Brown straci trzeciego asystenta w ciągu roku?
Wygląda na to, że Philadelphia 76ers straci latem kolejnego asystenta trenera. Po swoim pierwszym roku na tym stanowisku, Monty Williams najpierw był kandydatem na szkoleniowca Sacramento Kings, a teraz zanosi się na to, że będzie wybierał pomiędzy stołkami w Phoenix Suns i Los Angeles Lakers.
Williams został zatrudniony przed rokiem w miejsce Lloyda Pierce’a, który przyjął posadę głównego trenera Atlanty Hawks. Wówczas odejście Pierce’a zbagatelizowaliśmy, dzisiaj wiemy, że miał on bardzo pozytywny wpływ na defensywę Sixers. Z kolei pod koniec marca Billy Lang odszedł do NCAA, a na jego miejsce awansował Jim O’Brien.
Williams był odpowiedzialny w znacznej mierze za ofensywę Sixers, ale tak naprawdę wpływał na wiele innych elementów gry, bo podobnie jak pozostali asystenci Bretta Browna, nie miał narzuconych sztywnych ram jeśli chodzi o zakres obowiązków. Wcześniej był asystentem Gregga Poppovicha w San Antonio Spurs i samodzielnym trenerem New Orlean Pelicans (2010-15).
Ciekawe, jak jego odejście wpłynie na zespół? Z drugiej strony w sytuacji, kiedy Brett Brown będzie prawdopodobnie walczył o swoją posadę w drugiej serii play-offs przeciwko Toronto Raptors, można to pytanie na razie odłożyć na bok.