Sixers – Pistons 104:114
Sixers pewnie prowadzili w pierwszej połowie, ale po przerwie rywale zaczęli grać lepiej wygrywając drugą połowę 59-41 wobec bezsilnych Sixers. Dla Pistons była to pierwsza wygrana po sześciu kolejnych porażkach.
Sixers pewnie prowadzili w pierwszej połowie, ale po przerwie rywale zaczęli grać lepiej wygrywając drugą połowę 59-41 wobec bezsilnych Sixers. Dla Pistons była to pierwsza wygrana po sześciu kolejnych porażkach.
Oglądałem pierwszą połowę i serio się bałem, że wygrają :D Skuteczność, to mieli na poziomie chyba 60%, ale za to pod ich koszem, co się działo… KABARET. Tutaj nawet Noel by pomógł, mimo, żeby skakał na jednej nodze.
I jak MCW nabierze masy i ogarnie ruchy w postup, to będzie tam miażdżył i przeżuwał niższych rozgrywających, na początku meczu robił tak z Jenningsem, ale tylko na początku, nie wiem, czy później dogrywali mu jeszcze tam piłki.