Knicks – Sixers 87:90

Sixers podejmowali w wyjazdowym spotkaniu swoich kolegów z Atlantic Division – New York Knicks.

Mecz, który w teorii miał być formalnością drużyny z Philadelphii okazał się być thrillerem, którego losy rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach.

Na 5.30 do końca spotkania Phila prowadziła pięcioma punktami (84-79) i wszystko wskazywało, że „dowiozą” wynik i wygrają to spotkanie, jednak wtedy  goście przez kolejne 5 minut zdobyli zaledwie 2 pkt. W Knicks natomiast punktowali Barret, Robinson i dwukrotnie Morris. Na 30 sekund do końca po celnym rzucie właśnie Morrisa Knicks wyszli na 1 punktowe prowadzenie. Jednak po czasie wziętym prze trenera Bretta Browna gospodarze popełnili fatalny błąd, przy wprowadzaniu piłki do gry zostawili zupełnie nie pilnowanego Harrisa, który wykorzystał sytuację i „poczęstował” gospodarzy soczystą trójką. W kolejnej akcji podwojony Randle przy linii bocznej stracił piłkę, a faulowany Korkmaz trafił tylko jeden rzut wolny dając tym samym Knicks jeszcze nadzieje na doprowadzenie do dogrywki, jednak rzut rozpaczy Morrisa był nieskuteczny i ostatecznie 76ers po ciężkim meczu mogli dopisać sobie 28 wygraną w sezonie.

Najlepszym strzelcem w Sixers tego wieczoru był Ben Simmons z 21 pkt., 7 zb. i 8 asystami na koncie. Warto wspomnieć o kolejnym bardzo udanym występie Furkana Korkmaza, który w dzień po ustanowieniu rekordu kariery rzucił 17 pkt trafiając 3 razy za trzy punkty. Josh Richardson zaliczył solidne 18 punktów, z czego 7 zdobył w 4 kwarcie, natomiast Tobias Harris uzbierał 15 oczek na słabej 38% skuteczności, jednak to on zdobył te najważniejsze punkty w meczu a z obwodu trafił 4/8 w całym meczu. Po stronie gospodarzy najlepszym zawodnikiem był Marcus Morris z dorobkiem 20 oczek. 

Oczywiście wygranych się nie rozlicza, jednak jeżeli Sixers naprawdę myślą, żeby coś w tym sezonie ugrać to muszą grać skoncentrowani na 100% cały mecz bo w tym spotkaniu niewiele brakowało żeby to gospodarze cieszyli się z wygranej.

 

Kolejne spotkanie Sixers rozegrają w poniedziałek z Brooklyn Nets.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *