Embiid przedłuża kontrakt z Sixers!

W obliczu zbliżającego się terminu podpisania przedłużeń kontraktów przez rookie-class z 2014 roku, wielu z nas oczekiwało zapewne informacji na temat Joela Embiida. Informacje więc nadeszły poniedziałkowego popołudnia (około północy czasu polskiego). Według Adriana Wojnarowskiego i Davida Aldridge’a, nasz center podpisał maksymalne, pięcioletnie przedłużenie kontraktu z drużyną z Filadelfii.

Według źródeł, kontrakt będzie warty 148 milionów dolarów, a w przypadku wypełnienia dodatkowych klauzul, Kameruńczyk może zarobić nawet 178 milionów. Według Wojnarowskiego wśród tych klauzul znajdują się między innymi bonusy za nagrodę najlepszego obrońcy sezonu, MVP, czy też za załapanie się do drużyny Gwiazd. Sixers również zabezpieczyli się zapisem o zmniejszeniu wpływu kontraktu na limit wydatków na pensje w razie kontuzji Embiida.

Cóż, teraz więc pozostaje nam tylko liczyć na to, że Joela ominą już wszelkie kontuzje i ryzyko podpisania tak dużego kontraktu z zawodnikiem, który zagrał do tej pory zaledwie 31 spotkań w ciągu 3 sezonów od draftu okaże się w stu procentach słuszne.

14 myśli na temat “Embiid przedłuża kontrakt z Sixers!

  • 10 października 2017 o 08:54
    Permalink

    A dla mnie sytuacja jest zero jedynkowa – zdrowy Embiid będzie gwiazdą wartą każdych pieniędzy, kimś kto sprawi, że drużyna będzie lepsza i poprowadzi nas do sukcesów. Kontuzjowany Embiid… No cóż, dlatego to zabezpieczanie na wypadek kontuzji jak najbardziej potrzebne. Z tego co wyczytałem – tylko 50% pensji jest gwarantowane, drugie 50% zależy od czego czy Joel będzie zdrowy. Jak dla mnie jedyny właściwy ruch.

    Odpowiedz
  • 10 października 2017 o 13:43
    Permalink

    Wszystko zależy od tego ile będzie grać Embiid. Jeśli kontuzje zaczną go omijać, to taki kontrakt jest korzystny dla klubu. Jednak jeśli w dalszym ciągu będzie grać po 30 meczów w sezonie, to na 5 lat mamy zablokowany sporą część salary, bo wątpię żeby ktoś poszedł na wymianę z zawodnikiem, który prawie nie gra, a jego kontrakt jest gwiazdorski. Jeśli już nawet ktoś by go wziął, to w pakiecie ze sporą ilością picków

    Odpowiedz
  • 10 października 2017 o 14:54
    Permalink

    Ja jestem ciekawy, czy załatwili sobie jakieś ubezpieczenie medyczne, jak to było w przypadku Bynuma.

    Odpowiedz
  • 10 października 2017 o 17:08
    Permalink

    Jeśli nasz zarząd zdecydował się na taki krok to myślę że z Jojo nie jest tak źle.
    Kontrakt wydaje się sensowny zarówno w przypadku gdy będzie zdrowy jak i w razie kontuzji.
    Swoją drogą to powinni zrobić jakieś progi zarobków np w zależności od wieku i doświadczenia. taki młokos po debiutanckim kontrakcie śpiewa sobie 20 baniek.
    Teraz kontrakty podpisuje się na kredyt. Jest młody talent to już trzeba płacić sporo kasy a nawet jeszcze nic wielkiego nie pokazał

    Odpowiedz
  • 10 października 2017 o 19:30
    Permalink

    zdrowy wart kazdych pieniedzy, byle nie bylo z nim jak z Yao Mingiem :/

    Odpowiedz
  • 10 października 2017 o 19:47
    Permalink

    II mecz z Bostonem wyłączyłem w 3 kwarcie Nie mogłem tego zdzierżyć. Simmons 50 % FT w całym PS. Fultz jednowymiarowy, wszystko to wjazd pod kosz, mam zły humor to jestem trochę krytyczny ale jak na niego patrzę to widzę małego Okafora bo ciągle robi pivoty. Tylko tyle, że jest mniejszy i bardziej gipki to do tego potrafi pod nogami kozłować. Obrona całej drużyny tragiczna. Głęboka ławka Bostonu była lepsza niż nasza S5. Simmons w ogóle nie rzuca. Liczyłem na to, że choć trochę lepiej będzie to robił. Jak dziś nie grał Redick a Baylessowi rzut nie siedział to nas nie było. I tak będzie cały czas bo Simmons nie potrafi rzucać a Fultz tego nie robi. Jak widzę ujęcie kamery na twarz Stauskasa to za każdym razem mam wrażenie, że ma strach na twarzy. Myślę, że dla jego psychiki będzie lepiej mu w europie. A dla Okafora to bym dawał przed meczem jakieś narkotyki bo jakiś niemrawy jest chłopak. A i jeszcze jak on dostanie piłkę to tak 80-90% już nie oddaje tylko rzuca sam, tzn. w ogóle nie ma zamiaru oddawać. Raz podczas pierwszego meczu chyba tylko się zdziwiłem, że podał.

    Odpowiedz
  • 10 października 2017 o 21:04
    Permalink

    No niestety narazie nie ma powodów do optymizmu miejmy nadzieje że powrót Embiida da im kopa. Jakoś nie widzę chemii w tej drużynie.
    Simmons faktycznie bez rzutu co widać po % osobistych.
    Z gorszą kadrą w tamtym sezonie lepiej to wyglądało

    Odpowiedz
  • 11 października 2017 o 09:06
    Permalink

    Z takimi ocenami wstrzymajmy się jeszcze jakieś 2 tygodnie. Często to co się działo w preseason czy summer league miało się nijak do tego co miało miejsce podczas sezonu. Widać, że parę rzeczy nie gra, wiele trzeba poprawić – to jest mega młoda i niedoświadczona drużyna. Zacznie się sezon, wróci Joel to i myślę, że gra będzie wyglądać dużo lepiej. Poza tym patrząc na wyniki innych drużyn – Cavs bez wygranej, Nets bez porażki…. Niech drużyna wyciągnie wnioski i będzie gotowa na sezon. wtedy ocenimy to czy z tej mąki będzie chleb ;)

    Odpowiedz
  • 11 października 2017 o 09:40
    Permalink

    Przede wszystkim to mamy kilku debiutantów i zawodników z małym stażem i tak jak w zeszłym roku było spoko bez presji mógł każdy grać tak żeby się pokazać, tak teraz chyba każdy presję czuje i pytanie kto to wytrzyma. Chyba niepotrzebny był tekst o końcu „procesu”

    Odpowiedz
    • 11 października 2017 o 10:05
      Permalink

      To mają być potencjalne gwiazdy całej ligi. Jeśli tego typu presja ma ich przerosnąć, to raczej nie mają czego szukać w zespołach z topu. Przecież nikt nie mówi, że mają w tym sezonie powalczyć o pierścień, tylko oczekuje się od nich lepszej gry niż we wcześniejszych latach. Najlepszym przykładem jest Embiid, który rok temu miał ogromną presję, w końcu nie grał 2 lata, a wszyscy oczekiwali od niego stania się liderem zespołu już od pierwszych minut, a on od samego początku nie rozczarował

      Odpowiedz
  • 11 października 2017 o 10:36
    Permalink

    Wiadomo, że to tylko preseason i za wcześnie panikować, ale cholera, czy ta ekipa zawsze musi mieć jakieś problemy? Zawsze trzeba szukać pozytywów, bo coś się sypie. Jakoś inne scruby typu Kuzma czy Justin Holiday potrafią robić ogień w preseason, a w Philly zawsze problem. Jakoś inne zespoły potrafią ogarnąć zdrowie młodych graczy, a w Philly zawsze problem. Mnie aż mierzi od czytania, że Fultz słabo rzuca, bo ma kontuzje ramienia. Kiedy młody zawodnik z draftu nie miał kontuzji w tym teamie? To jakiś kabaret. Simmons rok nie mógł biegać, a rzutu nie poprawił? To co on robił w tym czasie? Słabo to wygląda. Póki co tylko Redick i Cov wyglądają legitnie, ale jak oni mają ciągnąć wózek, to znaczy że proces się wykrzaczył.

    A co do kontraktu Joela, to zastanawiam się, czy w tych plotkach, że nie będzie grał, póki nie dostanie przedłużenia, nie było prawdy. W najbliższym meczu ponoć może już wystąpić. Oczywiście należało go podpisać, bo jak gra, to robi różnicę, ale liczyłem na jakąś promocję z uwagi na historię kontuzji, a tu pełny max.

    Odpowiedz
  • 12 października 2017 o 01:45
    Permalink

    Embiid to prawdziwa bestia gdy jest zdrowy. Warto wg mnie bylo zaryzykowac z maxem

    Odpowiedz
  • 12 października 2017 o 04:22
    Permalink

    no i Jojo pokazał że jak gra to nie ma sobie równych 14min i 22pkt 7zb 3as i 1bl, oby tylko zdrowie mu dopisało a o resztę nie będzie trzeba się martwić :)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *