Obniżka formy Covingtona
Po mocnym początku sezonu, gdy Robert Covington plasował się w czołówce strzelców zza łuku w całej NBA, przyszedł czas, kiedy kibice Sixers zaczynają poważnie martwić się dyspozycją strzelecką RoCo. Czy obawy mają swoje odzwierciedlenie w statystykach?
Jak można łatwo zauważyć regresja formy skrzydłowego Sixers jest znacząca. Po dwóch bardzo dobrych miesiącach przyszła duża obniżka formy. Warto zwrócić uwagę na true shooting percentage (TS%), który jest wskaźnikiem obliczanym w następujący sposób: PTS/(2*(FGA+0.44*FTA)).
Niektórzy w środowisku NBA spekulują, że obniżka formy jest związana z nowym, wysokim kontraktem, który Covington otrzymał w listopadzie. Warto jednak zwrócić uwagę na coś innego – tragiczną śmierć przyjaciela, o ktorej dowiedział się 27. listopada, tuż przed meczem z Cavaliers. Tej feralnej nocy zagrał na fatalnej skuteczności 1/2 2PT i 0/9 3PT, co mocno obniżyło jego fantastyczne statystyki z tego miesiąca. Od tamtego spotkania RoCo notuje systematyczny spadek formy i można zacząć się zastanawiać, czy niezdolność do poradzenia sobie ze stratą nie jest powodem systematycznego pogarszania się skuteczności Covingtona.
Nikt mu nie zabrania rzucac ale niech troche ograniczy jak mu nie siedzi zwłaszcza że jest Belinelli Redick i coraz skuteczniejszy Sarić.
Zawodnik sam czuje kiedy ma dzień a jak nie idzie to nie ma sensu walić 10 razy z dystansu.
Przyczyn spadku formy może być kilka i zazwyczaj to dość złożona kwestia, ale RoCo prezentuje przy tym lekceważący styl gry – co dla mnie jest coraz bardziej irytujące. Jakby mu nie zależało taki najedzony kocur. Broni się tylko defensywą, choć i tu szału nie ma. Nie należę do jego sympatyków i nie widzę w nim trwałego i pewnego elementu tej układanki. Zdecydowanie wole Sarića z jego podejściem do rzemiosła. Widać że traktuje sprawy poważnie.
Mnie osobiście nie irytują nietrafiane trójki, bo po to własnie RoCo jest w tej ekipie, aby rzuty zza łuku oddawać. Denerwują mnie jednak jego wejścia pod kosz które praktycznie w 75% przypadków kończą sie nietrafionym layupem, bądź blokiem
Licząc od 27 listopada Covington:
on court: 107.7 ORTG; 101.8 DRTG; +5.8 NETRTG
off court: 102.9 ORTG; 105.6 DRTG; -2.7 NETRTG
Jak widać nawet w takim slumpie strzeleckim Covington jest drugim najwartościowszym zawodnikiem drużyny po Embiidzie. Jasne zjazd formy jest widoczny, bo licząc od startu sezonu do 27 listopada Cov był numerem jeden…
I to najlepszy stat Wilt. RoCo nie rzuca, ale RoCo robi różnicę. Zresztą ktoś liczył na to że utrzyma te prawie 47% za trzy?
Dla mnie RoCo jest jednym z najwazniejszych zawodników tej druzyny. Ale jakby oddawał 2-3 rzuty mniej nic by mu sie nie stało. Co innego być regularnym na skutecznosci nawet te 37% a u niego to jakas sinusoida. Cały luty ponizej 30 % ale znając Roco jeszcze nie raz odpali
Polecam prześledzić formę rzutowa D. Greena. Ale tak historycznie, miesiąc po miesiącu, z ostatniej np 4 lat.