Sixers – Hawks 121:112

W nocy zawodnicy Philadelphii 76ers odnieśli swoje piętnaste zwycięstwo z rzędu pokonując ekipę Atlanta Hawks i tym samym odskakując Cavs w tabeli. Jeśli Sixers w ostatnim meczu sezonu zasadniczego pokonają drużynę Bucks, to zapewnią sobie trzecie miejsce w konferencji wschodniej!

Goście z Miasta Braterskiej Miłości rozpoczęli mecz dosyc niemrawo, przez co już po niecałych trzech minutach trener Brown był zmuszony wziąć przerwę przy prowadzeniu gospodarzy 11:7. Dodatkowo, już podczas pierwszej akcji spotkania do zejścia do szatni zmuszony został Dario Saric, który niefortunnie otrzymał cios w twarz. Reprymenda od szkoleniowca nie przyniosła jednak oczekiwanych skutków, bo pomimo żywszej gry, nie udało się zniwelować strat i drugą kwartę rozpoczynaliśmy przegrywając 32 do 27.

Jednak jak mawia stare polskie porzekadło: ” Co się odwlecze, to nie uciecze” i już po kilkudziesięciu sekundach drugiej ćwiartki Sixers byli na prowadzeniu, którego, jak się potem okazało, nie oddali już praktycznie do końca spotkania. Ostatecznie do szatni schodziliśmy z prowadzeniem 61 do 55 i, co mniej radosne, z jedenastoma stratami na koncie.

Po zmianie stron wygląd meczu niespecjalnie się zmienił, goście cały czas utrzymywali się na prowadzeniu, jednak nie byli w stanie odskoczyć na tyle, by zamknąć to spotkanie. Efektem tego jest nawet minimalnie przegrana ostatnia kwarta – 34:32.

Grę Sixers ciągnęli dzisiaj przede wszystkim J.J. Redick, autor 28 punktów, oraz Ersan Ilyasova z 26 oczkami, który świetnie zastąpił Dario Saricia. Jeżeli chodzi o Chorwata, prawdopodobnie jest to tylko lekki uraz i będzie zdolny do gry od początku fazy play-off.

7 myśli na temat “Sixers – Hawks 121:112

  • 11 kwietnia 2018 o 07:31
    Permalink

    Ciekawe co sobie teraz mysla w Bucks? Jak wygraja z nami to beda grac z Cavsami. Raptorsi tez maja duzy wplyw na to z kim beda grac w I rundzie zaleznie od tego czy wygraja. Ciekawe to bardzo

    Odpowiedz
    • 11 kwietnia 2018 o 15:56
      Permalink

      Sytuacja jest jeszcze ciekawsza, bo jeśli Bucks przegrają i dadzą się wyprzedzić w tabeli Miami albo Wizards, to stracą swój pick w drafcie 2018 na rzecz Suns, który jest chroniony na miejscach 17-30, czyli teraz są na granicy :)

      Odpowiedz
      • 11 kwietnia 2018 o 16:00
        Permalink

        Tak ale jak się zepna i wygrają to wpadają na Króla z kolegami. Chyba ciągle wola Toronto 1st round chokers niż LBJ w PO mode? Chociaż kto to wie. Dawno nie było takiej nocy w NBA. Mecz numer 7 już dziś między Minny i Denver!

        Odpowiedz
  • 11 kwietnia 2018 o 21:59
    Permalink

    Nadal nie czaję, nie orientuję się co do tego ma Hornets. Myślałem że to Lakeres mają dołować na nasz pick?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *