Hawks – Sixers 112:94
Drugi dziwny mecz za nami, ponownie zakończony wynikiem łatwym do przewidzenia. Sixers wyszli z piątką Green, Scott, Embiid, Matthias i Maxey, dysponując na ławce tylko Howardem, Reedem, Joe i Bradley’em.
Mimo to pierwsza ćwiartka należała do nich w związku ze świetną grą Embiida, który zdobył w niej 16 punktów i 9 zbiórek podczas 9 minut na parkiecie. Maxey dodał 7 punktów i Sixers byli w grze do połowy drugiej kwarty, kiedy szalone trójki Hawks połączone z ich zabójczymi kontrami zaczęły pozostawiać gości coraz bardziej w tyle.
Mecz jednak rozstrzygnął się w drugiej połowie, w której Embiid już odpoczywał. Przewaga Hawks sięgnęła w pewnym momencie 30 punktów i aż żal było to oglądać. W tej części gry dobrze pokazał się za to Joe, który w całym meczu zdobył 18 punktów. Maxey dodał 15 oczek, a Embiid 24 w samej tylko pierwszej połowie. Totalnie zawiódł Green, pudłując wszystkie siedem rzutów.
Niestety takich występow możemy się spodziewać w kolejnych spotkaniach. To źle, że NBA pozwala rozgrywać mecze, w których wynik jest z góry przesądzony. W których nadmiernie wykorzystywani zawodnicy mogą nabawić się poważnych kontuzji. Trzymamy więc kciuki za szybki powrót do gry chociaż części naszych gwiazd.
Wiadomo w jakim składzie zagramy czyżby ten sam skład co ostatnio plus Embiid ?
Nawet podczas tankowania mieliśmy lepszy skład niż ten Covidowy.
Jak dla mnie nie powinniśmy wcale grać bo tylko pogarszamy bilans A możliwe że jutro ogłoszą przerwę w rozgrywkach.
A ja uważam że lepiej rozegrać mecze w terminie, nawet słabym składem jeśli jest taka możliwość, niż go przekładać i zapychać sobie terminarz przed playoff (bo możliwe że wtedy będą grane zaległe mecze). W dodatku jest to super szansa dla młodych na przetarcie i pokazanie się
Nie jesteśmy jedyną drużyną z takimi problemami i na pewno nie ostatnią. Ten sezon będzie tak wyglądał. Simmons pauzuje wiec znów okazja dla Maxeya. Mam wrażenie ze słabo pilnujemy obwodu wiec Trae Young może nam dzisiaj nawrzucać. Zobaczymy
Pomimo powrotu Joela nie można było się spodziewać innego wyniku. Jednak nie mogę oszczędzić kilku gorzkich słów Dannemu Greenowi. Zawodnik zupełnie mnie nie przekonuje i jedyne czym się broni to obrona, jednak jeżeli tak ma wyglądać jego skuteczność to lepiej dać więcej minut Isaiah Joe czy Mathiasowi.
Coś mi się wydaje że Green może nie dotrwać do końca sezonu.
Wcale mi się nie podoba sytuacja że inne ekipy odwołują mecze a my gramy. Na pewno drużyny naciągają przepisy i celowo nie grają a my na siłę szukamy 8 zawodnika do rotacji. Argument z ogrywaniem talentów też do mnie nie trafia bo zwyczajnie nie ma nikogo wartościowego poza Maxeyem i może Joe.