Przegrali wszyscy poza tymi, co mieli przegrać…
John Smallwood z Philly.com ładnie podsumował zeszłoroczną wymianę pomiędzy Lakers, Sixers, Nuggets i Magic. Wymianę, w której zwycięzcami mieli być wszyscy poza Magic, ale okazało się zupełnie odwrotnie.
Smallwood pisze, że fani Sixers mogą być rozczarowani Bynumem pozyskanym z Lakers, ale kalifornijczycy zanotowali nie mniejszą katastrofę. Różnica w tym, że Bynum nie postawił nogi na parkiecie, a Howard rozegrał 76 meczy sezonu i 4 play-offs, więc Lakers chociaż wiedzą, czego się po nim spodziewać. Ale Los Angeles to inna mentalność, zawsze większe oczekiwania niż gdzie indziej, więcej pieniędzy wydanych niż gdzie indziej, a Sixers liczyli się z ryzykiem ściągając Bynuma. Dlatego to w LA przeżyli największe rozczarowanie.
Lakers mieli być pewniakiem do mistrzostwa, chcieli również pozyskać zawodnika, który po odejściu Kobe Bryanta na emeryturę będzie ich przyszłością. Ale magia Howarda w LA prysła i po tym jak Lakers ledwo awansowali do play-offs, a w nich zostali zmieceni przez San Antonio Spurs, nie wiadomo teraz czy najlepiej nie będzie po prostu dać Howardowi odejść. Podobnie zadania są podzielone o przyszłości Bynuma w Sixers.
Denver Nuggets po pozyskaniu Andre Iguodali długo się zgrywali, ale osiągnęli najlepszy finisz sezonu w lidze i awansowali do play-offs z trzeciego miejsca. W pierwszej rundzie byli niesamowicie bezbronni przeciwko Warriors, przegrywając z niżej rozstawionym rywalem 2-4. Była to dziewiąta porażka Nuggets w pierwszej rundzie w ostatnich dziesięciu sezonach!
W Orlando mają za to powody do zadowolenia. Transfer, który miał im jedynie pozwolić skończyć szopkę z domagającym się odejścia Howardem, dał im eksplodującego Nika Vucevica (13.1 ppg, 11.9 rpg), który okazał się lepszym centerm niż dwójka gwiazdorów z Lakers i Sixers razem wziętych. Magic mają z kim wiązać przyszłość.
Lakers mają teraz twardy orzech do zgryzienia, Sixers pewnie mimo wszystko zdecydująsię podpisać wielomilionowy kontrakt z kotem w worku i jedno co wydaje się pewne to stwierdzenie, że transfer który wyglądał zbyt pięknie, by być udanym, w rezultacie wyszedł tylko na papierze.
jak Iguodala przedłuży kontrakt z Nuggets i wszyscy będą zdrowi w PO za rok to mają szansę zawojować nie tylko sezon regularny i to oni WCIĄŻ będą zwycięzcami. nazwanie zwycięzcami Magic to trochę przegięcie bo to jeden solidny Nic Vucevic. jak bodajże Charles Barkley powiedział, Vucevic to nie center na drużynę mistrzowską, więc nawet jak uzbierają za kilka lat jakiś ciekawy skład to z takim centrem też dalej niż pierwsza runda nie przejdą. Nuggets odpadli w pierwszej rundzie, ale nikt nie odbierze im sukcesu z sezonu regularnego.