Cavaliers – Sixers 121:112

Dramat. Tym jednym słowem można określić podejście do meczu z Cavs. Tym samym słowem można określić także, naszą „obronę”. Brett Brown w znacznej części spotkań nie miał pomysłu na 4Q. W meczu z Cleveland nie miał pomysłu na cały mecz. Wynik 121:112 i pierwsza porażka od 13 marca 2018. Pasmo zwycięstw zostało zakończone przez drużynę, która chyba wielokrotnie już w tym sezonie zapominała o obronie.

W drużynie Cavs świetnie wypadł Rodney Hood, który zagrał 39 minut zdobywając 25 pkt. 4 zbiórki, 1 asystę i został graczem spotkania. Collin Sexton rzucił nam 23 pkt. w 31 minut.

Z naszej strony, jeśli możemy mówić o jakichś pozytywach to dobre linijki zgarnął Joel Embiid, który rzucając 24 pkt. i dodając do tego 12 zbiórek ustanowił kolejne double – double w tym sezonie. Cieszy widok Bena Simmonsa, który wraca do korzeni i wjeżdża pod kosz, atakuje obręcz. To jest zdecydowanie jego domena.

Jimmy Butler zdobył 22 pkt. J.J. Redick 23. Jednak to było za mało na Cavs. Nasi gracze zanotowali takie linijki, a to wciąż było za mało na Cavs. Może parkiet był za śliski? Może obrona miała wolne jak Fultz? Może Brett Brown niech sobie szuka nowej roboty?

Kolejny mecz gramy już jutro o 00:00 naszego czasu z Brooklyn Nets. Będzie to ciężkie spotkanie, gdyż Brooklyn w tym sezonie wygląda nadzwyczaj dobrze.

8 myśli na temat “Cavaliers – Sixers 121:112

  • 24 listopada 2018 o 07:47
    Permalink

    Ktoś mi wytłumaczy co to było??? Pewnie przez tą wywłokę Jenner na trybunach!! Dlaczego zawsze przeciwko Sixers ktoś z graczy drużyny przeciwnej gra jeden z lepszych meczów w sezonie?? Brak obrony! Czasem mam wrażenie, że Butler to jedyny, który broni. JoJo mam wrażenie odpuścił w defensywie ostatnio.

    Odpowiedz
  • 24 listopada 2018 o 08:34
    Permalink

    Trafny argument z Tym że zawodnik rywala notuje mecz sezonu przeciwko nam. Też o Tym kiedyś pisałem Wychodzi na to że obrona na obwodzie jest słaba. Trochę to dziwne mając Simmonsa i Butlera.
    Znowu frajerzymy mecz który by nas znacząco przybliżył do czołówki.

    Odpowiedz
  • 24 listopada 2018 o 08:42
    Permalink

    Co to było? To było 1 zwycięstwo na wyjeździe Cavs, 3 w ogóle. To było przerwanie serii 20 meczy u siebie bez porażki. To był blamaż i kompromitacja. To nawet nie był nasz b2b.
    W taki sposób ligi nie zawojujemy. Wstyd.

    Odpowiedz
  • 24 listopada 2018 o 11:18
    Permalink

    Bardzo zimny prysznic, aż dreszcze przeszły…brawo panowie,gwiazdeczki wam nie odpadły?? Przegrywamy z najgorszym w lidze Cleaveland przerywając serię 20 zwycięstw z rzędu u siebie, oj oj oj chyba popiliśmy…

    Odpowiedz
  • 25 listopada 2018 o 09:17
    Permalink

    Pocieszenie drobne, dziś Cavs w b2b walnęli Houston:)

    Odpowiedz
  • 25 listopada 2018 o 14:32
    Permalink

    Podobno Fultz przestał być brany pod uwagę w „długoterminowym planie budowania drużyny”. Może to i lepiej. Koleś ma ewidentne problemy z psychiką. Tylko gdzie i za kogo? Wartość praktycznie zerowa, takie zgniłe jajo póki co.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *