Sixers podpisali Kendalla Marshalla
To całkiem dobra wiadomość, bo Marshall to młody, niezły rozgrywający i rozsądna opcja na pozycję numer jeden, dzięki czemu Tony Wroten mógłby grać na dwójce, a Pierre Jackson i Isaiah Cannan mogliby lepiej dzielić się minutami gry z ławki.
24-letni Marshall zebrał już trochę doświadczenia w lidze. Wybrany z numerem 13 w drafcie 2012 roku karierę rozpoczął w Suns, ale niemal natychmiast trafił do D-League, po czym został sprzedany do Wizards. Tam utrzymał się tylko 3 dni, po czym znowu trafił na zaplecze NBA, do zespołu Delware 87ers. W ciągu siedmiu spotkań zdobywał 19.4 ppg, 9.6 apg i 4.7 rpg co zapewniło mu angaż w rozbitych kontuzjami Lakers. Od razu dostał szansę gry w wyjściowej piątce, którą wykorzystał znakomicie (8.0 ppg i 8.8 apg w 29 minut gry!). Ale Lakers pozbyli się go latem i kolejnym porzystankiem dla Marshalla okazali się Bucks. W Milwaukee dostał tylko połowę minut w porównaniu do Lakers, na dodatek sezon zakończył w styczniu z zerwanym ścięgnem.