Ciekawy przypadek Dewayne’a Dedmona
Jeśli myślisz, że nie można trafić do NBA, jeśli w wieku 18 lat nie zna się nawet podstaw gry, możesz być w błędzie. Jeśli uważasz, że Brandon Davies miał ciężko, bo w szkole zabraniano mu z powodów religijnych herbaty, kawy czy nikotyny – również możesz się mylić. Udowadnia to historia Dewayne’a Dedmona, który chociaż w Philadelphii jest zaledwie kilka dni (właśnie otrzymał drugi 10-dniowy kontrakt), już zdążył zaintrygować wielu kibiców. Poniżej ciekawsze fakty z jego biografii, którą w całości przeczytacie (w języku angielskim) pod TYM adresem.
- Rodzina Dewayne’a należy do „Świadków Jehowy”.
- Jego ojciec Thomas popełnił samobójstwo gdy Dewayne miał 3 lata.
- Matka Gail zabraniała mu gry w koszykówkę ze względów religijnych (sport oznaczał lojalność do czegoś więcej niż tylko Bóg, a wieczorne treningi i weekendowe mecze kolidowały z porą modlitwy i odprawiania mszy).
- Dewayne po raz pierwszy zaczął uczyć się gry w kosza w wieku 18 lat, pod koniec szkoły średniej.
- W tym czasie nie miał pojęcia o przepisach, terminologii i nie słyszał nawet o turniejach NCAA.
- Kilka tygodni później kupił przez Internet pierwsze buty do kosza, które traktował jak najlepszy prezent świąteczny.
- Kiedy dostał od trenera pierwszy uniform był z niego tak dumny, że nosił go nawet w szkole czy w autobusie.
- Chociaż sprzeciwił się matce wybierając karierę koszykarza i odrzucając niektóre jej wartości, oboje dalej utrzymują ze sobą kontakt.