Koszulki Sixers w czołówce sprzedaży

Rosnąca popularność drużyny Sixers nie przestaje zaskakiwać. NBA opublikowała ranking sprzedaży z okresu minionego sezonu regularnego, w którym jersey’e Philadelphii 76ers znalazły się na trzecim miejscu! 

Ekipa Sixers została w tym zestawieniu wyprzedzona jedynie przez uczestników trzech ostatnich finałów NBA – Golden State Warriors oraz Cleveland Cavaliers. Rosnąca popularność Sixers to pokłosie dającego efekty Procesu, który uczynił z Szóstek niezwykle atrakcyjny i perspektywiczny zespół.

Warto zwrócić uwagę na to, że nasza ekipa, jako jedyna obok GSW, ma więcej niż jednego przedstawiciela w rankingu piętnastu najpopularniejszych jersey’ów. Koszulka Embiida to ósmy najgorętszy towar na rynku, a Simmonsa – dziesiąty. W tym zestawieniu prym wiodą oczywiście Steph Curry, LeBron James i Kevin Durant. Co ciekawe, murowany kandydat do nagrody MVP, James Harden, znalazł się dopiero na dziewiątym miejscu.

8 myśli na temat “Koszulki Sixers w czołówce sprzedaży

  • 18 kwietnia 2018 o 19:03
    Permalink

    Serio nikogo z was nie rusza że się tak pieszczą z Jojo? Sam ostatnio mówił że ma już dość takiego nianczenia.
    Myślę że bez problemu mógł zagrać w drugim meczu. Ale przecież jak jest tylko w 99 % sprawny to nie będą ryzykować. LEPIEJ przegrać mecz zwłaszcza że to nie była kontuzja kolana czy kostki.
    To są play offy tu nie miejdce i pora na jakieś miękkie zagrywki.

    Odpowiedz
    • 18 kwietnia 2018 o 22:28
      Permalink

      Dokładnie… To jest śmieszne. To nie są mecze w RS, tutaj się liczy każda kwarta a ryzyko że jojo jeszcze raz zarobił by w twarz jest minimalne. A przed chwilą przeczytałem że na gamę 3 embiid jest „doubtful”…

      Odpowiedz
  • 19 kwietnia 2018 o 09:32
    Permalink

    Nie wiem czemu ale mam wrażenie – może mylne- że w game 2 nie zagrał, aby nie zaburzać dobrze pracującego systemu, który w ostatnich kilkunastu meczach bez niego działał bez zarzutu. Nasza gra opierała się na bardzo szybkiej grze, bieganiu po zasłonach – Embiid z jednej strony pasuje do takiej gry ale mogły być obawy, że jego powrót może ten mechanizm zaciąć. Jak jednak game 2 pokazało Embiid byłby zbawienny w niektórych sytuacjach bo to co przez ostatnie kilkanaście meczy działało tak dobrze akurat teraz samo z siebie się zacięło. Zapewne Brown stoi przed dylematem czy ciągnąć pierwszą rundę do końca z składem który ostatnio wygrywał wszystko czy też powinien wrócić Joel. Według mnie tutaj jest to „doubtful” bo jeśli chodzi o zdrowie to Joel mógłby grać. Ja mimo wszystko wierzę, że jego powrót wpłynąłby bardzo na plus i jest bardzo potrzebny, dlatego czas wypuścić bestię z klatki.

    Odpowiedz
  • 19 kwietnia 2018 o 09:41
    Permalink

    To są jakieś jaja niektorzy grają z podkęconymi kostkami, bólami w kolanie czy plecach a oni sie jeszcze zastanawiają czy jest zdolny do gry. Mnie normalnie krew zalewa z tego wszystkiego.

    Odpowiedz
  • 19 kwietnia 2018 o 14:49
    Permalink

    Rozumiem emocje, ale nikt o zdrowych zmysłach nie trzymałby zdrowego zawodnika w rezerwie w tak istotnym momencie sezonu. Widocznie lekarze widzą jakieś zagrożenie. Po pierwsze nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć prawdziwej przyczyny bo nie jesteśmy w środku, a po drugie nie raz na forum (w tym i ja) podważaliśmy różne ruchy trenera, graczy, zarządu i na końcu trzeba było większość z nich odszczekać. Jestem pewny, że w klubie są rozsądni ludzie i wiedzą co robią.
    Nawet bez Embida widzę szanse na awans, pewnie nie gładko i może w 7 meczach, ale to i tak będzie ogromny sukces tej drużyny.

    Odpowiedz
    • 19 kwietnia 2018 o 15:31
      Permalink

      Z tego co wyczytałem to w przypadku mocnego uderzenia w twarz, nawet w przypadku posiadania maski może dojść do trwałych uszkodzeń powodujących bardzo poważne konsekwencje (nawet takich jak utrata oka).

      Odpowiedz
    • 20 kwietnia 2018 o 00:13
      Permalink

      Jednak, może to tylko taka zasłona była

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *