Sixers – Cavs 114:95

Na szczęście rozgromiliśmy ekipę z Cleveland +19, kontrolując mecz od 1Q.

Na plus: na pewno ławka – Ennis III, Thybulle, Burke, Korkmaz zaprezentowali się naprawdę rewelacyjnie. Dodatkowo aż 8 z 13 graczy zdobyło minimum 8 pkt.

Na minus: gra Joela Embiida. Kameruńczyk jest ostatnio jakiś nieobecny, nie potrafi się odnaleźć na parkiecie. Jakby zatracił swoje „bestialstwo”. Traci piłkę, nie jest agresywny. Nie wygląda to dobrze. Kolejnym mankamentem jest czasami nasza gra z półdystansu. Nie trafiamy łatwych koszy z łatwych pozycji.

Statystyki: Tobias Harris – 27 pkt. 5 zbiórek, 4asysty. Joel Embiid 14 pkt. 4 zbiórki, 2 asysty. James Ennis II – 14 pkt. 4 zbiórki, 1 blok.

W środę czeka nas mecz z NYK.

8 myśli na temat “Sixers – Cavs 114:95

  • 17 listopada 2019 o 19:16
    Permalink

    Obawiam się, że sama wygrana nie wystarczy. żeby zacząć odbudowywać się w oczach kibiców ten mecz to musi być miazga. Takie mecze powinny kończyć rezerwy z bezpiecznym prowadzeniem na koncie. Mam nadziej, że coś w końcu drgnie, ale jak zobacze te same szablonowe zmiany. Embiid out po rozegraniu 7 minut, w każdej kwarcie bez względu na sytuację na boisku. Wprowadzanie tych samych graczy jak co mecz bez względu na dyspozycję danego dnia, Bena grającego jak zaprogramowany na wjazd nie znajacego czegos takiego jak chociaż zwód do rzutu. Tak troche z innej beczki – dzisiaj troche oglądałem filmów na YT o Benie i na jednym z nich mówiono, że chłopak grając w szkole średniej nie miał problemów z oddawaniem rzutów. Trafiał sporo trójek, rzucał z półdystansu itp., wszystko sie odmieniło w LSU, tam przez cały sezon oddał 3 trójki.

    Odpowiedz
  • 17 listopada 2019 o 19:23
    Permalink

    Przepraszam nie skończyłem dopisałem zdania w poprzednim komentarzu i troche nie ma on sensu.

    Obawiam się, że sama wygrana nie wystarczy. żeby zacząć odbudowywać się w oczach kibiców ten mecz to musi być miazga. Takie mecze powinny kończyć rezerwy z bezpiecznym prowadzeniem na koncie. Mam nadziej, że coś w końcu drgnie, ale jak zobacze te same szablonowe zmiany – Embiid out po rozegraniu 7 minut, w każdej kwarcie bez względu na sytuację na boisku, wprowadzanie tych samych graczy jak co mecz bez względu na dyspozycję danego dnia, Bena grającego jak zaprogramowany na wjazd to chyba zwątpię, że trener, zawodnicy i reszta potrafią wyciągać wnioski ze swoich porażek. Tak trochę z innej beczki – dzisiaj trochę oglądałem filmów na YT o Benie i na jednym z nich mówiono, że chłopak grając w szkole średniej nie miał problemów z oddawaniem rzutów. Trafiał sporo trójek, rzucał z półdystansu itp., wszystko się odmieniło w LSU, tam przez cały sezon oddał 3 trójki.

    Odpowiedz
  • 17 listopada 2019 o 21:41
    Permalink

    trzeba przyznać, że w q1 gramy naprawdę solidnie na bronionej połowie. kilka błędów przekroczenia czasu i wymuszone rzuty po stronie cavs. na minus zdecydowanie skuteczność z dystansu. ławka na duży +, marnie się ogląda Simmonsa odbijającego się od obrońcy i oddającego piłkę. zobaczymy jak to będzie dalej

    Odpowiedz
  • 17 listopada 2019 o 22:42
    Permalink

    Nie rozumiem dlaczego simmons przy takim prowadzeniu nie rzuca z dystansu z czystych pozycji.. spróbowałby chociaz oddać 2-3 rzuty..

    Odpowiedz
  • 17 listopada 2019 o 23:08
    Permalink

    Simmons jest trendsetterem w czasach gdzie liczą sie trójki on chce zostać pierwszym graczem w historii który nie trafi żadnej trójki przez całą karierę.
    A tak na poważnie to ciężko pojąć co mu tam w głowie siedzi. Nawet ostatnio Tristan Thompson zaczął rzucać nie wspominająć o takich drewniakach jak bracia Lopez czy Boban.

    Odpowiedz
  • 17 listopada 2019 o 23:26
    Permalink

    Nikt tego nie rozumie. Świadomie odmawia rozwijania swoich umiejętności i dostosowania do zmieniającej się ligi. Nawet takie klocki jak Aarona Baynes, Tristan Thompson Bobi czy Mbamba z Magic (rzucił nam 2 trójki z tego co pamiętam) rozumieją że trzeba dostosować się do tego w jakim kierunku poszła cała NBA

    Odpowiedz
  • 18 listopada 2019 o 07:15
    Permalink

    Mecze w pełnym składzie ze średniakami, tak właśnie powinny wyglądać. Też mnie Embiid denerwuje, na ławce świruje pawiana i się śmieje ciągle, a na boisku ma mine zagubionego chłopca…Harrisowi brakuje regularności, gdyby częściej tak grał, to by mi jego kontrakt wcale nie przeszkadzał

    Odpowiedz

Skomentuj sixersfan Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *