Bucks – Sixers 93:81

Nerlens Noel zagrał diametralnie inny mecz, niż przeciwko Pacers. Był agresywniejszy, pewniejszy siebie, aktywniejszy i szukał drogi pod kosz, nie bał się rzucać. To zaowocowało świetnym występem (14 punktów – 7/11 z gry, 10 zbiórek, 3 bloki, 2 asysty). Także K.J. McDaniels był zupełnie innym zawodnikiem – zdobył 12 punktów (5/7 z gry) w niecałe 14 minut gry i wielka szkoda, że praktycznie nie pojawił się na parkiecie w drugiej połowie.

Niestety takie występy debiutantów nie pomogły w odniesieniu zwycięstwa. Mecz przez trzy kwarty był bardzo wyrównany, ale w czwartej z powodu złych decyzji Wrotena, głupich strat całego zespołu, niepotrzebnych rzutów za 3 punkty i strzeleckiej dyspozycji O.J Mayo, Bucks wyszli na 10-punktowe prowadzenie, którego już nie oddali.

Dzisiaj w nocy kolejna szansa na odniesienie pierwszego w sezonie zwycięstwa. Sixers debiutują przed własną publicznością starciem z Heat. Mecz warto obejrzeć także ze względu na nowoczeną prezentację 3D, jaką zobaczymy podczas prezentacji zawodników.

3 myśli na temat “Bucks – Sixers 93:81

  • 1 listopada 2014 o 04:40
    Permalink

    Jak dla mnie to Wroten powinien rozpoczynać z ławki i grać z drugim garniturem(może w naszym wypadku dresem :P).To co daje w ataku oddaje w obronie…widzieliście dzisiaj jak Knight brał go na pierwszym kroku…a w perspektywie ma spotkanie z D Wade’m.Półdystans Noela nie istnieje,przyznaje się,że oglądałem pierwszy raz sixers w tym sezonie ale poprawcie mnie jak jest inaczej…
    DeAndre Jordan i Ibaka już czekają na triple duble z bloków na Tonym… :P

    Odpowiedz
    • 1 listopada 2014 o 11:55
      Permalink

      Nic dodać, nic ująć. Wroten nikogo nie kreuje. Niestety pod nieobecność MCW Brown woli grać nim, niż Shvedem.

      Odpowiedz
  • 1 listopada 2014 o 09:17
    Permalink

    Noel jest kapitalny, musi się tylko oswoić :)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *