Sixers – Thunder 91:103
Michael Carter-Williams znów na wysokim poziomie (16 punktów – 6/19, 7 zbiórek, 14 asyst, 3 przechwyty), ale największym zaskoczeniem meczu był Robert Covington (21 punktów – 8/13, 6 zbiórek, 2 asysty), który po dobrym występie w wygranym meczu z Wolves najwyraźniej złapał wiatr w żagle.
Meczu nie ogladalem, widzialem tylko skrot i statystyki. Robert Covington wyrasta na przyzwoitego strzelca i przy takiej dyspozycji należą sie mu minuty.
Michael Carter Williams – pomimo slabej skotecznosci w ostatnich meczach gra bardzo wszechstronnie i ma srednie bliski TD. Gra agresywnie i zaczyna wykazywać cechy lidera. K.J. musi popracować nad skutecznością, dzisiaj 3/10. Slabo, ale obrona jak zwykle super.
Holis dal nam dogrywkę, a MCW uratowal przed porazka, swietna obrona na Jenningsie.
Ciekaw jestem jak to będzie po powrocie Wrotena i Shveda. O ile alexey będzie bardzo przydatny jako zmiennik MCW to mam mieszane uczucia co do ograniczania gry Covingtona albo zaspokoić potrzeby minut Wrotena. Tutaj zacznie sie toczyć walka o minuty miedzy nim a thompsonem. Moim zdaniem Robert wypada narazie dużo lepiej.