Joel Embiid czeka na operację…
Joel Embiid przejdzie na dniach operację chorego kolana. Sixers zależy, by do zabiegu doszło jak najszybciej, jednak nie ujawnili żadnych szczegółów o dacie czy rodzaju zabiegu. Jest to o tyle istotne, że w grę wchodzą trzy różne rodzaje operacji – od najmniej skomplikowanej i wymagającej najmniej rehabilitacji, do najpoważniejszej i wymagającej najwięcej odpoczynku (ta jest jednak bardzo mało prawdopodobna).
Będzie to już trzeci raz, kiedy Embiid idzie pod skalpel po tym, jak zdecydował się na grę w NBA. Kameruńczyk nie gra od 27 stycznia, przez ostatnie cztery tygodnie również nie ćwiczy. W minionym sezonie rozegrał zaledwie 31 spotkań. Pozostawimy to wszystko bez komentarza…
Za to ja skomentuję. Mam nadzieję, że to tylko pech, a ta kontuzja spowodowana jest przeciążeniem organizmu po 2 letniej przerwie. Bo jak nie, to cały plan budowy mocnego zespołu, może lec w gruzach
Ja osobiście uważam, ze ta kontują jak i każda inna oprócz operowanej stopy jest spowodowana pechem. Embiid problemu z kolanami nie miał do tej pory, a każdy kto oglądał ten mecz widział, ze Joel po dunku spadł na nogę dosyć niefortunnie powodując przeprost, cos takiego sie zdarza, ale jak widzę Livngstona biegającego na pakietach NBA to nie skreślam Joela.
https://www. youtube.com/watch?v=BQK8B08-eOk całkiem fajnie opisany powód kontuzji Joela. Za takie lądowania 5×20 by nie dostał.
Po pierwsze to sam zawodnik powinien mieć świadomość że takie wygibasy po tych kontuzjach to nic mądrego a szczerze to trochę pajacowal.
Jak mnie pamięć nie myli to chyba robił dwutakt przeskakujac nad kimś a to za mądre nie jest.
Oby się tylko skończyło na miesiącu rehabilitacji ale znając szczęście będzie pół roku a wtedy cytując klasyka cały misterny plan wpizdu …
Co innego kolano co innego stopa, jego wcześniejsze kontuzje nie miały nic wspólnego z tą ostatnią. Przecież to nie tak, że biegał sobie po parkiecie i nagle kolano pękło, tylko fatalnie na nie wylądował, zdarza się, pech i tyle.
Sam byłem jednym z bardziej sceptycznie nastawionych kibiców w kwestii Embiida na tej stronie. Nie wierzyłem, że jego stopa po tych operacjach jest w stanie wytrzymać obciążenia NBA, nie wspominając już, jak potężnym gościem jest Joel. Ale jego stopa wytrzymała trudy gry na tym poziomie, a kolano to zupełnie oddzielna, pechowa historia. Gdyby złamał sobie nadgarstek albo wybił łokieć to też byśmy płakali, że to już koniec? Jeśli nie pojawią się problemy ze stopą, to ja jestem o Joela spokojny. Inna sprawa, że Noel byłby idealnym zabezpieczeniem na wszelkie wypadki tego typu i jak już ktoś miał odchodzić za friko, to powinien być Okafor, a nie Nerlens.