Clippers – Sixers 105:109

Sixers wygrali kolejny mecz na wyjeździe, tym razem z LA Clippers po wyrównanym pojedynku zakończonym wynikiem 109:105. Prawdę mówiąc Szóstki mogły ten mecz wygrać dużo wyżej i dużo pewniej gdyby nie kiepska dyspozycja zza linii – zaledwie 7/32 skuteczności za trzy punkty zespołu, który do meczu przystępował jako trzeci najlepszy w lidze w tym aspekcie – zaraz po Warriors i Magic.

Zespół z Filadelfii rozpoczął spotkanie z wysokiego c i szybko wyszedł na dość wysokie prowadzenie, które sięgnęło najwięcej 14 punktów na początku drugiej kwarty. Wtedy jednak Sixers pozwolili Clippers dojść do słowa i wyrównać – od tego momentu rozpoczęła się zacięta walka. Sixers nie byli w stanie odskoczyć rywalom głównie przez słabą skuteczność za trzy oraz zbyt wiele strat (statycznie ostatnie miejsce w lidze). W końcówce rywale odskoczyli na 4 punkty i wydawało się że znowu Filadelfijczycy zaprzepaszczą zwycięstwo w ostatnich sekundach, jednak ostatecznie ważną trójkę trafił Covington, dwa rzuty osobiste wykorzystał Simmons, rywale nie byli w stanie już nic rzucić i Sixers udało się wygrać. Takie mecze jednak trzeba umieć wygrywać pewnie jeśli marzy się o playoffach.

Świetny mecz rozegrał Embiid – 32 punkty i 16 zbiórek w 35 minut. Stał się tym samym pierwszym graczem od ponad 6 lat z takimi liczbami w barwach Sixers. Ostatni raz dokonał tego Elton Brand w 2011 roku. Swoje zrobił Simmons – 22 punkty i 12 zbiórek. Nie sposób również pominąć Covingtona, który również zagrał wspaniale i rzucił 31 punktów na 75% skuteczności, w tym 5/8 za trzy, zdobywając również 6 zbiórek, 4 asysty i 4 odbiory. Kiepsko zagrał Sarić (pudłował wszystko co mógł) a nieco przytłoczony powrotem na stare śmieci wydawał się Redick (10 punktów w tym tylko 1/7 za trzy). Po przeciwnej stronie najlepiej zagrał wchodzący z ławki były zawodnik 76ers – Lou Williams, który zaliczył 31 punktów, w tym pięć trójek.

Następny mecz już w nocy z środy na czwartek – ponownie w Los Angeles i ponownie o tej samej porze – tym razem z Lakers.

18 myśli na temat “Clippers – Sixers 105:109

  • 14 listopada 2017 o 09:01
    Permalink

    Ważne zwycięstwo w trakcie na prawdę nieprzyjemnego terminarza.
    BTW czy są jakieś nowe doniesienia na temat potencjalnych wymian? Jak sytuacja Okafora? Tylu ludzi zakopanych w rotacji (Stauskas, Okafor, Korkmaz) plus ewentualne picki za bardzo solidnego 3andD? Taki Danny Green w tym momencie nie do wyjęcia, ale może Wes Mathews? Mavs mogliby się skusić na pakiet (Okafor+ pick 1st round i np + Stasuskas/Bayless). A taki weteran, lock down obrońca, z bardzo dobrym 3 byłby świetnym uzupełnieniem składu. Nie można i tak grać 14 ludźmi, a picków chyba już nie kolekcjonujemy..?

    Odpowiedz
    • 14 listopada 2017 o 10:38
      Permalink

      Zależy jakie mamy dalsze plany co do Redicka bo jeśli zostanie to nie ma sensu szukać kogoś na obwód. Przeoczyles że idealny zawodnik 3&D siedzi u nas na ławce czyli Luwawu. Dobrze broni i znacząco poprawił rzut za 3.
      Co do Okafora to już nie mam złudzeń że coś za niego dostaniemy. Niech puszczą chłopaka i niech gra zamiast podawać ręczniki

      Odpowiedz
      • 14 listopada 2017 o 11:42
        Permalink

        Może Wes nie ma już kolan ale ciągle jest gościem z doświadczeniem, blisko 10 letnim, i prawie 40% w karierze. Pewny weteran, który w końcówka by się przydał jak 150.. TLC to mały steal, ale ciągłe bardzo młody, a na mówienie o poprawieniu rzutu trzeba poczekać co najmniej do stycznia.
        Uważam po prostu, że trzeba poszukać zmaksymalizowania składu, jeśli ma się dużo elementów układanki, czyt. zawodników, którzy nie grają (Stauskas, Okafor), a którzy ciągle mają jakąś wartość, to warto szukać wymian, a nie przespać jak z Noelem, który poszedł za paczkę frytek. Jakby wrzucić go do worka z ofertą (pick + role player, ewentualnie młody Korkmaz na zachętę) to ktoś by się znalazł i na Okafora. A tak to ludzi zakopie się na dobre na ławce, a Okafor odejdzie za nic, ze zmarnowanym rokiem graniem dla niego.
        Niestety ostatnie akcje/ ruchy GM są nieciawke, sytuacja z kontuzją Markella i różne oświadczenia klubu i obozu rookie, czy właśnie status Okafora nie najlepiej świadczą o Colangelos.

        Odpowiedz
        • 14 listopada 2017 o 12:54
          Permalink

          Jak dla mnie na tą chwilę rotacja jest prawie optymalna pomijając kontuzje. Prawie każdy zawodnik jest multi pozycyjny. Roco Simmons Saric czy Luwawu moga grac od 1-4.
          Chyba że juz myślisz o przyszłym sezonie gdy skończą się kontrakty Redicka Baylessa i Amira. Ja bym ich zatrzymał Redick 3×12 a BAYLESS i Johnson 2×5. Na pewno nie jest nam potrzebny kolejny all star a już teraz ciężko będzie np Fultzowi zdobywać chociaż po 15

          Odpowiedz
          • 14 listopada 2017 o 19:46
            Permalink

            Po pierwsze Mavs nie oddadzą za takich graczy Wesa. Po drugie Fultz niedługo zacznie grać i będzie o jednego za dużo. Jedyne co by miało umiarkowany sens to wymienić Baylessa ale to duże ryzyko jak zespół gra dobrze. A prawdę mówiąc to ciężko będzie znaleźć gościa który byłby pewnym mocnym wzmocnieniem za Baylessa z dodatkami (czytaj np. Okafor albo nawet za wszystkich). Dlatego takie pomysły myślę, że są nie trafne. Wracając do samego meczu to był dla mnie najbardziej emocjonujący w tym sezonie (aż źle się czułem z nerwów :). Ale to na prawdę mega ważne zwycięstwo. Nie wiem tylko czemu to akurat Saric krył Rudego? Generalnie Saric mnie już wku…. Miał 3 straty ale tak głupie. Embiid z Simmonsem maja co mecz dużo ale oni grają oprócz tego dobrze a Saric coś nie może znaleźć formy, prócz jednego, może dwóch meczów.

  • 14 listopada 2017 o 09:21
    Permalink

    RoCOOOOOOOOOOO uspokoił sytuacje w końcowce. Kiepsko te osobiste wygladały. Nawet Embiida pod koniec. Simmons też raz straci raz uratuje.

    Odpowiedz
  • 14 listopada 2017 o 10:30
    Permalink

    Jak bylo -5 w końcówce to myślałem że już pozamiatane. W końcu super mecz zagrał Jojo tylko za dużo rzuca za 3.
    Covington ostatnio przechodzi sam siebie jedynie może martwić że właśnie negocjuje kontrakt a takie mecze podbijają cenę.
    Simmons Embiid ten duet będzie rządził ligą w niedalekiej przyszłości

    Odpowiedz
  • 14 listopada 2017 o 14:44
    Permalink

    Po jednym z najgorszych – jeden z najlepszych meczów Embiida w sezonie. Tak dalej! W końcu wyglądał naprawdę dobrze kondycyjnie, skupiony na grze. Chcemy tylko takich meczy w jego wykonaniu. Simmons klasa zmierza po pewne Roty. Mnie kolejny raz zadziwia RoCo…Jeżeli ma utrzymać taką grę jak od początku sezonu to na 20mln/sezon zasługuje w pełni. Świetna obrona, super skuteczność za 3, rzuty celne w mega ważnych momentach. Taki zawodnik to skarb. Teraz pora przejechać się po Lakers.

    Odpowiedz
  • 14 listopada 2017 o 21:18
    Permalink

    mam nadzieję że dzisiejszy pokaz dunków Bena to tylko trening przed posterami na Ballu :D

    Odpowiedz
  • 15 listopada 2017 o 07:36
    Permalink

    @ Zwyrol, piszę tutaj bo nie mogę pod Twoją odpowiedzią. Mavs są w takim momencie, że chyba pierwszy raz będą na dnie ligi, za rok nie będzie już raczej Dirka, a do tego krwawią pod koszem i błagają o pomoc (sorry Nerlens). Myślę, że pakiet z ciągle młodym centrem i pickiem, świetnie nadałby się do przebudowy. Problemem może być wysokość kontraktu Wes’a (jakoś 16 mln w tym i następnym roku), jak i to że Mavs się mogli zniechęcić do centrów z Filadelfii.
    Inna sprawa że S5 gra dużo lepiej bez Baylessa. Wes>> Bayless

    Odpowiedz
  • 15 listopada 2017 o 07:51
    Permalink

    Przypomne ze za Noela dali 2 II rundowe picki i Andersona. To teraz za mniej wartego Okafora ktory nie potrafil grac z … Noelem nie dadza swojego jednego z najlepszych graczy. Cuban jest konserwatywny co do skladu. Patrz na Dirka i Bareaa. Gdyby dorzucic Baylessa to nic nie zmieni. Mysle ze zastanowili by sie gdyby dorzucic jeszcze Korkmaza ale to od nas zbyt duzo

    Odpowiedz
    • 15 listopada 2017 o 10:41
      Permalink

      Jest na tyle konserwatywny, że nie utrzymał swojej mistrzowskiej drużyny w 2012 roku:)
      Cuban na chwilę obecną nie ma co zmieniać, musi zbierać assety żeby za rok/ dwa miał kto grać z Smith’em Jr. i Barnes’em. Na chwilę obecną szorują dno ligi i niewiele może zrobić żeby od ręki to zmienić

      Odpowiedz
      • 15 listopada 2017 o 10:48
        Permalink

        A co do Noel to szedł sam, bez pakietu, a jego niska wartość bardziej wynikała z nieudolności managementu Sixers i tego w co sami się wkopali (via skład z Okaforem, Noelem, Holmsem i JoJo i potężny log jam pod koszem, biorąc pod uwagę że na 4 był przymierzany Simmons/ Saric). Z drugiej strony to jest ten sam managment, a sytuacja z podkoszowymi niewiele się zmieniła.
        Czysto hipotetycznie myślę, szukając wzmocnień na teraz. A słabe strony to niestety defensywna indolencja pary Reddick/ Bayless, oraz brak rzutu po stronie Simmonsa, brak doświadczenia trzonu drużyny, oraz Browna jako head coacha w drużynie grającej o coś więcej niż kolejne wysokie wybory w drafcie.

        Odpowiedz
  • 15 listopada 2017 o 09:23
    Permalink

    Ja bym Baylessa jeszcze nie skreślał. Potrafi seriami trafiać za 3. Można nim mniej grać ale niech jeszcze zostanie. Jakieś Wesy nam niepotrzebne.

    Odpowiedz
  • 15 listopada 2017 o 13:32
    Permalink

    Jak wróci Fultz to będzie problem z minutami. Jak juz szukać kogoś to solidnego obrońcy z ławki na obwód tylu Tony Allen lub Afflalo.
    Na każdej pozycji mamy po 2-3 a większość z nich może grać na kilku pozycjach. Jak oddamy Okafora to bym chciał Davida Lee.
    Jak dla mnie na tą chwilę rotacja jest prawie optymalna

    Odpowiedz
  • 15 listopada 2017 o 14:44
    Permalink

    Wolałbym Baylessa niż Matthewsa. Wes cegli na potęgę po tej kontuzji achillesa. Przecież on w tym Dallas jeszcze nigdy nie dobił nawet do 40% rzutów z gry… A kosztuje prawie 17 mln na ten sezon i 18,5 mln w przyszłym. Tu nie ma miejsca na taką umowę, bo trzeba zapłacić Covingtonowi. Bayless rzuca z lepszą skutecznością, też jest weteranem i kosztuje połowę tego co Matthews. Colangelo zrobiłby Cubanowi przysługę, gdyby przejął ten kontrakt. Pick powinien iść do Philly, a nie odwrotnie.

    Odpowiedz
  • 15 listopada 2017 o 16:25
    Permalink

    Można było wykonać inny ruch a mianowicie przygarnąć Avery Bradleya.
    Według mnie nie ma co kombinować w tym sezonie tylko czekać na następny aż spadną kontrakty Baylessa Redicka i Johnsona
    Zauważcie że nigdy nie gramy na dwóch wysokich np Embiid plus Johnson lub Holmes Johnson.
    Trzeba jak najmniej grać w jednym ustawieniu z Baylessem Redickiem i TJ.
    Ja bym spróbował ustawienia z Redickiem i Luwawu na obwodzie w s5.

    Odpowiedz
    • 16 listopada 2017 o 08:10
      Permalink

      Nie gramy na 2 wysokich bo nie ma takiej potrzeby. Ben, Dario, TLC, RoCo czy nawet Fultz to wysocy zawodnicy na swoje pozycje, nawet bardzo. Centymetry akurat praktycznie się zawsze zgadzają.
      Martwi mnie natomiast dyspozycja Amira, jego +/- nie napawa optymizmem.
      Trzeba też poczekać na powró zdrowego Fultz i zobaczyć jak unity funkcjonują razem z nim. Ma warunki fizyczne lepsze niż Reddick/ Bayless na bronioną stronę parkietu, a i niezłe statystyki stl/blk z NCAA.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *