Wieści błahej treści
Ciężko jest być redaktorem serwisu o NBA latem, bo nawet jeśli chce się pisać, to nie ma co. Jeśli już coś dochodzi zza oceanu, to tylko mało wiarygodne plotki, gdybania albo spekulacje dziennikarzy amerykańskich, którzy podczas sezonu ogórkowego mają ten sam problem i piszą co popadnie. Nie tyczy się to oczywiście dziennikarzy w San Antonio i Miami, bo ci zdecydowanie mają tematy dzięki naprawdę ciekawemu finałowi, jaki oglądamy. Ja kibicuję Spurs.
Wracajac do Philadelphii – ostatnio pisano o nowych zawodnikach, którym Sixers przyglądają się przed draftem (Khalif Wyatt, Isaiah Canaan, Tim Hardaway Jr, Mason Plumlee…). Jeśli nie interesujesz się NCAA, to nazwisk tych prawdopodobnie nie znasz. To, co można zauwazyć, to że w polu zainteresowania są najczęściej obrońcy, jak być powinno.
Z kolei o przyszłym trenerze Sixers dalej nic nie wiadomo. Raz bardzo poważnym kandydatem jest Larry Brown, za chwilę okazuje się, że Sixers nawet z nim nie rozmawiali. Na celowniku ma być też George Karl, który stracił pracę w Denver, mimo tytułu Trenera Roku (play-offs sa jednak ważniejsze, a z tych Nuggets odpadali stale w pierwszej rundzie), ale zanim media podjęły temat to z klubu wyciekły informacje, że Sixers nie będą raczej nim zainteresowani. Za to rozważaja Melvina Hunta, czyli asystenta Karla (sic!). Tak czy inaczej – nikt się nie śpieszy…
Ciekawostki na koniec – Maurice Cheeks który nie sprawdził się w Philadelphii, został szkoleniowcem Detroit Pistons. A Tony DiLeo rozmawia z Nuggets na temat objęcia stanowiska generalnego menedżera. DiLeo pracuje w Philadelphii już 23 lata.
Jak pisze onet, możliwa wymiana Gortat za Bynuma. Co o tym sądzicie? Jak dla mnie porażka. Dobrze ze onet jest mało wiarygodny :D
Lepiej mieć zdrowego Gortata, jak kontuzjowanego Bynuma. Gortat nie jest złym zawodnikiem, co prawda nie wykręci 20-20, ale 10-10 jest w jego zasięgu, do tego dobrze gra w obronie. Jakby u boku miał jakiegoś dobrego wysokiego, to spory pożytek mógłby być z niego. Jednak, przynajmniej na ten moment za wiele dobrego by do nas nie wniósł
Gortat to tylko i aż lepiej broniący Hawes
Gortat i Hawes to zupełnie różni zawodnicy. Marcin bazuje na swoim charakterze, woli walki, determinacji. Wydaje mi się, że jest szybszy, a z pewnością silniejszy od Hawesa, którego w poscie przesuwa nawet Steve Novak. Poza tym Gortat to środkowy, a Hawes to taki stretch four, im dalej od kosza tym lepiej się czuje. Ja jestem zdecydowanie na nie. Gortat był moim marzeniem, jak w składzie był Iggy, Lou i reszta, która poleciała za Bynuma. Teraz to ja wole kontuzjowanego AB niż Marcina. Jedyne co nam może dać Gortat, to pomoc w odzyskaniu 8 miejsca na Wschodzie, a tego chyba żaden fan Sixers nie chce.
Chodziło mi tylko o to, że Gortat będzie lepiej bronił od SH wiem, że to zupełnie inni zawodnicy…Ja jestem również na nie, potrzebujemy kogoś kto będzie rzucał przynajmniej 20 punktów na mecz!