Sixers – Magic 88:105
Sixers odnieśli 15 porażkę w sezonie (przy czterech zwycięstwach), po raz kolejny dając się wysoko ograć Orlando Magic. Od pierwszych minut filadelfijczycy mieli problemy ze skutecznością. W pierwszej kwarcie spudłowali 20 z 26 rzutów, co wykorzystali rywale, zaczynając spotkanie od serii 16-0. Sixers nigdy ich nie dogonili. Nic dziwnego, skoro indywidualnie dobrze wypadli tylko Joel Embiid (25 punktów, 10 zbiórek, 4 asysty) oraz Jahlil Okafor (16 punktów, 13 zbiórek, 2 bloki), którzy po raz drugi w sezonie grali razem obok siebie. Żaden ich kolega nie potrafił zdobyć dwucyfrowej liczby punktów. Dzisiaj w nocy Sixers zmierzą się z Celtics, niestety już bez odpoczywającego Embiida.
Niestety w połowie trzeciej kwarty sen mnie zmógł przez co jeszcze muszę do oglądać mecz do końca ale pierwsza kwarta powiedziała mi jedno… Więcej gry Embiida i Okafora razem! Wczoraj wyglądało to naprawdę dobrze i w ofensywie i defensywie. Bądźmy też sprawiedliwi… Okafor może dalej nie jest elitarnym obrońcą, ciężko go póki co nazwać nawet solidnym jednak w porównaniu do poprzedniego sezonu i tak znacznie się w tym aspekcie rozwinął. Widać, że troszkę ograniczył masę, jest szybszy, dużo lepiej pomaga w obronie. Dzisiaj wyglądało to naprawdę ok. Dałbym jeszcze im szansę bo jak byli na parkiecie razem czułem nawet lekką ekscytację. Mimo wszystko sam mecz w naszym wykonaniu oprócz wspomnianej dwójki był tragiczny. Obwód nie istniał ani w ataku ani w obronie. Żaden z pozostałych zawodników naszego obwodu nie pokazał niczego dobrego, wyglądało to fatalnie. Ps. Embiid jest w sezonie na skuteczności 50% za trzy. Nie jest co prawda klasyfikowany w statystykach ( aby być klasyfikowanym trzeba mieć ponad 2.0 3PM? )jest najlepszym wynikiem w NBA. Gość naprawdę potrafi rzucać. Jest po prostu dla mnie niesamowite, że ten gość gra dopiero od 4 czy tam 5 lat z czego dwa stracił na kontuzje. Nie jestem w stanie ogarnąć ogromu talentu jaki posiada.
Można było by rozmyslac , co poszło nie tak . Ale skupmy się jednak na tym co było na plus
-Embiid i Jah razem na parkiecie
-Tancerki
-Suchy parkiet
Generalnie odczułem wrażenie po każdym rzucie ze zawodnik rzuca z myślą „Trafię to trafię , nie to trudno ” czyli standardowy mecz zeszłego sezonu , Embiid sam meczu nie wygra , a i Simmons jak wróci też sam drużyny nie zbawi .
Orlando wytarli szustkami jak Cousins parkiet mopem
Phila potrzebuje jeszcze jakieś 2-3 sezony żeby cokolwiek zbudować i zaczął. Myśleć poważniej o PO , póki co sezon na zasadzie „pocwiczmy zgranie nowego składu „
Jakoś nie mam cierpliwości czekać kolejnych dwóch lat żeby powalczyć o 8 miejsce na wschodzie chyba nie o to w tym chodziło.
Nie wiem o co chodzi raz gramy równy mecz z Cavs a zaraz baty od takich potęg jak Orlando.
Jak dla mnie to w wakacje powinniśmy ostro atakować wolnych agentów.
Za dwa lata Embidowi trzeba będzie dać maxa I paru innych zawodników tez czeka na grube kontrakty wiec się skończy sielanka finansowa
Panowie, na enbiej.pl jest ankieta który klub NBA jest twoim ulubionym. Polecam oddac glos, niech zobacza ze duzo jest kibicow Szóstek.
ZAgłosowane !!!
Mysle że sixers sa w czołówce pod wzgledem popularnosci w Polsce pomijając sezonowców takich jak Cavs czy GSW.
Nie sztuką jest komus kibicować jak druzyna jest na fali. A my wierni kibice Sixers mamy ostro pod górkę od paru lat. Lubie ogladać inne druzyny ale w sercu jest tylko jedna
Dobrze napisane!