Sixers – Wolves 103:94

Philadelphia 76ers odniosła drugie zwycięstwo z rzędu, osiągając dziesięć zwycięstw w całym sezonie. To więcej, niż zakładało wielu ekspertów jeszcze w październiku. Do wygranej przyczyniła się dobra defensywa oraz dzielenie się piłką, ale duży wkład miały dwie gwiazdy zespołu: Michael Carter-Williams zanotował piąte w karierze triple-double (17 punktów, 10 zbiórek, 10 asyst), a Nerlens Noel błyszczał po obu stronach parkietu (14 punktów – 7/8 z gry, 6 zbiórek, 4 przechwyty, 6 bloków).

Stary dobry znajomy Thaddeus Young, obecnie w barwach Wolves, powiedział: „Spędziłem tutaj siedem niesamowitych lat. Miałem wiele różnych osiągnięć. To jest biznes, czasem musisz się spakować i przeprowadzić, ale to nie znaczy, że nie tęsknisz. Oddałem dosłownie wiele krwi, potu i łez podczas siedmiu lat w tym zespole. To świetna sprawa, że teraz zostałem tak ciepło przywitany, że fani stoją za mną. Wiem, że tutjeszy kibice potrafią być brutalni, ale nieważne jak było, zawsze miałem ich wsparcie”.

7 myśli na temat “Sixers – Wolves 103:94

  • 31 stycznia 2015 o 12:56
    Permalink

    2 raz oglądałem Sixers w tym sezonie. Po żenującym występie w D.C. wczoraj wyglądało to bardzo fajnie, ale Wolves w ogóle nie wyglądają jak drużyna. Bardzo dobrze wczoraj wygladala wspolpraca MCW z Noelem oby tak dalej!

    Odpowiedz
  • 31 stycznia 2015 o 14:18
    Permalink

    Mi trochę szkoda Tadka w kontekście tego co się mówiło przy jego odejściu, że szkoda żeby dalej grał u nas i marnował czas jak może jeszcze coś ugrać w NBA. Twolves pomimo Wigginsa nie mają jakiejś świetlanej przyszłości IMO to po pierwsze a po drugie w naszej konferencji łatwiej będzie coś ugrać nawet już w następnym sezonie. Do tego byłby niezłym weteranem u nas. No chyba że go wytransferują do jakiejś konkretnej drużyny.

    Odpowiedz
  • 31 stycznia 2015 o 15:32
    Permalink

    Przecież Tadek po sezonie kończy kontrakt czy tam może odstąpić od ostatniego roku, dokładnie nie pamietam. Czyli pomęczy się jeszcze chwilę i latem pójdzie do Clippers, Mavs czy coś w tym stylu za 8 baniek rocznie. Tak obstawiam.

    Odpowiedz
  • 31 stycznia 2015 o 16:52
    Permalink

    T-Wolves , podobnie jak my za kilka lat , będą się liczyć o mistrzostwo . Wiggins , Rubio , Lavine i czołowy prospect tegorocznego draftu. Może nie świetlana przyszlość ale będą sie liczyć

    Odpowiedz
  • 31 stycznia 2015 o 17:35
    Permalink

    @JulesWinnfield

    Wydaje mi się, że nie masz racji mówiąc, że Timberwolves nie mają żadnej przyszłości. Przy odpowiednich ruchach kadrowych Flipa Saundersa ten zespół może stać się 7-8 siłą Wschodu.

    Szkoda trochę Tadka, że musiał odejść, ale jak sam zawodnik zauważył “to jest biznes”. Podejście Tadka jest bardzo profesjonalne. To, że trafił do Minnesoty, to co zrobić. Po tym sezonie chyba będzie mógł odejść, więc spokojnie będzie mógł przebierać w ofertach i na pewno któryś kontender będzie chciał go nieć.

    PS: Ostatnio chyba pojawiła się w mediach informacja, że Sacramento Kings są gotów handlować Nikiem Stauskasem. Widzielibyście go w Sixers i co ewentualnie byście oddali w zamian?

    Odpowiedz
  • 31 stycznia 2015 o 17:56
    Permalink

    Mały błąd mi się wkradł. Chodziło mi o to, że Wolves w przyszłości mogą się stać 7-8 siłą oczywiście Zachodu a nie Wschodu ;)

    Odpowiedz
  • 31 stycznia 2015 o 18:29
    Permalink

    Dokładnie, nie na miejscu jest pisanie, ze Wolves nie maja przyszlosci. Pokusze sie o stwierdzenie, ze jedyne co oni teraz maja to przyszłość. Wiggins z sezonu na sezon będzie lepszy, możliwości Rubio jako PG znamy wszyscy, dynamicznyLaVine i ktoś z draftu plus jakieś wymiany. Na chwile obecna maja lepsza przyszłość niż my, bonarazie wszyscy pokladamy nadzieje w Embidie, ktory w zasadzie jeszcze nic nie pokazal( wiemy tylko ze ma potem jak) i tak naprawdę jego odporność na kontuzje stoi pod znakiem zapytania. Stauskass do sixers, ja chyba bym sie wstrzymal.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *