Magic – Sixers 111:112

Sixers przerwali passę pięciu kolejnych porażek za sprawą T. J. McConnella, który trafił „game winnera” na 5.8 sekundy przed ostateczną syreną.

„Trudno jest wygrać bez Joela, ale nie możemy używać tej wymówki na każdy mecz. Myślę że w ostatnio przegranych meczach przestaliśmy po prostu walczyć. Teraz też mogliśmy się łatwo poddać, ale walczyliśmy i walczyliśmy i odnieśliśmy dobre zespołowe zwycięstwo na wyjeździe” – powiedział McConnell, który już po raz drugi w tym sezonie zapewnił Sixers wygraną w ostatnich sekundach.

4 myśli na temat “Magic – Sixers 111:112

  • 11 lutego 2017 o 08:59
    Permalink

    Brak statystyk , a warto było by wspomnieć o Saricu :D

    Odpowiedz
  • 11 lutego 2017 o 18:23
    Permalink

    Pewnie większość już wie i zanim pojawiły sie te informacje to bolo raczej do przewidzenia – Embiid nie gra dzisiaj

    Odpowiedz
  • 11 lutego 2017 o 19:33
    Permalink

    Jak z tym kolanem rzeczywiście tak źle, to lepiej by sobie odpuścił te wygłupy podczas ASW…

    Odpowiedz
  • 11 lutego 2017 o 21:16
    Permalink

    Cholera wie na ile t kwesta kolana a na ile okazja na samopromocje dla naszej dwójki centrow

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *