Śledztwo w toku, co dalej z Colangelo?

W internetowych mediach pojawiła się historia łącząca wiele kont z portali społecznościowych z Bryanem Colangelo. Zarzuty są poważne, więc rozpoczęliśmy niezależne śledztwo w tej sprawie. Poinformujemy o jego wynikach, gdy tylko coś się wyjaśni.

Oficjalne oświadczenie klubu oznacza jedno – sprawa jest poważna. Do sprawy odniósł się już nawet Adam Silver, który również liczy na wyjaśnienie sprawy w trakcie śledztwa. Jednak kontrowersje które narosły wokół Bryana Colangelo zagrażają wizerunkowi klubu, co może poważnie wpłynąć na m.in. kontakt z wolnymi agentami w off-season. Jednak fani sprowadzenia do klubu LeBrona Jamesa mogą widzieć w tej sytuacji szansę. Dlaczego? Z powodu potencjalnego następcy Colangelo – Davida Griffina.

Griffin to były GM Cleveland Cavaliers, który doprowadził do powrotu LeBrona Jamesa do klubu z Ohio. Był on głównym architektem projektu Cavs, który doprowadził ich do mistrzostwa w 2016 roku. Jego odejście z Cleveland było ciosem dla LeBrona, który miał z nim świetne relacje i zawsze doceniał jego pracę. Najnowsze plotki głoszą, iż Król chciałby znów połączyć siły ze swoim starym przyjacielem. Oraz że mogliby zrobić to w Philadelphii…

Jednak nie powinniśmy stawiać jeszcze krzyżyka na Bryanie Colangelo. GM Sixers przekazał już swoim zawodnikom, iż to nie on jest właścicielem tych kont i nie jest autorem dotykających ich bezpośrednio tweetów. Jednak jeśli nie BC, to kto? Kto mógłby chcieć zniszczyć Colangelo od jego pierwszego dnia w Sixers, kiedy to powstało pierwsze z pięciu kont?

3 myśli na temat “Śledztwo w toku, co dalej z Colangelo?

  • 4 czerwca 2018 o 19:03
    Permalink

    PRowo skończony. Jakis czas temu pisałem ze nie ufam temu kolesiowi i całe szczęście nie zmieniłem zdania. Bardzo zły czas na zmianę GMa ale im szybciej go zwolnią tym lepiej.

    Odpowiedz
  • 4 czerwca 2018 o 20:57
    Permalink

    Czy bardzo zły czas, to bym nie powiedział. Bardzo zły, to by był na początku sezonu, kiedy FA i największe wymiany byłyby już załatwione, a nowy GM chciałby wprowadzać własną wizję składu. Tak naprawdę jedyny dobry moment na zmianę na tym stanowisku, to dzień po trade deadline

    Odpowiedz
  • 5 czerwca 2018 o 09:02
    Permalink

    Jakoś na mnie nie działa wizja przyjscia Griffina a z nim Lebrona. Wiadomo że Lebron lubi wymuszać transfery swoich kolegów. Zaraz się okaże że bedziemy mieli w składzie J.R. Smitha i Tristana Thompsona.
    Może i Król gra basket z innej galaktyki ale jak dla mnie to nie jest zawodnik do grania zespołowej koszykówki takiej jaką my gramy. Poza tym jego EGO nie zmiesci sie w jednej druzynie z Simmonsem i Embiidem

    Odpowiedz

Skomentuj meler Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *