Jak powinien grać Embiid?
Charles Barkley i Shaquille O’Neal dyskutowali ostatnio o grze Joela Embiida w tym sezonie, nie szczędząc centrowi Sixers słów krytyki. Ma to zapewne związek z niedawnymi słowami Joela, który stwierdził, że chce być lepszy, niż Shaq.
Jest zawodnikiem, przeciwko któremu najtrudniej gra się w całej lidze, ale nie mówimy o nim jak o Luce, Giannosie, Anthony Davisie czy Jamesie [Hardenie – przyp.]. Nigdy w taki sam sposób o nim nie mówimy. To dla mnie frustrujące, bo typowałem Sixers na jednego z finalistów, ale oni nie mają szans (…) Kiedy sezon się zaczął, mówiliśmy o Milwaukee i na pewno o Philadelphii, tych dwóch drużynach. Ale teraz Boston tak naprawdę gra lepiej, Toronto gra lepiej, chociaż nie powinno… – Charles Barkley.
Chcemy ci powiedzieć, że możesz być wielki. Ale nie grasz wystarczająco twardo. Dwadzieścia dwa punkty to nie wystarczająco dużo, aby dostać się na następny poziom. Chcesz być wielki, czy chcesz być dobry? Jeśli chcesz być dobry, to rzucaj dalej 22 punkty. Jeśli chcesz być wielki, rzucaj po 28, po 30. Chcesz być wielki to oglądaj Giannisa. On chce taki być – Shaquille O’Neal.
Osobiście uważam, że Sir Charles i Shaq byli świetnymi koszykarzami, ale… No dobrze, Joel Embiid musi zmniejszyć ilość strat oraz polepszyć skuteczność za trzy punkty i ciągle pracować nad kondycją. Może jest mniej agresywny, ale też nie gra już tak często „z gorącą głową”, wygląda za to na bardziej skupionego na samej koszykówce. Ma w tym roku bardziej zbilansowany, lepszy skład w którym nie musi grać pierwszych skrzypiec. Dodatkowo ma obok siebie Ala Horforda, który odciąża go pod koszem i zabiera mu trochę miejsca. Embiid zdecydowanie więcej odpoczywa – rok temu o tej porze miał na koncie około 1/3 minut więcej przebywania na parkiecie. To naturalne, że jego zdobycze punktowe spadły.
W ostatnich play-offs nie byłem do końca zdrowy, więc w tym sezonie moim głównym celem jest upewnić się, że na play-offs będę zdrowy i jak do tej pory wszystko się układa zgodnie z planem – bardziej na siebie uważam, a kiedy będzie taka potrzeba, zrobię co trzeba na boisku, ale póki co mam szczęście posiadania takich kolegów, którzy robią na parkiecie wystarczająco dobrą robotę – Joel Embiid.
Kto ma rację? Czekamy na Wasze opinie na ten temat!
Jak dla mnie eksperci z TNT zawsze robią większe show i kontrowersje niż rzetelnie i szczegółowo analizują ligę, więc bym się ich trajkotaniem nie przejmował ;)
Barkley ogląda dwa mecze tygodniowo będąc „analitykiem” programu sportowego, więc nie mają też czego od niego oczekiwać ;)
No i Embiid im pokazał w meczu z Celtics jak może grać i się bardzo chyba nie zmęczył nawet.
Mi sie wydaje ze taka pozytywna krytyka przyda mu się. On sam powiedzial że oni mogą mieć rację. W zeszlym sezonie mówiło się o nim w kategorii top5, teraz trochę słabszy czas, ale wiemy jaki potencjał ma i jak może dominować, jeśli takie mecze jak dziś bedzie powtarzal 2x w tygodniu z silnym przeciwnikiem to odpowie należycie na krytykę :)
Nie mam problemu z Embiidem rzucającym mniej punktów. Tak naprawdę każdy z S5 może wrzucić 30 punktów wykorzystując cały swój potencjał. Chciałbym jednak Jojo widzieć częściej pod koszem a nie dryblującego i rzucającego z dystansu.
Bardzo spodobała mi się reakcja gracza na wyżej wspomnianą krytykę. W rozmowie z Shaqiem i Barkleyem po meczu z Celtics podziękował im za to i obiecał poprawę. W czasach rozpieszczonych gwiazdeczek taka reakcja pokazuje większą dojrzałość niż początkowo zakładałem u Embiida. Teraz tylko zamienić słowa w czyny i podobnie wstrząsnąć Benem.
Filmik można bez problemu znaleźć na Youtube
Zgadza się, przyjął krytykę, powiedział, że to go napędza i że pewnie mają trochę racji. Super reakcja.