa, Sarica, Granta i Holmesa. Colangelo pewnie chciał go oddać (choćby na podobnej zasadzie jak Marshalla), ale inni GM wiedzą, że zawodnik bez perspektyw na regularną grę (a wciąż chcący grać) to niezadowolony zawodnik, który będzie chciał zmienić otoczenie. Wiedzieli więc, że agent Landry’ego zmusi Colangelo do zwolnienia go a więc nie trzeba za niego nic oddawać tylko wystarczy poczekać i będzie go można podpisać jako FA… Oby z Noelem lub Okaforem nie skończyło się podobną sytuacją w przyszłości…

    Barber – dużo się czyta, że Sixers mają już trójkę rozgrywających na przyszły sezon (Rodriguez, Bayless, McConnell) i nic się tutaj nie zmieni. Mało kto jednak zwraca uwagę, że Bayless sporo ostatnio grał jako SG (w sezonie 2013/14 – 59% ze swoich minut na parkiecie, 2014/15 – 30%, 2015/16 – 45%). Sixers też mogą go tak wykorzystywać a to oznacza, że w zespole wciąż jest miejsce dla ew. PG (zwłaszcza w typie combo guard jak Barber). Imo, podpisanie Barbera to więc przede wszystkim dodatkowa presja na Stauskasa. Jeśli Barber pokaże się na obozie treningowym z lepszej strony od niego (w czym nie jest bez szans jak praktycznie każdy NBA wannabe…) to nie zdziwię się jak miejsce w składzie straci właśnie Stauskas. Jego minuty rezerwowego SG przejąłby wówczas Bayless a Barber mógłby być trzecim PG zespołu. Zobaczymy.

    Odpowiedz
  • 7 września 2016 o 21:56
    Permalink

    Czyli jednak Brand zostaje na kolejny sezon, a trzeba wywalić 4 zawodników ze składu

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *