Sixers – Knicks 131:109
Gracze Philadelphii 76ers odnoszą dwudzieste pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i powracają na trzecie miejsce w tabeli konferencji wschodniej, po jednostronnym widowisku przeciwko New York Knicks. Fani zgromadzeni w hali Wels Fargo Center, oglądali wyrównane spotkanie wyłącznie w pierwszej kwarcie, którą ostatecznie gospodarze wygrali pięcioma punktami (38:33). W dalszej części spotkania spokojnie utrzymywali przewagę, nie dając zbliżyć się rywalom na mniej niż 5 oczek. Na miarę swoich możliwości wreszcie zagrała w zasadzie cała drużyna:
Joel Embiid: 24pkt/10zb/3as
Ben Simmons: 13pkt/11zb/10as
Jimmy Butler: 20pkt/4zb/4as/3stl
J.J. Redick: 14pkt/2zb/4as
Mike Muscala: 9pkt/7zb/2as
Landry Shamet: 17pkt
Warto wspomnieć że dzisiejszej nocy J. J. Redick rzucił swój punkt numer 10 000 w profesjonalnej karierze!
brawo JJ! ciesze sie, ze akurat w naszej koszulce mu sie to udalo :) na kolejne 5k juz raczej nie starczy czasu…
mecz pozwolił złapać dłuższy oddech przed starciem z Toronto, będzie ciekawie ;)
Teraz ogólnie seria pięciu bardzo trudnych spotkań przed nami. Ciekawe, jak sobie poradzimy? Ten brak defensywy na ławce mnie coraz bardziej martwi i zastanawiałem się ostatnio nad potencjalnymi trade’ami. Nic wartościowego w tej chwili nie uzyskamy bez poświęcenia pierwszorzędowych picków i Fultza, więc czy warto? Chyba nie.
Jeśli Brown jest dobrym trenerem to poukłada naszych białasków (Redick, Korkmaza, Shamet, Muscala, McConnell) w taki sposób, że nie będą w defensywie kulami u nogi. Bo póki co tylko najniższy z nich, TJ, daje radę. Wtedy mamy szansę na coś więcej.
Nawet grając pełnym składem jeśli wróci Fultz i Smith ławka wygląda słabiutko. No niestety mamy dużo białasów A ci nie słyną z dobrej obrony.
Mnie takie zwycięstwa jak dzisiejsze nie jarają bo to żadna sztuka wygrać ze słabiakiem.
Trzeba zobaczyć jak drużyna będzie wyglądała po tych trudniejszych meczach i wtedy ewentualnie szukać zawodników.
ale nam się trafiło z tym Shametem. Dobry ma i szybki ten rzut za 3. Mam nadzieje ze zostanie i jego niewytransferują. Handlowałbym tylko ewentualnie Fultzem
Jak się chce kogoś pozyskać to trzeba kogoś poświęcić.
Mnie ciekawi jak będzie wyglądał „zdrowy” Fultz i narazie bym to nie ruszał.
Shamet ma kozacki rzut tylko gorzej z obroną.
Ogólnie przez te rzuty za 3 zawodnicy stają się coraz bardziej ułomni pod względem umiejętności. Wystarczy dobrze rzucać a reszta idzie na dalszy plan. Po co bronić jak zaraz się trafi za 3.
Niedawno niejaki Jabari Parker wypowiadał się że mu za obronę nie płacą i na szczęście mu podziękowali w Bulls.