Fultz: Świeży start będzie dla mnie idealny
Kiedy się dowiedziałem o transferze, byłem bardzo podekscytowany. Pomyślałem sobie: „Dzięki Bogu„. Świeży start będzie idealny dla mnie i mojej rodziny.
To dla mnie dosyć ekscytujące wiedzieć, że mam trenera który może pchnąć mnie do bycia lepszym koszykarzem, a nie tylko powtarzającego to, co chciałbym usłyszeć. Całe to pozytywne podejście i wsparcie dla graczy jest dla mnie czymś nowym i regularnie słyszę od klubu, że chcą zrobić w moim przypadku wszystko tak, jak powinno to być zrobione.
Ciężko jest podnieść ręce, tracisz czucie w palcach… Nie da się dokładnie przewidzieć, kiedy to się stanie. Nie jest tak, że dzieje się to zawsze przy tych samych ruchach. Czujesz mrowienie w palcach, drętwienie – tego typu rzeczy. To był ciężki okres, bo wszyscy słyszeli plotki na mój temat i wszyscy próbowali sobie wyrobić opinię, a to jest bardzo trudne do opisania. Jeśli nigdy przez to nie przeszedłeś, nie będziesz wiedział jak to jest. Jeśli jednak zapytasz kogokolwiek, kto przeszedł przez zespół górnego otworu klatki piersiowej, to powie ci, że to dramatycznie zmienia twoje życie.
Rehabilitacja przebiega świetnie. Robimy wszystko tak, jak powinno być robione. Mam super grupę w LA, a sztab Magic również będzie mi pomagał. Ale w tej chwili wszystko idzie perfekcyjnie. Martwimy się tylko o to, żeby robić wszystko poprawnie.
Rozumiem narzekanie na były klub, już to przerabialiśmy wiele razy, ale mógł się wstrzymać do rozegrania chociaż kilku meczy z Magic.
Wziąwszy pod uwagę jego dotychczasową karierę zawodową, trudno mówić o świeżym starcie, skoro tak naprawdę do tej pory nie wystartował. Kontuzja swoją drogą, ale od samego początku odnoszę wrażenie, że to, czego Fultzowi najbardziej brakowało to dojrzałość i charakter.
Też mi się wydaje, że jest mocno niedojrzały. Zbyt duża presja spadła na tak młodego chłopaka. Wielu w tym wieku zachowuje się już na poziomie, a Markelle strzela fochy, wstawia „tajemnicze” posty na media społecznościowe… Został mocno doświadczony na starcie, no ale bez przesady. Z drugiej strony jego matka, której powinni zabronić zbliżać się do mikrofonu…
Czyli z tych jego wypowiedzi wynika że nie bardzo już chciał grać u nas. Zresztą po tych transferach byłoby już ciężko bo gdzieś wcisnąć do składu.
W sumie dobrze wyszło niech odbuduje się w Orlando a my mamy solidnego rezerwowego i jeszcze pick.