Kazemi się nie doczekał, może uda się McRae?
Wybrany w drafcie 2013 roku Arsalan Kazemi przez dwa sezony czekał na grę dla Philadelphii i… nie doczekał się. Sam Hinkie zrezygnował z praw do Irańczyka, żeby ten miał szansę gry w NBA w barwach Atlanty. Trochę szkoda, z drugiej strony na rozpoczety właśnie obóz przygotowawczy w składzie Sixers jest 20 zawodników, więc jeszcze pięciu innych będzie musiało usłyszeć przykrą wiadomość. Niespodzianką jest, że wbrew wcześniejszym plotkom w składzie znalazł się Jordan McRae, z którym osobiście wiążę spore nadzieje. Przypomnijmy, że ostatni sezon McRae spędził w lidze australijskiej, po czym załapał się na chwilę do D-League.
Z innych wieści z campu warto wspomnieć, że także wbrew wcześniejszym zapowiedziom to Kendall Marshall, a nie Tony Wroten będzie pierwszy gotowy do gry po kontuzji. Wroten jednak czuje się dobrze i nie powinien opuścić wielu spotkań.
Z kolei J.P. Tokoto wyjaśnił, dlaczego podpisał jednoroczny kontrakt, a nie tradycyjną 4-letnią umowę Hinkie’go: „Wierzę w siebie i postanowiłem zaryzykować”. Chyba mieliśmy już takiego zawodnika, nazywał się K.J. McDaniels…
Mimo wszystko JP jest chyba mniej arogancki niz KJ. Tak czy inaczej nadal zaluje tego tradu McDanielsa ,bo sie chlopak tylko marnuje w Rockets ;(