Sixers – Magic 97:105

Wczorajszej nocy Philadelphia 76ers podejmowała Orlando Magic z nadzieją na wyrwanie pierwszego w sezonie zwycięstwa. Było bardzo blisko, bliżej niż w jakimkolwiek innym spotkaniu tego sezonu, ale ostatecznie to Sixers znowu schodzili z parkietu pokonani. Z sześcioma porażkami na koncie są obok Nets i Pelicans jedynym zespołem w NBA bez wygranej.

Mecz był bardzo dziwny, oba zespoły miały swoje wzloty i upadki. Gospodarze byli w pierwszej połowie na kilku punktowym prowadzeniu, ale przez większą ilość czasu to Magic mieli kontrolę nad wynikiem. Sixers wielokrotnie odrabiali straty do 4-6 punktów, ale na więcej nie było ich stać.

Najciekawiej zrobiło się w drugiej połowie trzeciej kwarty. Po serii 12-0 (w tym dwie trójki z rzędu Canaana, jedna Stauskasa) to Sixers zaczęli dominować. Ale na niespełna 2 minuty przed zakończeniem tej części gry Nerlens Noel po raz pierwszy w karierze został usunięty z parkietu za niesportowy faul. Sędziowie w powtórce widzieli, jak uderza i odpycha Jasona Smitha, szkoda tylko, że umknęło im, jak Smith zaczyna przepychanki potężnym ciosem z łokcia w żebra Noela. Po tym incydencie Sixers z dziurą pod koszem nie grali już tak dobrze (chociaż Holmes robił, co mógł), a w ostatniej kwarcie stracili też bardzo przydatnego Jerami Granta, który zszedł do szatni po przypadkowym uderzeniu w twarz i kontuzji oka.

W samej końcówce meczu było jeszcze trochę nadziei na zwycięstwo. Sixers przegrywali 95-99 na 37 sekund przed syreną, jednak Payton i Dedmon dobili ich rzutami wolnymi, podczas gdy Sixers spudłowali za trzy i stracili piłkę.

Mecz miał swoje smaczki. Jason Smith, wygwizdywany w całej czwartej kwarcie, to były gracz Sixers. Podobnie jak Dewayne Dedmon, który niechciany w poprzednim zespole w Philadelphii, teraz w pierwszej piątce Magic skutecznie utrudniał życie Jahlilowi Okaforowi. Dedmon zastępował kontuzjowanego Nika Vucevica, którego oddanie to jeden z największych błędów Sixers za czasów Douga Collinsa. Zwycięstwo Magic było możliwe po części dzięki rzutom Elfrida Paytona w najważniejszych momentach – przypomnijmy, że Paytona wybrali w drafcie Sixers, po czym zaraz oddali do Magic.

Najlepsi gracze Sixers: Canaan (23 punkty – 6/12 za trzy, 3 przechwyty), Okafor (19 punktów, 5 zbiórek, 3 bloki), Stauskas (18 punktów, 5 asyst), McConnell (6 punktów, 9 asyst, 3 przechwyty).

2 myśli na temat “Sixers – Magic 97:105

  • 8 listopada 2015 o 16:25
    Permalink

    mówcie co chcecie dla mnie nie ważne czy to 1:5 czy 0:6, jak widze jak Okafor się rusza w ataku 1na1 to wstaje z fotela po każdej akcji, nie przypominam sobie wcześniej tak mobilnego centra rookie po pierwszych meczach, wygląda to jakby mu wszystkie zwody wychodziły naturalnie a nie tak jak 80% wysokich ma wyuczone zagrywki, będziemy mieli pociechę z tego dzieciaka, dac mu tylko lepsze wsparcie mr Hinkie!

    Odpowiedz
  • 9 listopada 2015 o 10:17
    Permalink

    Kawał łajzy z tego Smitha. Dziwi mnie decyzja sędziów!!! Widać było ewidentnie, że Smith z premedytacja uderza łokciem Noela w klatkę piersiową. Reakcja Noela zupełnie naturalna jak na bezpodstawny atak na jego osobę. Z reszta Noel nic mu nie zrobil. Wydawalo mi sie ze to prowodyr takiej sytuacji powinien byc wyrzucony!! Nie wiem, czy sędziowie slepi, czy przepisu są obowiązujące w nba są wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *