Sixers – Celtics 107:93
Remember we said about teams only playing four, five exhibition games? This is an exhibition game, that we’re watching here. In regards to fouling, missing the rim on 3 point attempts. (…)
To chyba najtrafniejszy komentarz jaki padł podczas dzisiejszego meczu, przynajmniej z ust komentatorów ESPN. Prawdą jest, że powiało sezonem regularnym, ale chyba tylko powiało… Mecz wyglądał jak kolejne rozgrzewkowe przedsezonowe spotkanie i ja osobiście nawet nie poczułem smaczku rywalizacji z Celtami.
Obie strony miały spore problemy z egzekucją jakichkolwiek rzutów, zwłaszcza w pierwszej połowie i ciężko do końca powiedzieć z czego to wynikało. Rywale z Bostonu pudłowali prawie połowę rzutów osobistych, obydwie drużyny nie raz w ogóle nie trafiały w obręcz zza linii rzutów za trzy punkty. Sixers mieli (jak zwykle) problemy z ogromną liczbą strat i dużą liczbą fauli. Nie był to zbytnio przyjemny mecz do oglądania. Jednak pomimo wszystko, ostatecznie liczą się zwycięstwa – a Sixers zdołali ten mecz wygrać. Pod koniec drugiej kwarty i na początku trzeciej udało się wreszcie nieco uciec a w drugiej połowie nie zrobić nic na tyle głupiego, żeby tę przewagę stracić. Jednak jeśli oczekujemy wielkich rzeczy od Szóstek w tym sezonie, rywali w takiej dyspozycji trzeba po prostu odprawiać z kwitkiem. Koniec, kropka.
Jedno przemyślenie w kwestii Bena Simmonsa, w którym po raz kolejny zgodzę się z dzisiejszymi komentatorami ESPN. Jeśli Simmons będzie dysponowany pod koszem i w reszcie swoich „naturalnych” elementów tak jak dzisiaj, nie próbujmy na siłę zmuszać go do rzucania trójek przeciwko (obecnie) naturalnemu instynktowi. Mamy w zespole innych, którzy za trzy rzucają pewniej i lepiej a Simmons niech robi swoje. Ale to tylko mała moja opinia.
Kilka statystyk:
B. Simmons 24 pkt (11/16), 8 zbiórek, 9 asyst
J. Embiid 15 pkt (5/14), 13 zbiórek, 3 bloki
T. Harris 15 pkt (6/11), 15 zbiórek
Następny mecz: sobota @ Detroit Pistons
Jestem obecny. Póki co to gra kosz za kosz, choć skuteczność może trochę martwić. Zobaczymy jak dalej.
Jak dobrze znów czuć sezon. Choć te rzuty zza trumny dziś to dramat XD
Ja mam inny ogląd tego meczu. Pamietam otwarcie z poprzedniego sezonu i w papę. Zespół jest o wiele dojrzalszy, widać korekty, rozmowy zawodników! Al w niebieskim wyglada super, steal draftu świetnie broni, nie odpuszcza na centymetr, JoJo grał 20 min. bardzo dobrze, oszczędzamy wielkoluda. Nie wiem ile Simmons ma na setkę, ale zapierdala jak z innej planety! Są więksi i silniejsi, zbiórka 60 do 40. Nie trafiali a dominowali, jak dla mnie cool. Team lepiej poukładany, ma swoje doświadczenia. Wygrana z koniczynami dla nikogo nie będzie prosta, stracili Ala i gościa od płaskiej ziemi, ale Kemba jest znakomity. Dobry mecz, dali radę i Alleluja do przodu
Simmons to chyba wziął przed treningówki od Westbrooka bo latał jak nakrecony. Celna uwaga z tym jego rzucaniem.
Defensywnie wyglądamy dobrze oby te trójki zaczęły wpadać.