Hornets – Sixers 109:93
Spotkanie zaczęło się nietypowo: po dwóch minutach gry z dwoma przewinieniami na koncie, boisko opuścił Richaun Holmes, zastępujący w wyjściowym składzie nieobecnego Joela Embiida. Zmienił go Jahlil Okafor, który… również po dwóch minutach gry zszedł z dwoma faulami. Na szczęście Okafor długo nie odpoczywał, a zastępujący go Ersan Ilyasova spisał się nieźle. Mecz był wyrównany do połowy drugiej kwarty, kiedy Sixers zanotowali zryw 14-1, wykorzystując niemoc ofensywną gospodarzy. Chociaż końcówka pierwszej połowy należała znów do Hornets, to Sixers zeszli do szatni z prowadzeniem 53-46.
Sixers rozpoczęli drugą połowę od pudłowania przez 4.5 minuty. Zamiast punktów, filadelfijczycy zbierali straty, po których przeciwnik zdobywał łatwe kosze. Zaledwie 2.5 minuty zajęło Hornets doprowadzenie do remisu, ostatecznie skończyło się na serii 11-0. W połowie kwarty ich przewaga była już dwucyfrowa, by dosięgnąć 12 punktów na koniec kwarty, wygranej przez gospodarzy aż 19 oczkami. Duża w tym zasługa Batuma, który rzucił 17 punktów. Jego zespół miał 72% skuteczności z gry w tej ćwiartce, podczas gdy Sixers popełnili aż 8 strat. W finałowej kwarcie właściwie niewiele się zmieniło i Hornets byli bezpieczni do ostatniej syreny.
Trudno kogoś wyróżnić wśród pokonanych. Po 14 punktów rzucili Saric i debiutujący w zespole Ilyasova, 12 punktów oraz 5 zbiórek dołożył Okafor. To jednak o wiele za mało na wygraną, a na koncie Philadelphii mamy już cztery porażki. Kolejny mecz w sobotę przeciwko broniącym tytułu Cavaliers, którzy będą zdecydowanymi faworytami tego pojedynku.
Wkońcu jakieś punkty Covingtona
Nom… 2/9 z gry – brawo! :P
Z calego meczu na plus to gra Sarica i Ilyasowy. W tym meczu widać bylo co znaczy Embiid pod koszem. W mojej ocenie brak był bardzo widoczny. Narazie Iliaowa i Saric moga sie rotowac na pozycjach 3,4, ale zrobi sie ciasno jak wroci Simmons i zajmie miejsce w S5. Myślę, ze wtedy. Sporo minut straci Covington przy takiej formie. Wiadomo cos kiedy grac będzie Bayless?? Bo przydalby sie ktoś na PG, McConell średnio sobie radzi.
Jakby nie patrzeć , 200% wiecej niż poprzednim spotkaniu :D
Zawieszam chwilowo oglądanie meczów Philly…Szkoda nerwów, czoło mam już obite z facepalmów.
Cieszę się jak wszyscy z powrotu Embiida, pokazuje momentami drzemiący w nim potencjał ale brak mu jeszcze ogrania. Poza ww. zawodnikiem ze świeczką szukać pozytywów. Okafor wydaje się być bez formy pewnie przez to kolano,szkoda. Może Rodriguez. Sarić też w tym bagnie próbuje się odnaleźć i nawet jakoś to wychodzi ale jest na pewno ciężko, współczuję mu.
Po obejrzeniu meczu z Hornets nie wierzę po prostu,że Covington i Thompson grają w NBA. Ludzie, oni niczym nie wyróżnili by się w D-League.
Mało co gra TLC. Zaczynam się zastanawiać czy Brett sobie z tym składem nie radzi(widać nieraz jego frustrację) ale przecież nie wejdzie on na boisko i nie zacznie grać za swoich zawodników.
Ciekawi mnie też, czy zawodnicy z innych teamów czy też FA nadal są zniechęceni do grania w Philly? Może dlatego od 3 sezonów mamy takiego Ro-Co czy Hollisa, bo po prostu nikt inny nie chce tu grać.
No i do tego ten pech z kontuzjami, Bayless, Simmons, Noel. Nawet jeśli wrócą to i tak będą zardzewiali. #pesymizm #NieWidaćŚwiatłaWTunelu
Światło w tunelu jest takie że mimo wszystko drużyna nawiązuje walkę, Hornets może nie aż tak bardzo, ale Orlando czy Oklahoma na papierze wyglądają dość dobrze. Moim zdaniem poza Embiidem, któremu faktycznie brakuje ogrania i ma trochę dziurawe łapy (na początku meczu bardzo potem stopniowo coraz mniej, może stresik?) rewelacją jest Sergio, gdyby miał obok siebie na SG porządnego obrońcę z rzutem za trzy to na pewno byłoby dużo lepiej. Dobrze że Sarić się odnalazł po tym falstarcie. Myślę, że z biegiem czasu będziemy wygrywać takie mecze jak z Charlotte i Orlando jak ograją się Embiid i Sarić, a Sergio trochę bardziej się dopasuje do drużyny (mam wrażenie że czasem za dużo wymaga od reszty patałachów w naszym składzie z czego potem wynikają straty). Szkoda że TLC nie gra więcej zamiast Thompsona. Ro-Co to mimo wszystko jednak inny poziom, koleś jest bez formy ale jak mu wróci to będzie na pewno przydatny z ławki. A tak poza tym wszystkim, jeśli Embiid będzie zdrowy to widzicie w tej drużynie miejsce dla Okafora albo Noela? bo chyba żaden z nich nie pogodzi się z rolą sixth mana i koniec końców trzeba będzie oddać obu
Co do bólu czoła , znam ten ból XD
Prawda jest taka ze za dwa sezony z tej druzyny zostanie moze 4-5 zawodnikow. Wedlug mnie popełnilismy maly błąd w drafcie wybierajac Okafora zamiast Bookera ale kto wiedzial ze ten tak sie rozwinie.
Ktoregos z dwojki Noel/Okafor jednak bym zostawil na wszelki wypadek. Swoją droga tych dwoch gosci ma wielki potencjal ale zmarnowalismy ich wartość przez co mozemy dostac za nich jedynie na waciki
To prawda, w szczególności Noela bo Okafor według ekspertów ma mniejszy potencjał i jeśli nie rozwinie się w defensywie będzie wart waciki bez względu na ofensywę. Trochę to przykre bo przed jego pierwszym sezonem opinie były odwrotne
Wczoraj były jakieś ploty o rozmowach na temat wymiany Noel za Terrenca Rossa i pierwszorundowy pick, co wy na to?
Jeszcze jego nam brakuje… :/
O tej wymianie słyszałem pierwszy raz dobry miesiąc temu. Kibicując sixers, szczególnie w ostatnich kilku latach przyzwyczaiłem się do jednego. Plotki nigdy się nie sprawdzają, jak dochodzi do wymiany to jest ona niespodziewana. Ile było takich dealów w których mówiło się że prawie pewne i okazało się że nawet niezbyt był taki temat. Dopóki Wojnarowski nie napiszę na Twitterze to żadnych doniesień nie ma co na serio brać.