Grizzlies – Sixers 89:99
D.Wright (28 punktów, 6 zbiórek), S.Hawes (20 punktów, 9 zbiórek, 3 przechwyty, 5 bloków), J.Holiday (13 punktów, 9 asyst), T.Young (13 punktów, 3 przechwyty, 4 bloki).
D.Wright (28 punktów, 6 zbiórek), S.Hawes (20 punktów, 9 zbiórek, 3 przechwyty, 5 bloków), J.Holiday (13 punktów, 9 asyst), T.Young (13 punktów, 3 przechwyty, 4 bloki).
Ja tam wolę tak jak tym meczu Wrighta w S5. Richardsona bym miał na ławce bo gra ostatnio bardzo nierówno.
I cos w tym jest. Porownalem staty Wrighta jako startera i jako wchodzacego z lawki. Skutecznosc za 2 o 8% lepsza gdy gra w S5, skutecznosc za 3 o 10% lepsza gdy wchodzi w S5. W s5 gra o 10 minut dluzej, niz jako benchplayer. Zdobywa tez srednio 15,8 PPG jako starter i 7,3 z lawki.
Wszystkie te statystyki sa lepsze niz J-Richa
Mógłby ktoś kto oglądał mecz wypowiedzieć się na temat Turnera? Jakim cudem w 40 min oddał tylko 4 rzuty, no i te 6 strat przy 9 asystach?
Nie oglądałem, ale czytałem, że nie miał dnia, jednak Collins trzymał go długo na boisku bo dobrze bronił no i miał te zbiórki i asysty. Swoją drogą to chyba 7 gracz w ostatnich 25 latach z 9 asystami, ale bez punktu z gry w meczu, ostatni był zdaje się John Salmons.
Super mecz, dawno tak przyjemnie się sixers nie oglądało. Szkoda mi tylko Turnera, ale miał po prostu słaby mecz, pod koniec widać było że bardzo chce rzucić coś i niestety strata za stratą, mam nadzieję że to jednorazowo. No i owszem, Wright jeśli utrzyma formę to zdecydowanie lepszy starter od J-Richa.