Simmons podda się operacji?
Trudno przewidywać kiedy zawodnicy NBA wrócą na parkiety najlepszej ligi świata. Rodzi to w tym momencie wiele pytań, a jednym z nich na pewno jest to o stan zdrowotny Bena Simmonsa, który w lutym został odsunięty od gry przez radiculopatię lędźwiową, czyli ściśnięcie nerwów w okolicach dolnych kręgów kręgosłupa. Przypomnijmy, iż rozgrywający Sixers od tamtego czasu znajduje się pod stałą opieką fizjoterapeutów i od początku nie wykluczał możliwości operacji, jeśli miałoby to być szybszą formą leczenia urazu:
Myślę, że jeśli będzie to najlepsza opcja, to zdecydujemy się na to. Ale na razie wszystko idzie dobrze, czuję się dobrze.
Od tych słów Bena Simmonsa minęło już wiele czasu, a sam zawodnik wciąż przechodzi fizjoterapię pomimo tego, że początkowo mówiono o dwóch tygodniach leczenia, by po pewnym czasie przesunąć datę powrotu zawodnika na początek Play-Offs. W związku z tym w obozie Sixers naturalnie rodzą się pytania – czy Ben Simmons powinien poddać się operacji? Można się spodziewać, że gracze nie wrócą na parkiety jeszcze przez przynajmniej dwa miesiące, więc jeśli stan Simmonsa nie będzie poprawiał się w najbliższych dniach, to z pewnością możemy się spodziewać interwencji chirurgicznej.