Szykują się zmiany…
Potwierdzają się plotki o tym, że Alec Rucker, sprawujący funkcję Vice-President of Basketball Operations (niektórych terminów lepiej nie tłumaczyć), będzie wkrótce szukał nowej pracy. Jak już pisałem wcześniej, to w większym stopniu jego, a nie generalnego menedżera Eltona Branda należy winić za fiasko w tegorocznym sezonie, wynikające ze źle skonstruowanego składu. Żeby zrozumieć dlaczego, trzeba najpierw poznać określone definicje.
Generalny menedżer w NBA jest ogólnie rzecz mówiąc odpowiedzialny za negocjacje kontaktów z zawodnikami i pilnowanie salary-cap. Może zatrudnić lub zwolnić trenera i jego asystentów oraz podległych sobie pracowników. Każdego dnia podejmuje mniejsze decyzje. Kontaktuje się także z pozostałymi zespołami i ma (większy lub mniejszy) udział w podejmowaniu decyzji transferowych.
Z kolei President of Basketball Operations ma decydujący głos w sprawie kształtu zespołu, czyli ostatecznie decyduje o wymianach po konsultacjach z GM-em. Podlega bezpośrednio właścicielowi, a więc może zwolnić generalnego menedżera. Podejmuje mniej decyzji na codzień, ale czasami zajmuje się też sprawami marketingowymi.
Obie pozycje są trudne do zdefiniowania, ponieważ w różnych zespołach istnieje różny podział obowiązków. Zdarza się, że kluby nie posiadają funcji General Manager i wtedy President of Basketball Operations ma władzę całkowitą, podejmując samodzielnie wszystkie decyzje pod okiem zarządu. Ponadto jedna osoba może sprawować obie te funkcje naraz, co w Philadelphii przez chwilę robił Brett Brown, a wcześniej Pat Croce, zanim generalnym menedżerem został Billy King.
Wracając do bieżących wydarzeń – Sixers w związku z pozbyciem się Ruckera chcą właśnie zatrudnić osobę na stanowisko President of Basketball Operations.
Interesowali się Bobem Myersem, pełniącym obie wspomniane wyżej funkcje w Golden State Warriors. Ten jednak nie szuka pracy w Philadelphii. Za kulisami mówiło się o kandydacie w osobie Danny’ego Ferry’ego (wcześniej Atlanta Hawks), jednak w tym przypadku to Sixers nie są nim zainteresowani. Myśleli za to o Neilu Olshey’u z Portland Trail Blazers, ale on nie zgodzi się, dopóki nie dostanie pełni władzy, co musiałony oznaczać zwolnienie Branda. Sixers szukają więc dalej i mają podobno kusić Daryla Morey’a (Houston Rockets) oraz Kevina Pritcharda (Indiana Pacers) ale według przecieków żaden z tych kandydatów nie jest realistyczny. Wysyłamy CV?
Donovan już w Bull. Mam wrażenie że skończymy z Lue lub D’Antonim a żaden z nich nie poprawi gry naszej drużyny