8 myśli na temat “Rozmowa o Sixers dla kanału ROSTER

  • 30 sierpnia 2020 o 15:01
    Permalink

    Fajnie Cie zobaczyć i posłuchać na żywo, pozdrawiam!

    Odpowiedz
  • 31 sierpnia 2020 o 09:04
    Permalink

    Swoją drogą mimo wielkiego rozczarowania tym sezonem to Sixers jest chyba jedną z najciekawszych drużyn do kibicowania. Co róż jakieś zmiany i wielkie oczekiwania – w tym sezonie brakujący element czyli Al który miał być lekiem na przemęczenie Embiida, przyście Richardsona na dobrym kontrakcie odejście Butlera itp. W nadchodzącym sezonie też będzie ciekawie, zmiana trenera i pewnie kadrowo też będą jakieś zmiany

    Odpowiedz
  • 31 sierpnia 2020 o 14:40
    Permalink

    Trzeba obudować naszych liderów zawodnikami podobnymi do Redicka.
    Faktycznie Hield byłby idealny tylko opcja z Horfordem nie wchodzi w grę. Kings mają tłok pod koszem więc po co im przepłacony weteran. Jedynie solidna paczka pickow moglaby ich przekonać plus np Richardson.
    Ja bym poszukał możliwości powrotu jakiegoś byłego zawodnika typu Iggy, Holiday Saric bo ta drużyna nie ma ducha i tożsamości.
    Handlowiec można też z Knicks np Randle plus Gibson za Horforda, Richardsona lub Miltona
    plus pick.
    Moja wymarzona piątka na tą chwilę to
    Holiday Hield Harris Simmons Embiid

    Odpowiedz
    • 31 sierpnia 2020 o 16:00
      Permalink

      Nie są wcale tak poważnie zaczopowani pod koszem, bo Giles się nie rozwija jak powinien, Richaun ma nisko sufit a Bagley potrzebuje takiego mentora jak Al. Tak sobie mówię przynajmniej w moich marzeniach :P

      Odpowiedz
  • 3 września 2020 o 22:05
    Permalink

    Ponoć Sixers są bliscy sfinalizowania umowy z T.Lue…

    Odpowiedz
  • 4 września 2020 o 17:27
    Permalink

    Jeszcze nie. Dziennikarz, który o tym napisał, już zdementował i przeprosił Sixers. Jednak rzeczywiście jest to najbardziej prawdopodobna opcja w tej chwili.

    Odpowiedz
  • 8 września 2020 o 07:48
    Permalink

    Podobała mi się rozmowa. Chętnie zobaczyłbym podobną na temat obecnej sytuacji w drużynie z udziałem całej naszej redakcji

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *