Philly wants LeBron?

Tak przynajmniej sugerują billboardy, które pojawiły się niedawno na przedmieściach Cleveland. Jeden z billboardów ukazuje numer 23 z koroną tuż obok numerów 21, 25, 33 i 9 (Embiid, Simmons, Covington, Sarić). Kolejne dwa to napisy „Dokończ Proces” oraz „Philadelphia chce LeBrona”.

Tę informację można potraktować póki co w kategoriach zabawnej ciekawostki, pojawiającej się z powodu kończącego się kontraktu „Króla” z Cavaliers. Są jednak osoby, które uważają, że świetne relacje LeBrona z Benem Simmonsem oraz utalentowana i głodna sukcesów kadra Philly mogą być powodem przeprowadzki Jamesa do Miasta Braterskiej Miłości. Inni natomiast wytykają, że rozgrywający Sixers jest zbyt podobnym graczem do aktualnego MVP All-Star Game i sprawiłoby to, że ciężko byłoby im grać w jednej ekipie.

Według kursu bukmacherskiego OddsShark 76ers mają mniejsze szanse na zakontraktowanie LeBrona niż Cavaliers, Rockets, Lakers i Golden State. Natomiast anonimowa ankieta w środowisku NBA pokazała, że prawie nikt nie bierze pod uwagę przejścia Jamesa do Sixers. Za to aż 31% ankietowanych stwierdza, że Philadelphia to najgorszy kierunek (na drugim miejscu plasuje się GSW – 28%), jaki może obrać Król! Sam zainteresowany zapytany o billboardy na przedmieściach Cleveland odparł, że bardzo mu to schlebia.

Chcielibyście Jamesa w Sixers? A może marzy wam się inny All Star?

12 myśli na temat “Philly wants LeBron?

  • 28 lutego 2018 o 10:01
    Permalink

    Ja bym go nie chciał, ze względu na wspomniane w tekście podobieństwo do Simmonsa. Wiem, że Simmons ma jeszcze sporo nauki przed sobą i od Jamesa mógłby się dużo nauczyć, ale przede wszystkim musi grać, a przez to że mają podobny styl gry, to albo siedziałby dużo na ławce, albo musiał się pogodzić ze stratą piłki na rzecz Jamesa, co raczej by nie pomogło jego rozwojowi

    Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 10:31
    Permalink

    Tez nie chcialbym Lebrona u nas bo go po prostu nie lubie i mialbym straszny niesmak po ewentualnym mistrzostwie.
    Durant, Leonard lub George ktoś z tej trojki bylby idealny.
    Ciekawe czy ktoras ekipa by sie pokusiła na pakiet Saric Fultz plus nasz pick za ktoregoś z tych trzech. Wiem wiem Fultz nie ma żadnej wartosci bo jeszcze nic nie pokazał. Ale dla Spurs pakiet mlodych talentów bylby idealnym momentem na bezbolesną przebudowę.
    Tylko chyba jednak wolalbym ich zostawić

    Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 10:54
    Permalink

    Też bym nie chciał, ale ze względów czysto osobistych (nie przepadam za gościem) bo sportowo to by była petarda i wcale nie podzielam zdania kolegi że ze stratą dla Simmonsa – nauczył by całą organizacje mentalności zwycięzcy. Ale ja wolę trudniejszą drogę na szczyt. Nigdy przesadnie nie kibicowałem ekipom naszpikowanym gwiazdami. Wolę tych maluczkich którzy jak w biblijnej przypowieści wygrywają z goliatem;)

    Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 18:05
    Permalink

    Nie rozumiem was jak można mówić że najlepszy zawodnik ligi jest nam zbędny nie jesteśmy GSW a żeby zepchnąć ich z tronu (na czym chyba nam zależy)
    To warto starać się o najlepszych a tym bardziej o najlepszego z najlepszych.

    Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 18:42
    Permalink

    To byłoby baardzo ciekawe połączenie, wjazdy Lebrona i Simmonsa pod kosz, bestia Embiid pod koszem, JJ i RoCo musieliby siepać mocno trójkami na dobrym %, Saric przesunięty do 2 składu i 1 opcja drugiego składu, TJ to drugi Dellavedova a pamiętamy jak grał z Lebronem. Jeszcze zostaje człowiek zagadka Fultz. To miałoby szanse na powodzenie, jednak ryzyko jest duże, LeBron nie z każdym sie dogada. Osłabiony wschód bez Cavs. Zostaje Boston na który jest hype i tyle. Nie wiem w czym tam zachwyty, bez Gordona nie są tacy mocni. Toronto byłoby niewygodnym rywalem ale finał NBA byłby wtedy bardzo prawdopodobny. I to co ktoś wspomniał, to nie byłaby mentalność, gramy zeby ugrać jak najwięcej i będzie dobrze tylko jasny cel, finał NBA, jeśli nie – porażka, całkiem inne myślenie które mogłoby wnieść naszych gówniarzy na inny poziom.

    Odpowiedz
    • 28 lutego 2018 o 19:56
      Permalink

      Żeby Redick utrzymał się w tej układance przy maksymalnych kontraktach Embiida i Jamesa, to musiałby zgodzić się na grosze.

      Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 18:49
    Permalink

    Gość ma 7 finałów pod rząd, tylko kretyn powie ze LeBron nie jest najlepszym koszykarzem od 10 lat. Curry, Durant, Harden, Westbrook, Irving, Davis, George są graczami topowymi ale oni są jak Neymar przy Messim i Ronaldo.

    Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 19:06
    Permalink

    Mam pomysł zróbcie ankietę z pytaniem czy chcemy Lebrona. Myślę że wynik będzie na nie.
    Każdy może wyrazić swoją opinię ale jak dla mnie nie po to budujemy wszystko od nowa żeby teraz przyszedł król i przejął pałeczkę w drużynie.

    Odpowiedz
    • 28 lutego 2018 o 19:14
      Permalink

      Święte słowa. My mamy swoich all-starów. Na nich należy budować przyszłość. Amen.

      Odpowiedz
    • 28 lutego 2018 o 20:13
      Permalink

      Zapraszamy na fanpage, gdzie zgodnie z Twoją propozycją pojawiła się ankieta!

      Odpowiedz
  • 28 lutego 2018 o 19:16
    Permalink

    Całkiem możliwe, w sumie dla mnie to obojętne czy dojdzie czy nie. Przetrwało sie Kwame Browna w S5 przetrwałoby sie LeBrona. Dużo radości sprawia mi oglądanie 76ers w tym sezonie więc wygrywanie ludźmi „procesu” będzie czymś świetnym.

    Odpowiedz
  • 1 marca 2018 o 11:12
    Permalink

    Ludzie, jeżeli możecie mieć top3 gracza all time to go bierzecie. Zejdzcie na ziemie. Nie lubię go, nie lubiłem też tankowania i lat szyderstw z mojego teamu. Ale ej, to LBJ. Chcemy się budować ciagle czy grac o mistrzostwo? Patrzecie co się dzieje z Fultzem? Przypominam Embiid nie jest ze stali jak chociazby LBJ. Moglvy się czegoś nauczyć? A Simmons w ogóle miałby mentora. Zlbj z miejsca finał. Cmon.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *