The Philadelphia 76ers select…

Komisarz Adam Silver 22 czerwca,  po raz kolejny podczas Draftowego wieczoru wypowie te magiczne słowa, a zaraz po nich poznamy imię i nazwisko nowego zawodnika Sixers. Philadelphia, jak dobrze pamiętamy w tym roku wybiera z trzecim pickiem, dzięki układowi z Sacramento. Trzymając się wszelkich przewidywań oznacza to, że najprawdopodobniej Markelle Fultz i Lonzo Ball powędrują odpowiednio do Bostonu i Los Angeles. Co to oznacza dla Szóstek? Na kogo Sixers mogą liczyć w tym rozdaniu? Najprawdopodobniej Philadelphia zdecyduje się na jednego z dwóch zawodników – Jaysona Tatuma lub Josha Jacksona. Kim są Ci młodzi gracze? Jakie mają mocne strony, a co sprawia że inni zawodnicy wypadają przy nich lepiej? Zapraszam do lektury.

JAYSON TATUM

Do niedawna zawodnik grający z numerem 0 na koszulce dla Uniwersytetu Duke (zagrał tam tylko jeden sezon, rezygnując z trzech kolejnych, aby wziąć udział w Drafcie 2017), urodził się 03 marca 1998 roku w St. Louis, Missouri. Tatum mierzy około 203 cm przy wadze 93 kg. Pozycja na jakiej gra to niski skrzydłowy.

W sezonie 2016/2017 rozegrał łącznie 29 spotkań, notując 16.8 punktów na mecz przy FG% 45.2. Tatum zbierał średnio 7.3 piłek na mecz, asystując na poziomie 2.1.

Mocne strony

Do mocnych stron Tatuma niewątpliwie trzeba zaliczyć dobry – play above the rim. Chłopak dzięki m.in. swojemu wysokiemu wzrostowi (203 cm) świetnie radzi sobie z wsadzaniem piłki do kosza, jak i lataniem nad obręczą. Ten sam wzrost pozwala mu pewnie grać przeciwko niższym od siebie obrońcom oraz rzucać i podawać piłkę nad nimi. Zostańmy na chwilę przy rzutach. Tatum potrafi zrobić ten klasyczny step back przymierzyć i celnie oddać rzut. Dodajmy do tego crossover oraz solidną pracę nóg, a otrzymamy obraz całkiem dobrego zawodnika ofensywnego, który potrafi grać z wizją i tejże wizji się trzymać. Jaysona można pochwalić także za dobrze wypracowany pivot i zdecydowany silny pierwszy krok z piłką, który jest często trudny do zatrzymania przez obrońcę. Tatum nieźle radzi sobie także na tablicach zbierając piłki. Jayson ma w sobie instynkt defendera, co pozwala mu przechwytywać piłkę. Często można także zauważyć jak „przyciska” przeciwnika zmuszając go do błędów.

Słabe strony

Co niewątpliwie rzuca się w oczy patrząc na grę byłego zawodnika Duke to strasznie wysoka piłka przy kozłowaniu, co skutkuje stratami oraz brakiem dobrego panowania nad piłką. Tatum nie ma też tej pewności przy oddawaniu rzutów zza linii trzech punktów. Niestety jego kolejnym mankamentem jest to, że bardzo wolno zbiera się do oddania rzutu, co pozwala obrońcom na odpowiednią reakcję. Tę sztywność widać w jego grze na boisku. Brak mu tego movementu szybkości i zwrotności w grze. Chłopak robi także często wjazdy pod kosz i sam pakuje się w trudne sytuację z których finalnie ciężko jest mu oddać rzut lub podać piłkę do partnera z zespołu. Niestety ball watching Jaysona jest na bardzo niskim poziomie. Brak odpowiedniego czytania gry i reagowania na boisku, momentami niechlujne podania, które zbyt późno są kierowane do danego zawodnika, co w większości sytuacji skutkuje stratą piłki i punktów. Do poprawy w defensywie jest także krycie. Tatum owszem kryje wyznaczonego zawodnika, natomiast w większości akcji w pewnej chwili odpuszcza zostawiając danego playera sam na sam z koszem (i w tym miejscu widoczny jest właśnie ten brak zwrotności i szybkości).

Jayson Tatum jest zdecydowanie zawodnikiem bardziej ofensywnym niż defensywnym, co możemy zauważyć w poniższym materiale podsumowującym jego grę:
https://youtu.be/PGyILRo4Sjs

 

JOSH JACKSON

Ex zawodnik Uniwersytetu w Kansas, grał z numerem 11 na koszulce. Urodził się 10 lutego 1997 roku w San Diego, Kalifornia. Josh Jackson mierzy 203 cm i waży 94 kg. Optymalna pozycja na jakiej gra to niski skrzydłowy/ rzucający obrońca.

Jackson w sezonie 2016/ 2017 rozegrał 35 spotkań w barwach Kansas, notując 16.3 punktów na mecz przy FG% 51.3. Jackson zbierał średnio piłkę z tablicy na poziomie 7.4, asystując przy tym na poziomie 3.0.

Mocne strony

Josh Jackson jest świetnym atletą, który solidnie potrafi pracować na nogach. Jest także agresywnym power dunkerem i bardzo pewnie gra nad obręczą. Nie potrzebuje dużo miejsca, żeby wyskoczyć i wsadzić piłkę do kosza, co przydaje się podczas gry. Zagrania alley-oop także nie są dla niego problemem:
https://youtu.be/uoC5zRMAojc

 

Jackson potrafi zrobić wjazd pod kosz i wykończyć akcję, mimo krycia czasami nawet 3 na 1. Jego kozioł jest dynamiczny, niski, a piłka pewnie trzyma się ręki. Co jest istotne do oddania rzutu nie potrzebuje wiele czasu, robić to bardzo dynamicznie i przede wszystkim skutecznie. Josha charakteryzuje także wysoki procent celnie oddanych rzutów za 3. W sezonie 2016/2017 jego średnia to – 37.8% (więcej niż Tatuma, który miał średnią na poziomie 34.2%). Były zawodnik Kansas Jayhawks potrafi grać tyłem do tablicy, odwracając się i oddając celne rzuty. I to jest niewątpliwie jeden z tych atutów, na które GM Sixers powinien zwrócić uwagę.

Josh jest graczem pozbawionym egoizmu. Doskonale czyta grę, potrafi odpowiednio reagować i podać piłkę do kolegów z drużyny. Często sam na siebie ściąga kilku obrońców by w kluczowej fazie oddać piłkę innemu zawodnikowi, który wykończy akcję. W defensywie  radzi całkiem dobrze. Potrafi przechwycić podanie, odpowiednio wyjść do piłki i ją zablokować, podąża za obrońcą i tę umiejętność odpowiedniego ustawienia się.

Słabe strony

Jednym z problemów Jacksona jest momentami zauważalny brak dyscypliny i duża frustracja po stracie piłki. Były zawodnik Kansas ma tendencję do dopuszczania się technicznych fauli po nieudanych akcjach oraz wdawanie w niepotrzebne dyskusje z sędziami.

Podczas oglądania spotkań z udziałem Jacksona można dostrzec u niego przewidywalny spin move oraz brak kreatywności z piłką. Kolejnym elementem do poprawy jest zdecydowanie oduczenie go trzymania głowy nisko podczas wjazdów pod kosz. Taki styl gry zmniejsza zdecydowanie pole widzenia. Zauważalny jest też źle ustawiany łokieć podczas oddawania rzutów. Minusem jest też mała ręka, która przydatna jest przecież przy częstym robieniu wsadów. Gdy obrońca naciska na Josha Jacksona ten często traci pewność siebie i myli się podczas oddawania rzutu.

Poniższy materiał video prezentuje nam zakres możliwości Jacksona:
https://youtu.be/aXGvordhj7c

 

And the winner is…

Josh Jackson! Jackson moim zdaniem byłby najlepszym wyborem w tegorocznym Drafcie. Jest to zawodnik, który idealnie pasuje do naszego klubu. Jego potencjał, możliwości, wachlarz skilli jest naprawdę bardzo bogaty i różnorodny. Patrząc na niego, nie mam problemu aby wyobrazić go sobie w jersey Sixers, a co najważniejsze nie mam problemu, żeby wyobrazić go sobie w jednej drużynie z Benem Simmonsem, Joelem Embiidem i Dario Saricem.

46 myśli na temat “The Philadelphia 76ers select…

  • 28 maja 2017 o 10:20
    Permalink

    Z tej dwójki zdecydowanie Jackson. Wydaje się, że pasowałby do naszego składu. Natomiast Tatum zupełnie nam nie jest potrzebny i jeśli go wybierzemy, to chyba tylko na prośbę innego klubu żeby go wymienić

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 11:32
    Permalink

    A ja jestem zdecydowanie za tym aby wymienić pick za weteranów. Pierwsza lepsza wymiana, jaka przychodzi mi do głowy – 3 pick do Magic w zamian za Evana Fourniera i Mario Hezonję. Dodatkowo podpisanie Lowry’ego – nawet i na 4 lata.

    Zacznijmy od Magic – muszą wejść w fazę gruntownej przebudowy i 3 pick wraz z własnym 6-tym, dają ciekawe pole do wyboru dwóch mocnych graczy. Fournier to ich czołowy strzelec z zeszłego sezonu, ale z drugiej strony to wciąż wyłącznie materiał na druga opcję. Hezonja to bust – nic nie szkodzi nam go przetestować w ostatnim roku kontraktu, tym bardziej że to rodak Saric’a i mają historię dobrej, wspólnej gry w reprezentacji Chorwacji. Pozbywając się Mario Magic również niewiele tracą.

    Dla nas Fournier to dobra opcja na pozycjach 2/3, czyli to co możemy teoretycznie dostać np. w postaci Monka. Hezonja to tylko tryout. Jak wypali to super, jak nie to i tak spada po sezonie…

    Jeśli chodzi o rozgrywającego, to najlepszą opcją dostępną na rynku będzie Lowry, o którego warto zawalczyć. Jeśli się nie uda, pozostaną wciąż George Hill, Jeff Teague, czy Tim Hardaway Jr. Można również namówić do powrotu Holidaya lub… Carter-Williamsa (żart… ;-))

    Tak czy inaczej, nie jestem przekonany, czy warto brać kolejnego rookie, skoro talentu mamy akurat pod dostatkiem + kolejne picki w przyszłym roku…?

    Odpowiedz
    • 28 maja 2017 o 13:40
      Permalink

      Bez obrazy ale dobrze, że nie jesteś GM’em Philly. Fournier i Hezonja? Serio? Już sam fakt, że za 1 pick brałbyś dwóch zawodników świadczy o tym, że są słabi.

      Poza tym: „Zacznijmy od Magic – muszą wejść w fazę gruntownej przebudowy i 3 pick wraz z własnym 6-tym, dają ciekawe pole do wyboru dwóch mocnych graczy.” A co nas obchodzi czego potrzebują Magic? Nic. Ważne jest to czego potrzebujemy my.

      Zmieńmy w końcu mentalność z potrzebującego, wiecznie żebrającego i podsyłającego prezenty innym na kogoś kto rozdaje karty.
      Mam wrażenie że kilka trejdów Hinkiego pokazało, że to my możemy ustalać warunki i wychodzić zwycięsko z wymian. Chociaż wciąż znajduje się takie perełki jak ta powyżej :) :D

      Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 11:39
    Permalink

    Jackson najlepiej pasuje do naszej paki z tego draftu. Szkoda, że nie mamy drugiego picku na Monka w top 10.

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 11:45
    Permalink

    omg Fournier to tragedia i w ogole do nas nie pasuje.

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 13:19
    Permalink

    Też raczej bym się skłaniał za Jacksonem zwłaszcza że ma duży potencjał defensywny.
    Przydałby się jeszcze jakiś deal żeby wyciągnąć Monka np nasz przyszłoroczny pick lub ten od Lakers plus np Okafor. Ciekawy czy Knicks lub Wolves by na to poszli ?

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 14:02
    Permalink

    Co do mocnych stron Jacksona, zabrakło najważniejszych. Jego legendary work ethic porównywalny do największych ” pracusiów” w lidze. Druga sprawa to fakt że jest to gracz uwielbiający współzawodnictwo – również na poziomie najlepszych graczy. To jak ciężko pracuje widać np po tym jak poprawił swój rzut za 3 punkty. Z etatowego ceglarza na całkiem przyzwoity procent. Dlatego on jest moim oczywistym wyborem – na tyle że na miejscu Boston albo Lakers to jego bym wybrał.

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 16:30
    Permalink

    Josh Jackson można powiedzieć, że ma na twarzy wypisine SIXERS. Wypowiadał sie tez pozytywnie o Embiidzie ze to smieszny koleś itd. To będzie wielki szok jak wezmiemy kogoś innego.

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 20:24
    Permalink

    Wybierać Josha Jacksona! To zawodnik bardzo atletyczny z porządna dynamika i pewnym kozłem. Moim zdaniem to może być przyszły All Star. Pewnie, ze na swoje słabe strony choćby ta jego frustracja. Ale czy nie to właśnie dodaje mu charyzmy? Był już kiedyś w Philly taki ktoś z charyzma… ;) właśnie tego typu zawodnicy dochodzą do wielkich rzeczy. Wybrałbym Josha Jacksona, dodatkowy plus to jego Afro.

    Odpowiedz
  • 28 maja 2017 o 22:19
    Permalink

    Zawężanie kandydatów dla picku Sixers do Johnsona i Tatuma jest bardziej ślizganiem się po temacie niż wartościową analizą. Oprócz nich są jeszcze przecież Fox, Monk, Issac, Smith. Wszyscy z nich prezentują bardzo zbliżony potencjał. W tym sensie, że każdy z nich ma zarówno umiejętności, które mogą ich zmienić w gwiazdy ligi jak i wady, przez które szybko mogą skończyć na ławie i tam zostać do końca kariery. W tym roku pewnym prospektem jest tylko Fultz. A potem to już loteria, czy wybierze się zawodnika, który rozwinie się w wartościowego grajka, czy skończy jako role player:

    BALL – zalety: przegląd pola, off-ball scorer // wady: kiepski obrońca na PG, wolny i nisko wyprowadzany rzut, który na poziomie NBA raczej nie przejdzie
    JOHNSON – zalety: obrona, dzielenie się piłką jak na SF, atletyzm // wady: dramatyczny rzut, budowa ciała, która niezbyt pozwala na więcej mięśni (więc może zlimitować jego atletyzm w NBA), agresja pozaboiskowa, sporo starszy od pozostałych
    TATUM – zalety: dobry ataku, solidny w obronie// wady: w niczym nie jest super poza %FT
    FOX – zalety: obrona, szybkość, waleczność // wady: rzut jak u MCW (dobrze ułożony, ale nic nie wpada), słabiutka budowa ciała
    SMITH – zalety: atletyzm, ma wszystko w ataku (rzut, wjazdy) // wady: warunki fizyczne albo czy będzie umiał wjeżdżać pod kosz na poziomie NBA, czy potrafi grać bez piłki w rękach, czy da radę w obronie
    ISAAC – zalety: atletyzm, świetnie ułożony rzut, obrona // wady: potrzebuje więcej czasu na rozwój niż inni, brak mentalności alfa, zawieszony między pozycjami 3/4
    MONK – zalety: rzut, rzut i rzut, potem długie nic i… niezły atletyzm // wady: kozioł, nie lubi kontaktu pod koszem, słabiutka skuteczność wjazdów, obrona

    Odpowiedz
  • 29 maja 2017 o 09:35
    Permalink

    Monk zalety rzut, rzut, rzut. Był już taki którego atrybutem był rzut i to nieziemski jak na lige akademicką i co?…. Gra teraz u nas, a jak to każdy wie

    Odpowiedz
    • 29 maja 2017 o 12:27
      Permalink

      Mhm, był też drugi i to nawet w tym samym college’u. Teraz gra w Phoenix i umie rzucić 70 pkt w wieku 20 lat. U nas za to jest Okafor BPA tamtego draftu.

      Odpowiedz
  • 29 maja 2017 o 12:45
    Permalink

    Jackson to nie byłby zły wybór, ale zostaje jego tragiczny rzut, nie możemy sobie pozwolić na gracza który nie będzie zagrożeniem za 3. Nie potrzebujemy kolejnego skrzydłowego który radzi sobie z piłką w rękach (simmons), ani obrońcy na 2/3 (Covington), potrzebujemy spacingu, ktoś w tej drużynie musi sypać trójki, bez spacingu nie ma walki o mistrzostwo, to jest ważniejsze niż branie BPA. Co do Tatuma to nie wiem po co w ogóle brać pod uwagę. Albo trade up po Fultza, albo trade down po Monka. Fox i Smith Jr. to też raczej nie są dobre picki.

    Odpowiedz
  • 29 maja 2017 o 15:47
    Permalink

    Jak dla mnie wybór powinien się ograniczyć do Jacksona lub Monka bo oni są najbliżej tego czego nam brakuje. Jesli

    Odpowiedz
  • 29 maja 2017 o 16:10
    Permalink

    Jak dla mnie wybór powinien się ograniczyć do Jacksona lub Monka bo oni są najbliżej tego czego nam brakuje. Jesli wybierzemy Jacksona to na rynku będzie trzeba poszukać kogoś od siepania za 3 w postaci Redicka lub np Lowrego.
    Która piątka wygląda lepiej :
    Simmons Monk/Jackson Redick Covington Embiid.
    Czy Lowry Monk/Jackson Simmons Covington Embiid ?

    Odpowiedz
    • 29 maja 2017 o 16:20
      Permalink

      Covington na 4? trochę dziwnie. Jakbym miał wybierać między Lowrym a Redickiem to Redick zdecydowanie

      Odpowiedz
  • 29 maja 2017 o 17:02
    Permalink

    Mając w składzie Embiida więcej pod kosz nikogo nie trzeba. Teraz juz nie ma przywiązania do pozycji wiec Covington to taki fałszywy skrzydłowy jak np Lebron czy Durant oczywiście w mniejszej skali.
    To jest ustawienie z centrem i bardziej dwoma lub trzema SF tak jak w Bucks.
    Covington bez problemu kryje zawodników z pozycji 2-4. Lepiej sobie radzi pod koszem niż Saric.

    Odpowiedz
    • 30 maja 2017 o 13:19
      Permalink

      Covington i saric w defensywie pod koszem radzili sobie identycznie w tym sezonie, ale po sariciu można się spodziewać lekkiego progresu. S5 w przyszłym sezonie będzie pewnie mocno zależeć od pewności siebie dario bo rzut na ułożony zobaczymy jak będzie grał nie mając piłki w rękach tak dużo. Moim zdaniem jest w stanie rzucać na dobrym % za 3, ale ta koncepcja z Covingtonem też spoko. Jedynie brakuje mi wtedy jednego dobrego obrońcy na niższych pozycjach, bo z simmonsem monkiem i reddickiem, tylko Jojo i covington potrafią bronić.

      Odpowiedz
  • 30 maja 2017 o 10:04
    Permalink

    Jak dla mnie Saric jest nieodłącznym elementem s5. Jeżeli byłby Reddick lub ktokolwiek nowy klasowy to grałby kosztem rookie a nie Saricia. Simmons-Reddick-Covington-Saric-Embiid i kazdy moze siepac trojko oprocz Simmonsa a na lawce Bayless, slasher Jackson/Monk i reszta.

    Odpowiedz
    • 30 maja 2017 o 10:53
      Permalink

      Jackson – raczej kiepski Slasher, bo jakby popatrzeć na regułkę to jednym z głównych atrybutów jest wymuszanie rzutów wolnych oraz wykorzystywanie ich na wysokim procencie, a to raczej nie jest niecałe 60%, wątpliwy rzut, także najpewniejszym sposobem punktowania były by wjazdy na kosz i kończenie spod kosza praktycznie

      Odpowiedz
  • 30 maja 2017 o 18:48
    Permalink

    Widzieliście jakiego kontraktu spodziewa się Noel ?109 mln za 4 lata.
    Przy takich cyferkach nie było najmniejszego sensu w niego inwestować.
    Mam nadzieje że nikt nam nie wcisnie jakiegoś głupiego kontraktu typu Lowry za 35 mln.

    Odpowiedz
    • 31 maja 2017 o 09:21
      Permalink

      i w tym momencie przestałem żałować tej wymiany :)

      Odpowiedz
  • 31 maja 2017 o 13:21
    Permalink

    Gallinari nie przedłuży kontraktu z nuggets, co wy na to? 29 lat, catch&shoot’y za 3 rzuca na 40% skuteczności, na obwodzie broni niezle, kiepsko pick&roll’e. Ciekawe ile hajsu zawoła

    Odpowiedz
  • 31 maja 2017 o 13:53
    Permalink

    Lubię Gallo i na papierze wygląda ok przy Simmonsie i Embiidzie, ale umówmy się, on z marszu traci 20-30 meczów co sezon, zakładając, że nie złapie poważniejszej kontuzji. W Philly z kolei mało kto nie łapie groźnych urazów, więc ile Danilo by zagrał? Pół sezonu? Dwa miesiące? 20 mln $ to za dużo za takie usługi.

    Odpowiedz
  • 31 maja 2017 o 13:59
    Permalink

    Tez chętnie bym widział u nas Gallinariego lub kogoś podobnego do niego chociaż w sumie jest Saric.
    A co sądzicie o Tobiasu Harrisie? Pewnie byłby do wyjecia z Pistons

    Odpowiedz
  • 31 maja 2017 o 20:48
    Permalink

    a ja liczę, że uda się wyciągnąć Millsa ze Spurs (jest wolnym agentem). Jego styl idealnie by pasował do Simmonsa i Embiida. Do tego powinien być tańszy niż większość przymierzanych tutaj do Sixers grajków. No i Spurs mogą go odpuścić jeśli uda się im podpisać CP3 (co podobno próbują).

    Odpowiedz
  • 31 maja 2017 o 22:37
    Permalink

    Patty to dobry fit, tylko czy on będzie nadwyżką nad Baylessem? Chodzi mi o to, czy on zrobi różnicę, czy to gracz na S5? Bayless ma 9 mln jeszcze na dwa lata, Mills mniej nie weźmie. Czyli zaraz może się okazać, że mamy koło 20 mln rocznie utopione w dwóch back-upowych guardów pod 30tkę.

    Odpowiedz
  • 1 czerwca 2017 o 20:09
    Permalink

    Jak informuje Mike Fisher z DallasBasketball.com, kilka klubów od razu 1 lipca wyjdzie z ofertą maksymalnego kontraktu dla Noela. Maks w jego przypadku to 109 milionów płatne w 4 lata. Oczywiście Mavericks mają przewagę, bo mogą mu zaoferować 146 milionów w 5 lat.
    Oddanie go jednak było dobre, ciekawe czy dallas dadzą mu ok, 30 mln za sezon, szok!

    Odpowiedz
    • 2 czerwca 2017 o 09:10
      Permalink

      Po prostu kto będzie żałować podpisania go za takie pieniądze. Nie jest tyle wart, a później jak stwierdzą, że jednak trzeba kogoś lepszego zakontraktować, to ze względu na wysokość kontraktu, będą mieli problem żeby wymienić Noela i zamiast ustalać warunki wymiany po swojemu, to będą brać co kto będzie dawać

      Odpowiedz
  • 5 czerwca 2017 o 15:09
    Permalink

    „Los Angeles Lakers Not Planning to Draft Lonzo Ball”. Co wy na to? Przeraża mnie jego powariowany ojciec, ale teoretycznie byłby to dobry fit… Jak sądzicie?

    Odpowiedz
  • 5 czerwca 2017 o 15:26
    Permalink

    Niestety każdy wybierający Balla, bierze cały pakiet. Nam potrzebny jest zresztą kompletnie inny typ gracza. Jeśli nie uda się zgarnąć Josha, to Balla wziąłbym tylko po to, żeby wymienić na Monka + dodatek. Jaki wpływ mają psychiczni rodzice na swoje pociechy, widzieliśmy już na przykładzie McDanielsa, a przecież w porównaniu do Balla seniora, mamuśka jest wersją superlight. Wzięcie Balla zaprzeczyłoby budowaniu określonej kultury w Philly.

    Odpowiedz
  • 5 czerwca 2017 o 20:44
    Permalink

    Szczerze to duzo bardziej wolę Jacksona niż Balla. Tylko że jak Lakers odpuszczą Balla to na pewno wezmą Jacksona. to moze wtedy my powinnismy brac Monka.
    Sa jakieś newsy o Embiidzie i jego rehabilitacji?

    Odpowiedz
  • 5 czerwca 2017 o 21:12
    Permalink

    @hetman3, Joel za tydzień ma wrócić do treningów.

    Panowie możecie mi wytłumaczyć, na czym się opieracie uznając Jacksona za dobry fit dla Sixers? Nie neguję, że za parę lat może się okazać najlepszym graczem tego draftu, tak jak kilku innych ma na to szanse. Tego nie wie nikt. Ale na czym ma polegać ten dobry fit? Z trzech potencjalnie najlepszych graczy Philly (Embiid, Simmons, Sarić) dwóch to point forwardzi. Oprócz nich tylko Covington jest ważnym elementem drużyny, czyli kolejny forward. Czy wy wierzycie, że tej lidze da się grać bez guardów? Jackson nieźle czuje się z piłką w rękach, ale w Filadelfii będzie ją musiał najpierw wyrwać Simmonsowi i zabrać miejsce Sariciowi. A Jackson bez piłki to ni mnie ni więcej Michael Kidd-Gilchrist. Pod względem fitu (nie piszę o ogólnych umiejętnościach) wolałbym Fultza, Balla, Monka, Smith’a, Mitchella, Ntilikinę i nawet Isaaca.

    Odpowiedz
  • 5 czerwca 2017 o 22:22
    Permalink

    Kazdy z nich ma swoje plusy i minusy i właśnie chodzi o to żeby dobrze ich wpasować w drużynę.
    Jackson to przede wszystkim material na super obroncę i pod tym względem go rozpatruję. Bo z tą obroną na obwodzie to u nas mocno średnio. Reszta z czołowki draftu to słabi obroncy.
    Wybor ograniczy sie zapewne do Balla Jacksona i Monka. Jakby Ball byl taki super to by LAL sie nie bali jego ojca. A Co do Monka mam obawy ze moze sie okazac jednowymiarowym graczem. W jego przypadku przeskok do NBA moze być twardy jak w przypadku np Hezonji czy Stauskasa

    Odpowiedz
  • 5 czerwca 2017 o 22:56
    Permalink

    A równie dobrze moze byc podobnie jak w przypadku Bookera. Skoro Lakers nie wezmą Balla z dwójka to najlepszym wyjściem byłby trade z Sacto za 5 i 10 i ewentualnie mozna dorzucić Simbe czy jakiegoś innego role’sa. Jesli chodzi o Lakers to wybor Jacksona jest całkiem dobrym pomysłem bo własnie to oni maja duży problem z obrona na pozycjach obwodowych.

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 01:48
    Permalink

    Wilt100
    Zgadzam się jak najbardziej. Szkoda mi nie wybrać Jacksona, bo może mieć mega potencjał, ale czy tego nam potrzeba? Potencjał, potencjał, potencjał. Mamy go aż nadto. Mamy Bena, Joela, Dario i resztę solidniaków także dobrze rokujących dlatego pytam was o zdanie czy taki Ball nie byłby lepszym fitem. Chyba że rzeczywiście trade down po Monika.

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 01:59
    Permalink

    hetman3

    Obrona, obroną ale co z tym rzutem. Jeśli okaże się że nie wykazuje progresu i nie zacznie siepać choćby przeciętnie to równie dobrze mogliśmy MCW zostawić. Trzeci pick zdecydowanie za wysoki za tylko solidnego obrońcę. A co z tym Ballem chłopaki? Jestem ciekaw czy poradziłby sobie w grze bez piłki biegając po zasłonach. Ogólnie rzecz biorąc jest jednym z najlepszych shooterów w tym drafcie tylko mechanika pozostawia wiele do życzenia. W każdym gdyby się zgrali ball movement byłby wyborny – Dario, Ben, Lonzo, TJ… Mrauu ;)

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 07:40
    Permalink

    Tylko po co nam Ball skoro rozgrywać ma Simmons. Jeśli ma tak popapranego ojca to skąd pewność że nie wymusi transferu bo coś mu się tam nie spodoba. Dla mnie większe szanse na bycie niewypałem ma Ball niż Jackson.
    Zobaczycie że tacy zawodnicy jak Fox czy Smith będą bustami pokroju Dunna czy Mudiaya.
    Wolę mieć w drużynie Jacksona gościa porownywanego do Butlera czy Leonarda niż jakiegoś rozgrywającego o potencjale co najwyżej Jeffa Teague (nie chodzi o umiejętności tylko potencjał).
    Jackson ma dużą etykę pracy więc będzie mocno pracował nad słabościami i wydaje się być najbardziej gotowy do grania od zaraz.
    Jak nie Jackson to Monk. Chyba że jak już ktoś pisał zamiana w dół loterii.

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 10:01
    Permalink

    Przyznaję, że przydałby się dobry defensor do S5, bo Simmons nie słynął z dobrej obrony w NCAA. Myślę jednak, że ma znacznie większe szanse na poprawę w tym elemencie (choćby z uwagi na swoje warunki fizyczne i dynamikę) niż na szybką poprawę swojego rzutu. Pytanie na jakiej pozycji miałby grać Jackson? W college’u był najefektywniejszy jako PF, w NBA nie starczy mu na to warunków fizycznych. Czyli zostaje SF. W takim razie co z Covingtonem? Przesunąć go na SG gdzie nie grał za wiele do tej pory? I kto będzie krył rozgrywających drużyn przeciwnych?

    Druga sprawa jest taka, że Jackson jeszcze nie jest elitarnym obrońcą. Jest wysoko oceniany przez scoutów, bo jest dobry w kilku różnych elementach, ale w żadnym nie jest elitarny. Możliwe że z czasem będzie czołowym defensorem w NBA, ale porównania do Leonarda czy Butlera są zdecydowanie na wyrost. Tacy gracze trafiają się bardzo rzadko. Szczególnie Leonard ma zdecydowanie lepsze warunki fizyczne. Stanley Johnson na nbadraft.net też miał porównania do Leonarda i jakoś nadal nie widzę podobieństwa. Wg mnie bliższy prawdy jest taki Gerald Wallace.

    Co pisali o Leonardzie przed draftem?
    „Amazing physical attributes, has a 7-3 wingspan with hands bigger than most centers in the league. Also weighs a solid 225 which is heavier than some PF in this class.”

    Co piszą o Jacksonie?
    „his small hands, 6’10 wingspan and narrow 207 pound frame may limit his effectiveness playing the small-ball power forward role he was so successful filling in college.”

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 12:06
    Permalink

    Trzeba dobrać z rynku jakiegoś dobrego defensora typu Mills Bradley. Poza tym jest jeszcze Bayless który nawet dobrze broni i może być idealnym 6manem.
    Ja to widzę np tak
    Mills/Redick
    Monk/Jackson
    Simmons
    Covington
    Embiid.
    To już nie te czasy gdzie jest sztywne przywiązanie do pozycji. Popatrzcie na Milwaukee tam gra praktycznie 4 Sf/Pf
    Brogdon Midelton Snell Giannis Maker.
    Simmons i Covington jako skrzydłowi ewentualnie na zmianę Saric Holmes jako wsparcie pod kosz.

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 13:18
    Permalink

    Bradley może być do wyjęcia bo będą mieli Celtics duży tłok na obwodzie i go odpuszczą. Tak jak już ktoś pisał mamy Simmonsa więc kolejny ball-handler nam nie potrzebny. Najlepsza opcja wedlug mnie to trade down do Sacto, ale coś musimy dorzucić żeby otrzymać 5 i 10. Jakieś pomysły ?

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 13:59
    Permalink

    Nie mamy zbyt wiele możliwości w kwestii graczy do oddania: Okafor, Stauskas, Shawn Long, Henderson, Simba?
    W sumie wiele (jak w przypadku Okafora) zależy od wyboru Lakers. Jeśli nie wezmą Balla, to zaczynam się bać, że ktoś w naszym zarządzie wpadnie na głupi pomysł…

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 14:17
    Permalink

    @hetman3, niby racja, że nie ma co się przywiązywać do pozycji, bo jak napisałeś Milwaukee gra prawie samymi forwardami. Tylko jednak kwestia, że każdy z nich poza Giannisem rzuca ponad 37% za 3. A w Philly nikt tyle nie rzuca. Bez spacingu to nie wyjdzie.

    @kobe, Sacto musiałoby mieć upatrzonego jakiegoś faworyta, żeby rzucić się na #3 i oddać dwa wybory w top10, a póki co takich doniesień nie widziałem. Realnie patrząc, to Okafor nie jest im do niczego potrzebny, bo akurat na pozycjach wysokich mają sporo młodego talentu Skal, WCS, Papagiannis. Może gdyby oddać im ich pick 2019? Tylko czy to nie za drogo?

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 15:34
    Permalink

    Własnie to byłoby dobre kiedy Lakers nie wybraliby Balla z dwójką. Sacto bardzo by pasował Lonzo to raz, a dwa ze Sacramento to przeciez Kalifornia. Myśle ze obie strony byłby ustatyskacjonowane. Tylko ze ta niechęć Lakers do Balla to moze byc fake info, niemniej jednak na taki scenariusz także nalezy sie przygotować.

    Odpowiedz
  • 6 czerwca 2017 o 17:54
    Permalink

    Do Sacramento by tez pasował Jackson.
    Ich picku bym nie oddawał bo to może być perełka w top 5.
    Nie wystarczy tylko rzucać na dobrym % za 3 trzeba też dobrze bronić o czym świadczą tegoroczne finały.
    Bradley byłby idealny ale pomarzyć można.
    U nas jest komu rzucać za 3 Stauskas Rodriguez Roco, teoretycznie tez Bayless. Dodać do tego solidnego shootera.
    W pewnym momencie tamtego sezonu byliśmy chyba na 7-8 miejscu w % za trzy więc potencjał jest

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *