Proces Zhaire Smitha
Zhaire Smith ma jak na razie wyjątkowego pecha, bo ciągle coś stoi mu na drodze do kariery w NBA. Smith jednak pracuje nad sobą i zdaje sobie sprawę, że zmiana pozycji z silnego skrzydłowego w NCAA na rzucającego obrońcę w NBA to duże wyzwanie.
Studiuję taśmy z wszystkimi takimi graczami w NBA, obecnymi i byłymi. Lubię oglądać akcje z obecnych czasów, oglądałem więc sporo Kobe oraz różnych niedocenianych graczy, jak na przykład John Starks i inni wychowywani w starej szkole.
Nie wiem co mają Starks i Bryant do teraźniejszości, ale najważniejsze, żeby to pomagało. Tak samo jak doświadczenie w G-League:
Dostałem tam tony uwag dzięki którym czuję, że kontynuuję ten proces i staje się lepszy, zwłaszcza biorąc pod uwagę tylko dwa lata gry jako obrońca.
Trzymamy kciuki, żeby Zhaire wreszcie pokazał swój talent i żeby zrobił to w barwach Sixers!