Kto jeszcze do wzięcia?

Tegoroczny offseason miał być wyjątkowy dla drużyny z Philadelphi. Po raz pierwszy od wielu lat nasza drużyna miała włączyć się do walki o topowych free agentów. Po bardzo dobrym sezonie, z młodymi gwiazdami w składzie, Sixers mieli wszelkie prawo myśleć o zwerbowaniu graczy z najwyższej półki. Wydaje się jednak, że z dużej chmury mały deszcz… Najlepsi zawodnicy podjęli już decyzję i nie zdecydowali się na grę dla 76ers. Ostatnim z wielkich, który pasowałby do Nas, jest Kawhi Leonard. Jednak szansa na jego zatrudnienie jest minimalna i bardzo kosztowna. Zresztą sam Kawhi mówi, że interesuje go gra tylko dla Lakers i jeśli Spurs nie wytransferują go do Los Angeles, to może nawet zbojkotować sezon! Z pewnością jako kibice możemy czuć się zawiedzeni, jednak to nie czas na panikę i można wykonać kilka bardzo fajnych wzmocnień!

Dzisiejsze podpisanie Redicka uważam za bardzo dobry ruch. J. J. jest po jednym z najlepszych sezonów w karierze, sprawdza się w roli mentora, dobrze odnalazł się wśród młodych oraz zapewnia bardzo potrzebny spacing. Celtics obnażyli jego wady w serii PO, dlatego trzeba się postarać o topowego stopera na piłce. Moim zdaniem Sixers powinni skierować oczy w stronę Avery’ego Bradley’a. Bradley jest po ciężkim sezonie, najpierw został wytransferowany przez Celtics do Detroit, a w późniejszym czasie trafił do Clippers w wymianie za Griffina. Po sześciu meczach w Los Angeles kontuzja zakończyła jego sezon. Co jednak wnosi Avery do gry? Jest jednym z najlepszych obwodowych obrońców w całej lidze! Do tego z każdym sezonem poprawiał swoją grę w ataku, jest świetny bez piłki, a także bardzo polepszył się rzutowo. Jest naturalnym uzupełnieniem naszego składu, będzie trzeba jednak powalczyć o niego z Grizzlies i Warriors.

Kolejnym graczem, który mógłby wzmocnić defensywę oraz nadać twardości drużynie jest Marcus Smart. Smart oczekuje oferty w granicach 14 milionów. Jest graczem, który nie wymięka oraz walczy najbardziej ze wszystkich. Rzutowo nie jest mocny, jednak gdy zostawi mu się miejsce – potrafi zaskoczyć. Playoffe pokazały nam, że mamy luki w obronie. Smart jako zmiennik Redicka byłby idealnym fitem, wątpię jednak, by Ainge odpuścił Marcusa… A szkoda, bo brakuje nam gracza z takim charakterem.

A co jeśli Sixers stwierdzą, że najlepszą obroną jest atak? Tutaj w oczy rzucają mi się dwa nazwiska – Wayne Ellington oraz Seth Curry. Ellington jest po świetnym sezonie w Miami, gdzie oddawał ponad 7 trójek na mecz, a 40% jego rzutów lądowało w koszu. Gracz bardzo podobny stylem gry do Redicka, z pewnością dodałby siły ognia drugiemu składowi. Młodszy z braci Curry stracił ostatni sezon z powodu kontuzji, pokazał się jednak wcześniej w barwach Dallas z bardzo dobrej strony. Potrafi grać jako oszukany rozgrywający, kreować pozycję innym zawodnikom, a także samemu zdobywać punkty na różne sposoby.

Poza obwodem jest jeszcze dziura do załatania na silnym skrzydle oraz pod koszem. Podzielam entuzjazm wielu z Was i popieram próby zwerbowania Kyla O’Quinn’a. Kyle jest po solidnym sezonie dla Knicks. Był jednym z niewielu pozytywnych postaci ich zeszłego sezonu. Jest zawodnikiem bardzo energetycznym. Dobrze bije się na deskach oraz coraz lepiej spisuje się na atakowanej stronie boiska. Z pewnością musiałby dalej pracować nad rzutem, gdyż 24% to kiepski rezultat. Ciekawą opcją wydaje się również Luc Mbah a Moute. Zawodnik dobrze nam znany z sezonu 2014-2015. Wtedy był graczem pierwszej piątki, teraz w roli zadaniowca łatającego dziury z ktorej mógłby wywiązać się perfekcyjnie. Rozegrał dobry sezon w Houston, często kryjąc najlepszych strzelców drużyny przeciwnej.

Zmierzam do tego, że ten offseason można jeszcze dobrze rozegrać. Poza wskazanymi w tekście jest jeszcze wielu dobrych graczy do wzięcia: Tyreke Evans, Jabari Parker, Will Burton czy też Zach Lavine. Sztab Sixers musi postarać się o tych, którzy najlepiej uzupełnią nasz skład. A może jakiś weteran pokroju Parkera lub Crawforda? Opcji jest naprawdę sporo, nie można tylko za długo zwlekać z ofertami.

FUN FACT: Nerlens Noel podpisał dwuletni kontrakt wart 3,5 miliona z OKC, sezon wcześniej odrzucił czteroletnią ofertę od Mavs wartą 70…

27 myśli na temat “Kto jeszcze do wzięcia?

  • 2 lipca 2018 o 23:50
    Permalink

    Nerlensowi w zeszłym sezonie było po prostu głupio brać kasę, bo wiedział, że nie zasługuje nawet na połowę tego… TAKI UCZCIWY CHŁOPAK :P

    Odpowiedz
    • 3 lipca 2018 o 00:56
      Permalink

      Tak poważnie, to został brutalnie sprowadzony na ziemię i przez całą karierę już pewnie nie zarobi tyle ile mógł zarobić w 4 lata, a pewnie kolejny kontrakt też byłby na podobnym poziomie. Teraz natomiast będzie grać w okolicach minimum już do końca

      Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 03:27
    Permalink

    Will Burton zostaje w Denver 54/4 a Seth chyba też gdzieś mi mignęło

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 07:14
    Permalink

    Bradley, Curry i Burton już sprzątnięci :/
    Chyba serio skończymy off season z graczami takimi jak O’Quinn i Mbah a Moute. Szkoda. Po zwolnieniu Baylessa mamy 19M, a oni dwaj nie powinni wziąć aż tyle. Dalibyśmy radę podpisać ich za 14. Będzie hajs na kogoś, kto w trakcie sezonu zostałby zwolniony jak Belinelli i Ersan w tym roku.
    Albo handlujemy…

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 07:36
    Permalink

    DMC w Gsw masakra przyszły mistrz znany ten transfer to szkoda dla całej ligi

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 09:11
    Permalink

    chyba dzisiaj trzeba zaktualizować listę dostępnych graczy…jeśli w takim tempie będą znikali to do konća tygodnia wszystko będzie już ustalone;)

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 09:53
    Permalink

    Nie wiem o co chodzi ale czy my nie jestesmy nikim zainteresowani? Spadło dzis z listy dwa ciekawe nazwiska na niezbyt wysokich kontraktach. Bradley 25/2 a młodszy Curry za niecale 6/2 mln.
    Czyzby to znaczyło że ostro walczymy o Leonarda? Z tego co gdzies czytałem to chcą nas mocno oskubać z picków.
    Jest jeszcze kilku ciekawych zadaniowców ja bym sie skupił na takich nazwiskach O’Quinn, WEst, Crawford, Ellington. Evans juz chyba poszedł do Indiany na rok

    Odpowiedz
    • 3 lipca 2018 o 15:50
      Permalink

      Jak dla mnie, to po prostu teraz widać brak prawdziwego GMa, bez kontaktów, bez rozeznania, bez umiejętności negocjacji. Może i najważniejsze dla nas lato, a my akurat nie mamy pracownika na najważniejszej pozycji

      Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 10:28
    Permalink

    Na mojej liście jest 7 zawodników:
    1. Dedmon (ostatni rok kontraktu) – można zaoferować Baylessa i pick 2019 lub Shameta, Luwawu i Holmesa. Hawks są w trakcie przebudowy, młodzi zawodnicy na niskich kontraktach powinni być pożądani. Luwawu u nich w końcu dostałby szanse na grę.
    2. O’Quinn
    3. Randolph (ostatni rok kontraktu) – Bayless i pick 2019. Ten pick i tak wypadnie w okolicach 24 miejsca pewnie, więc nie szkoda, a Kings się to na pewno przyda.
    4. Mbah a Moute
    5. Ellington
    6. Evans
    7. Hood
    I na dopełnienie składu mamy Boldena i Pasecniksa. Bo powyższe nazwiska mogą być w różnych kombinacjach. Do jednej z par (O’Quinn-Mbah a Moute, O’Quinn-Randolph, Dedmon-Mbah a Moute, Dedmon-Randolph) dodajemy jednego ze strzelców i mamy fajną ekipę bez zapychania sałary cap na 2019. Najlepiej byłoby chyba z Dedmonem za Shameta, Luwawu i Holmesa oraz Randolphem za pick i Baylessa. Wtedy byłby fajny hajs na rok dla Ellingtona, zgodziłby się na pewno. I najniższe kontrakty dla Pasecniksa i Boldena z opcją zespołu na dwa kolejne. Grywaliby sobie głównie w G-League z Korkmazem i Smithem, a pozostała jedenastka byłaby ekipą z podstawowej rotacji. Młodzi graliby przy kontuzjach i odpoczynku kogoś z tej 11tki, co w NBA zdarza się CIĄGLE.

    Odpowiedz
    • 3 lipca 2018 o 11:50
      Permalink

      Ja bym tak nie szarżował w wymienianiu picków 1 rundy za zadaniowców na jeden sezon. Chyba że bardzo mocno chronione typu top20. Embiid zagrał pierwszy w miarę zdrowy sezon, Fultz to niewiadoma, żadnej gwiazdy nie udało się pozyskać. Żeby się nie okazało, że przy pechowym splocie zdarzań Sixers oddadzą wysoki pick w loterii za rolesów, jak Sacramento swego czasu robiąc miejsce na kontrakty Belinelliego i Rondo… Po drugie oddając pick 2019 nawet chroniony, Philly ma dużo mniejsze możliwości w negocjacjach transferowych po grubą rybę, bo wtedy najwcześniejszy pick jaki mogą zaproponować, to 2021 i 2023. Kto na takie coś pójdzie? Więc tak, Dedmona z powodów sportowych, czy nawet Randolpha dla atmosfery chętnie bym widział w zespole, ale tylko kosztem picków drugiej rundy. Tym bardziej, że takiego O’Quinna można mieć bez oddawania czegokolwiek poza miejscem w salary na rok. Są jeszcze na rynku Lopez czy Monroe, którzy też jakoś nie cieszą się powodzeniem, więc może zechcą przyjść na rok do Philly i o coś pograć.Jest Lucas Nogueira, który pokazał niezły potencjał w Toronto i jest UFA, a Raps nie bardzo mają kasę. Ani Dedmon ani Randolph w porównaniu do reszty tu wymienionych nie sprawią, że Sixers wyrosną na faworyta konferencji, więc po co wywalać 1st rd picki, skoro nie zrobi to wielkiej różnicy.

      Ciekawe co z tym Evansem, bo na twitterze ktoś podał, że idzie na rok do Indiany za podobną kasę co Redick, ale nikt z tych czołowych źródeł tego nie potwierdził.

      Odpowiedz
      • 3 lipca 2018 o 13:05
        Permalink

        No właśnie też widzę, że Evans sprzątnięty.
        Na trzech zawodników (bo potrzebujemy kogoś na 4, 5 i 2/3) nie mamy miejsca w sałary cap nawet jak zwolnimy Baylessa. O’Quinn, Mbah a Moute i Ellington nie przyjdą na roczne kontrakty za 6M. Co najwyżej Luc. A wtedy mamy przeładowaną kadre i trzeba zwalniać. Dlatego myślę o handlu. A oddanie picku pierwszej rundy rzeczywiście jest obarczone ryzykiem, jednak czy Bayless i pick drugiej rundy to pakiet mogący zainteresować kogokolwiek? Chyba że zwolnimy Baylessa, wymienimy Shameta, Luwawu i Holmesa za Dedmona i spróbujemy zatrudnić Ellingtona i Mbah a Moute za pozostałe pieniądze. Jednak musi wtedy też coś zostać na kontrakty Boldena i Pasecniksa.

        Odpowiedz
        • 3 lipca 2018 o 15:51
          Permalink

          Bayless jest oczywiście negatywnym value, ale nie robmy z niego Noaha, Parsonsa czy Denga. Oddawanie pierwszorundowego picku zeby pozbyc się ledwie 9 mln i do tego spadających po sezonie, to zdecydowana przesada. O ile możnaby przełknąć taką gorzką pigułkę, gdyby potrzebne było miejsce na LeBrona czy George’a, bo oni w jakimś stopniu zwiększyliby szanse na grę w finałach. Przeciętni roleplayerzy takiego impactu nie zrobią. Nie wiem jaki kontrakt dostanie O’Quinn, ale rynek na centrów nie jest wielki. Nets przejęli równie dobrego Eda Davisa za 4.4 mln na jeden rok. Nerlens dostal jeszcze mniej. Boogie podpisal za 5.3 mln. Wątpię by O’Quinn liczyl na wiecej niż 6 na tym rynku, choc moge sie mylic. Co do Ellingtona, to trzeba postawic pytanie o co chce grac. Jesli chce byc w playoffowej drużynie, to Philly może mu zaproponowac najlepsze warunki, bo inne mocne teamy więcej niż vet minimum raczej mu nie mogą dać. Chyba że wygrywanie nie ma znaczenia i jakieś Chicago czy Atlanta da mu z dyche. Philly powinna jednak działać rozważnie. Tylko jednoroczne umowy i czekanie na okazję.

          Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 13:51
    Permalink

    Przydałby się też ktoś doświadczony bo chyba narazie jedynym weteranem jest Reddick. West lub Crawford świetnie by pasowali. Trzeba trochę rozładować tłok na SG i SF bo mamy kilku zawodników od podawania ręczników TLC, Korkmaz, Anderson plus tych z draftu.
    No i jest duża dziura na pozycji PF gdzie jest tylko Saric. Szkoda że nie został Ilyasova.
    Tak sobie myślę że ten pick od Miami może okazać się na wagę złota. Mają zapchane salary i pewnie pójdą w przebudowę a po sezonie oddadzą Whiteside i Gragica. Może być pick w top10

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 21:20
    Permalink

    Wilson Chandlee blisko Sixers. Co o tyn sadzicie?

    Odpowiedz
    • 3 lipca 2018 o 21:32
      Permalink

      Ale to chyba z jakimiś pickami, bo po co Sixers mieliby robic taką przysługę Nuggets?

      Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 21:43
    Permalink

    przysluge? za 2rundowy pick. Dobry jest. Kiedys byl w kazdym razie. Moze sie przyda. Ja sie nawet ciesze. Solidny grajek

    Odpowiedz
    • 3 lipca 2018 o 22:28
      Permalink

      Przysługę. Nuggets po podpisaniu Jokicia za maxa i Bartona za 54 mln stali przed ryzykiem płacenia ogromnego podatku i musieli zejść z kontraktów.

      Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 21:44
    Permalink

    tzn Chandler + 2rnd pick do nas a od nas nic :D

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 22:17
    Permalink

    Dobrze i źle, Chandler solidny grajek, dobra trójka, potrafi punktować. Grunt żeby jeszcze kogoś pod kosz ogarnąć

    Odpowiedz
    • 4 lipca 2018 o 06:44
      Permalink

      Dobra trójka? Jeden sezon na plus 40%.
      Niestety może skończyć się off season tak, że będziemy jednym z większych przegranych. Picków na pęczki, młodych na pęczki, cap space na jednego maxa praktycznie, a zrobiliśmy na razie przysługę Denver. Bałem się po aferze Colangelo, że właśnie tak się kończy:(

      Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 22:19
    Permalink

    Ale coś czuje że u nas nie zagra, będzie jakis deal

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 22:33
    Permalink

    Generalnie nie ma co płakać. Można było bardziej pocisnąć Nuggets, bo stali pod ścianą. Z drugiej strony taki skrzydłowy się przyda, żeby czasem dać odpocząć Covingtonowi. W zeszłym sezonie kogoś takiego brakowało na ławce. Trzeba jednak przyznać, że jak się podchodzi do offseason z nadziejami LeBron, Kawhii czy George, a koczy się Wilsonem Chandlerem to trudno o wielki entuzjazm. Kasa schodzi po sezonie i zawodnik może się przydać, więc ruch w miarę przyzwoity, tyle że liczyłem na więcej.

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 22:41
    Permalink

    Bobby Marks
    ‏Konto zweryfikowane @BobbyMarks42

    Trading Wilson Chandler to Philadelphia will save Denver $50M in combined salary and luxury tax.

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2018 o 23:04
    Permalink

    Nie wiem czemu ale mam przeczucie że Leonard wyląduje u nas.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *