Afera twitterowa, czyli nowe problemy Bryana Colangelo

Źle się dzieje w Philadelphii? Wskazywać mogą na to rewelacje Bena Detricka z The Ringer, który jest na tropie afery z udziałem Bryana Colangelo. GM Sixers rzekomo miał w tajemnicy korzystać z pięciu kont na Twitterze, za pośrednictwem których krytykował swojego poprzednika Sama Hinkie’go oraz zawodników Sixers (m.in. Joela Embiida, Nerlensa Noela, Jahlila Okafora i Markelle Fultza), a także był autorem przecieków klubowych.

Rzekome konta Colangelo na Twitterze to:

  • @phila1234567
  • @AlVic40117560 (Eric jr)
  • @HonestA34197118 (HonestAbe)
  • @s_bonhams (Still Balling)
  • @Enoughunkownso1 (Enoughunkownsources)

Drugie z nich to jedyne publiczne konto ze wszystkich pięciu. Nie trzeba zbyt daleko szukać, by natknąć się na tym koncie na treści godzące w Joela Embiida i Sama Hinkie’go.

22. maja bieżącego roku Ben Detrick zapytał klub o dwa pierwsze konta, nie chcąc zdradzać swoich podejrzeń w stosunku do reszty. Odpowiedź? „Zapytamy Colangelo, czy ma jakieś informacje na temat tych kont”. Wtedy zaczęło robić się naprawdę interesująco. W ciągu kilku godzin od zapytania Detricka cztery z pięciu rzekomych kont Colangelo zostały zmienione z publicznych na prywatne. Dziwny zbieg okoliczności, prawda? Tym bardziej, że konto HonestAbe nie było używane od grudnia… Ale to nie wszystko. Użytkownik konta Still Balling do 22.05 codziennie publikował tweety. Jednak od dnia zapytania Detricka o konta phila1234567 i Eric jr… Cisza. Od tego dnia użytkownik Still Balling odfollowował aż 37 kont, w tym kilku kolegów z drużyny syna Colangelo, licealnego trenera syna Colangelo czy konto o tym samym nazwisku, co dawny agent GM’a Sixers – Warren LeGarie.

Sixers po kilku godzinach oddzwonili do Detericka. Bryan Colangelo potwierdził, iż jedno z kont – phila1234567 – należy do niego. Wyparł się jednak jakichkolwiek powiązań z kontem Eric jr. „Czy rozmawialiście z kimś jeszcze na temat moich podejrzeń?” – zapytał Detrick.

Nie, tylko z Colangelo.

Wczoraj Detrick skontaktował się z klubem i ujawnił wszystkie podejrzenia. Odpowiedzią było oświadczenie Bryana Colangelo:

Jak wielu moich kolegów w tym sporcie, używam mediów społecznościowych, by być na bieżąco z informacjami. Chociaż nigdy nie opublikowałem niczego w mediach społecznościowych, używałem twitterowego konta @Phila1234567 wspomnianego w tej historii do śledzenia naszej branży i innych bieżących wydarzeń. Ta historia godzi w moje dobre imię na wielu poziomach, ponieważ nie mam żadnego związku z pozostałymi kontami, ani nie wiem, kto za tym stoi i jaką motywację do ich używania może posiadać.

Jedno konto na pewno należy więc do Colangelo. Jednak aktywność na trzech innych sugeruje, że nie tylko jedno.

Tożsamość źródła Detricka jest wciąż nieznana. Tajemniczy informator skontaktował się z nim twierdząc, że śledząc wiele dziwnych tweetów i używając metaanalizy danych połączył te pięć kont z Bryanem Colangelo.

Wszystkie te konta posiadają wzór tweetów, lajków i obserwowania kont, który jest NIEZWYKLE podobny – Anonimowy Informator.

Każde z pięciu kont ma powiązania z zawodnikami, członkami zarządu i reporterami związanymi z Sixers. Z ludźmi związanymi z Toronto Raptors (byłym pracodawcą Colangelo), z kanadyjską licealną koszykówką, a także z Uniwersytetem Chicago (gdzie studiuje syn Colangelo). Dyskutują na te same tematy, używają podobnego języka, publikują nawet te same obrazki. Wszystkie te informacje skłoniły Detricka do potraktowania tej sprawy poważnie.

Najstarsze konto, Eric jr, zostało założone w tym samym czasie, kiedy Bryan Colangelo został zatrudniony w Philadelphii. Zainteresowanym polecam przejrzeć to konto, gdzie można znaleźć wiele perełek.

Na rewelacje The Ringer w swoim stylu zdążył zareagować już Joel Embiid:


Po wstawieniu tego zdjęcia JoJo zaczął dawać lajki pod każdym postem Eric jr, w którym był krytykowany, po czym wstawił kolejnego tweeta:

Wszystkie żarty podsumował jednak stwierdzeniem:

Niewinny, dopóki nie udowodni się winy. Jednak nad Bryanem Colangelo zebrały się czarne chmury…

Szczegóły sprawy znajdziecie tutaj.

12 myśli na temat “Afera twitterowa, czyli nowe problemy Bryana Colangelo

  • 30 maja 2018 o 14:07
    Permalink

    Równie dobrze posiadaczem tych wszystkich kont może być ten anonimowy informator, który może pracować w sixers, chcący zrobić na złość Colangelo. Tak na chłopski rozum, jaki jest sens dla GMa zakładać anonimowe konta i wypowiadać się na nich w sposób krytykujący zawodników? Przecież takich kont nikt nie bierze na poważnie i jest to tylko jedna z tysięcy czy milionów opinii dostępnych w internecie

    Odpowiedz
    • 30 maja 2018 o 15:57
      Permalink

      Załóżmy, że Colangelo słyszał zewsząd głosy, że wszystko zawdzięcza Hinkiemu. Pisząc to mógł chcieć trochę wpłynąć na opinię. Tak jak Kevin Durant.
      I załóżmy, że powszechnie lubiani zawodnicy popadają w konflikt z GMem, co do którego ludzie mają mieszane uczucia. Albo po prostu chce się ich pozbyć. W taki sposób można próbować zmieniać narrację. Tłumaczę to skrótowo, ale chodzi mi po prostu o pokazanie, że choć jest to lekkomyślne działanie, to mógłby się do tego posunąć. Choć też zakładam, że to pic.

      Odpowiedz
      • 30 maja 2018 o 17:28
        Permalink

        Rozumiem o co ci chodzi, ale nie widzę możliwości, żeby to była prawda. To tak jakbym teraz założył konto na twitterze i oczekiwał, że w Stanach ktoś zwróci na poważnie uwagę na moje zdanie. Przecież bez zakładania fake kont można znaleźć osoby krytykujące danego zawodnika, trenera czy całą organizację. Mimo to, jak nie masz wyrobionej opinii w środowisku, to kto będzie się przejmować, że jakiemuś szarakowi coś nie odpowiada

        Odpowiedz
          • 31 maja 2018 o 00:28
            Permalink

            Mimo wszystko jednak to była trochę inna sytuacja. Nie wiem jak to się rozwinęło, ale przynajmniej ja nie kojarzę, żeby wyszło coś więcej co Durant pisał ze swojego fake konta (w ogóle wiadomo jakie to było konto?). Czy tylko starał się bronić, kiedy widział, że ktoś pisze o nim głupoty, a z oficjalnego nie wypadało odpisywać, czy sam wypisywał jakieś głupoty o sobie i innych

  • 31 maja 2018 o 00:06
    Permalink

    Jak na Baby Snake’a taka zagrywka wydaje się prawdopodobna.

    Odpowiedz
  • 1 czerwca 2018 o 20:01
    Permalink

    I prawdopodobnie Bryan do zwolnienia. Firma prawnicza z NY bada sprawę na zlecenie sixers, ale klub i tak uważa że reputacja BC jest spalona i przed takim free agency będą szukC nowego GMa.
    Może Hinkie wróci? To byłby numer:)

    Odpowiedz
    • 2 czerwca 2018 o 15:46
      Permalink

      Wątpię żeby Sam chciał jeszcze wspólpracować z Harrisem, po tym jak został potraktowany. Niemniej możliwy wylot rodu Colangelo niezmiernie mnie cieszy. Pomyśleć że to Silver ich wcisnął do Philly, żeby poprawić wizerunek :)

      Odpowiedz
      • 3 czerwca 2018 o 09:30
        Permalink

        Widmo: Gilbert + LBJ zatem.. z jednej strony wyjście z 1-3 w finałach, a z drugiej obecne zakopanie rosteru Cavs na kilka lat. Tylko nikt nie zakładał (z wyżej wymienionej dwójki), że Kyrie ich zostawi..

        Odpowiedz
          • 3 czerwca 2018 o 12:50
            Permalink

            Chodzi. Dobra czujnosc. Szybciej napisał niż pomyślał. Inna sprawa, że Gilbert zostanie bez Griffina i Lbja sam w tym co mu nawarzyli:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *