Powracają problemy z rehabilitacją Embiida
Prawa stopa Joela Embiida nie goi się tak, jak powinna. Embiid przeszedł przez odpowiednie prześwietlenia, które wykazały, że nastąpiło zahamowanie procesu rehabilitacji. To już druga taka sytuacja, w marcu center Sixers miał podobne problemy, kiedy popisywał się wsadami z przełożeniem piłki pomiędzy nogami. To raczej przekreśla jego występ w tegorocznej lidze letniej oraz stawia pod znakiem zapytania przebieg nadchodzącego draftu.
W specjalnie wydanym oświadczeniu, Sam Hinkie powiedział: „Naszym priorytetem pozostaje zapewnienie Joelowi każdej możliwości, aby miał on długą i udaną karierę w NBA. Z tego powodu ostatnie wyniki badań każą nam wstrzymać i cofnąć jego wszelkie aktywności na parkiecie. Wraz z Joelem i jego ludźmi będziemy konsultować się z doświadczonymi lekarzami, którzy stanowią integralną część rehbilitacji, radzimy się także ekspertów i specjalistów od podobnych kontuzji”.
Here we go… Płakać się chce :/
Widzę za to jeden jedyny plus tej sytuacji. Skoro dotychczasowa kariera Joela w Philly przypomina tą Bynuma, coraz więcej wskazuje, że mamy Odena 2.0, to Hinkie nie odważy się trejdować Noelem i to akurat dla mnie podstawa przyszłości.
Chyba nie ma co czekać tylko wziąć w drafcie kogoś z dwójki Towns/Okafor oczywiście jeśli D’Angelo Russell pójdzie w top2.
Nie popadajmy w przesadny pesymizm. Ok, potrzebna jest kolejna operacja i Embiid wróci później niż spodziewano, ale jeżeli sztab i on sam uporają się z kontuzjami, to może być nieziemsko. Ja nadal wierzę w Joela Embiida i jeżeli będę miał czekać kolejne miesiące na jego debiut, to zrobię to.
Póki co nie ma nigdzie informacji, jak poważnie sprawa wygląda. Hinkie bardzo dyplomatycznie określił tę kwestię i nie pozostaje nam nic innego jak czekać na nowe wiadomości. Jeśli kontuzja już na starcie przysparza tyle problemów, a Joel nie wszedł nawet w pełny cykl sezonu NBA, to poważnie boję się, co będzie w przyszłości. Czy kontynuowanie rehabilitacji oznacza stratę kolejnego roku? O ile w przypadku Nerlensa wszystko poszło gładko i po rocznej przerwie wrócił jak nowy, to tutaj nie wygląda to różowo.
Sporo powie nam draft – jeśli wybierzemy i zatrzymamy któregoś z dwóch dużych (zakładając, że nie pójdą z 2 pierwszymi pickami), otrzymamy jasny sygnał, że z Embiidem nie można wiązać przyszłości. Anulowany workout Russela można interpretować na różne sposoby. Ponoć poważnie się rozchorował i można wierzyć w tę opcję – pytanie tylko, czy umówi się z tego powodu z naszym sztabem na inną datę. Może równie dobrze dogadał się z LA i ma pewny wybór z 2. W tym momencie mamy sporą zagwozdkę. Wybrać kogoś z dwójki KAT – Okafor i potem tradeować z drużyną która wybierze Mudiay’a i dostać w zamiar PG + coś? Niepokoją mnie wieści o Porzingisie. Wybór europejczyka w top3 przy takich innych opcjach nasuwa mi na myśl postać Darko.
Nie są to dobre newsy, ale trzeba też przyznać, że dużo dymu leci ostatnio z Philadelphii:
– głosy o tym, że Hinkie chce Saricia – here and now
– odwołany workout Russella
– Sixers kochają Porzingisa
– Embiid nie kuruje się tak szybko jak powinien
A wszystko to ~2tyg przed draftem…
Z Odenem trochę inna sytacja – bo miał problemy z kolanami, na które wiele nie da się poradzić, wydaje się, że troche też te powroty za bardzo ciśnięto.
Niemniej… trudno ocenić, co będzie z Joelem – trzeba niestety znowu czekać… pytanie czy stopa goi się za wolno, czy coś się wręcz pogorszyło. Bardzo źle raczej z nią nie jest, bo przecież Hans normalnie trenował bez bólu, a problem wyszedł przy kontroli… Niemniej jednak – wpływu nie ma na to żadnego, czasu do startu sezonu jeszcze trochę jest, miejmy nadzieję, że to lekka zasłona dymna przed draftem, a problem jest rozdmuchany podobnie jak w marcu…
Co do samego draftu – pojawiają się głosy, że wielu scoutów uważa Porzingisa za najlepszego gracza draftu… Przeraża mnie to, bo zgodnie z polityką Hinkiego – jeżeli on również tak uważa, to na bank go zgarnie… Bardzo bym tego nie chciał – bo raz, że nie będzie progresu związanego z powrotem Jo, 2 wybierzemy najbardziej zielonego rookasa z top5, 3 – nadal zostajemy bez jakiegoś sesnownego PG.
Doświadczenia z poprzednich 2 lat uczą mnie, że jeśli z Hinkiem coś wydaje się oczywiste, to takie nie będzie… a oczywistym wyborem wydaje się dzisiaj Russell…
na probasket piszą że Embiid nie potrzebuje kolejnej operacji. Nie dramatyzujmy w tym momencie. Oby sie wykurował na obóz przygotowawczy :)
Są różne raporty z samej Filadelfii, więc probasket to w tym momencie średnie źródło informacji…
Można znaleźć choćby coś takiego:
„There is a „legitimate chance” Joel Embiid (foot) could miss the 2015-16 season entirely, a source told the Philadelphia Inquirer.”
JEśli Joel nie zadebiutuje w tym sezonie, to raczej nie ma co sobie robić większych nadziei. Gra w kosza od niedawna, nie wyrabiał zdrowotnie w NCAA, a teraz dwa stracone sezony NBA chyba kończyłyby temat.
Tak naprawdę obraz na to co będzie z Embiidem dam nam draft. Jeżeli wybierzemy kogoś z dwójki Towns/Okafor lub Porzingisa, w mojej opinii znaczy to jednoznacznie, że przyszłość Joela w Filadelfii stoi pod sporym znakiem zapytania.
*jeśli w momencie wyboru przez Sixers dostępny będzie Russell
Poprzedni draft był jak wielka loteria RMFu.
Masz 10 sejfów. W jednym 400tysi, które może zmienić Twoje życie, a innych 3,5,10,50, albo gwarantowany hajs od Huberta – 10-15 tysi.
Hinkie zaryzykował, zawalczył o 400 tysi i wybrał Embiida. Dzisiaj wygląda na to, że mógł brać 15 (Exuma), ale jeszcze nie możemy być pewni, ze dostał nagrodę gwarantowaną (bust – 3k).
Zraz po drafcie a nawet w trakcie przewidywałem taką sytuację i wykrakałem…
Gdyby nie gnoje z Cleveland,mielibyśmy teraz Wigginsa albo Parkera…ale cóż zaryzykowaliśmy.
Po historii z Bynumem,jestem za handlowaniem Embidem,niech ktoś inny ryzykuje…
Wybór Embiida był ryzykiem natomiast wybór Porzingisa z #3 byłby już głupotą mając dostępnych dużo lepszych zawodników. Gość nie powinien pójść w top5 draftu. Z tym że Sam Hinkie jest do tego zdolny.
Oglądam sobie te klipy z Porzingisem i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to będzie drugi Bargnani… Draft za półtora tygodnia, będą nerwy. Do niedawna jeszcze chciałem tylko Russella ewentualnie Mudiay’a. Ale wobec łotewskiego zagrożenia modlę się tylko, by nie usłyszeć przy #3 picku Kristaps Porzingis. Może być Okafor, Hezonja, Winslow, cokolwiek…
A co sądzicie o Winslowie ? Jeśli pojdą w top2 KAT i Russell to warto się nad nim zastanowić. Bardzo dobra defensywa, niesamowity atletyzm i przyzwoity rzut. Przekonuje mnie bardziej aniżeli Okafor. A jak nie on to Mudiay.
Mój top 3 na nasz wybór to:
1.Emmanuel Mudiay
2.D’Angelo Russell
3.Jahlil Okafor
Jak jeden z nich przyjdzie do nas będę zadowolony :)
Really? Nic? Absolutnie żadnej nawet niewielkiej wzmianki o Iguodali? Nikt? Dlaczego?
Od wczoraj jestem bardzo zadowolonym człowiekiem, zawsze bałem się, że nie trafi do drużyny, która zdobędzie mistrzostwo. A tu jeszcze MVP.
Nie wiem czy to do redakcji, czy innych komentujących… W każdym razie Iggy to jednak BYŁY gracz Sixers, chociaż też mu kibicowałem w finałach (chociaż ogólnie byłem za Cavs).
Natomiast jego tytuł i nagroda zostały odnotowane na naszym profilu https://www.facebook.com/sixerspl (nie trzeba kieć konta na FB, żeby przeczytać), na którym czasem są ekstra „luźniejsze” wiadomości.
Monty, mówiłem ogólnie :) fajnie, że bez konta na FB mogę sobie przeglądać wasz profil – dzięki!!
Russell po workoucie, zachwycony, tak jak i sixers. Co do Embiida to zapewne wszystko jest już wiadome, tylko my szarzy ludkowie musimy czekać do draftu :) jak weźmiemy Russella to dla mnie jasny sygnał że Embiid może grać w przyszłym sezonie, bo gdyby tak nie było Hinkie będzie pewnie brał Porzingisa. Byłoby świetnie gdyby przyszedł Sarić, to by oznaczało koniec tankowania i grę na maxa, taką mam przynajmniej nadzieję. :D
Tak sobie czytam cały czas, że jak nie weźmiemy Russella w drafcie tylko wysokiego, to znaczy, że z Embiidem jest źle. Nie czaję tej korelacji. Przecież rok temu nawet nie bralibyśmy centra, gdyby dostępny był Wiggins albo Parker. W Sixers są pustki na wszystkich pozycjach poza Nerlensem. Czemu mamy się tak skupiać na wysokich niezależnie od tego czy Embiid będzie grał czy nie…
No ja to rozkminiam tak, że nie da się dwóch zawodników o potencjale franchise playera na tej samej jednocześnie rozwijać na 100% ich możliwości. Załóżmy że bierzemy okafora i u nas zostaje. Albo embiid albo okafor muszą grać mniejsze minuty wiec rozwijają się gorzej. No i nie mówiąc o atmosferze. Nie każdy znosi dobrze taka rywalizację, a tym bardziej na samym początku kariery. W skrócie. Trzeba by było postawić na jednego z nich, a drugi by się marnował. :P