Sixers – Celtics 117:109

Początek pojedynku należał do Celtics, którzy łatwo wypracowali 8-punktowa przewagę. Druga część pierwszej kwarty to już dominacja Sixers, którzy wygrali tą część gry 32-25, co oznacza 15-różnicę w punktacji. Duża w tym zasługa pary Embiid (12 pkt.) i Harris (11 pkt.) grających agresywnie od pierwszych minut. W drugiej kwarcie Embiid grał dalej swoje show, z kolei wśród rywali popisywał się Walker dzięki czemu oglądaliśmy emocjonujące, pełne nerwów widowisko.

Tak samo w zasadzie wyglądała reszta spotkania. Sporo emocji, widowiskowej koszykówki, zmian prowadzenia i popisów Embiida, który naprzeciwko miał bardzo zbilansowanych rywali (czterech zawodników z +19 punktami). Czuć było, że rywalizacja pomiędzy tymi zespołami ma swoją historię i obu stronom bardzo zależy na wygranej. O tej przesądziła prawdopodobnie trójka Greena na niespełna 4 minuty do końca, która dała prowadzenie 108-105. Potem obie strony były już mało skuteczne, a Celtics nie potrafili doprowadzić nawet do remisu. Rzuty wolne Miltona, Harrisa i Simmonsa dopełniły przeznaczenia.

Bohaterem meczu zostal Embiid z dorobkiem 42 punktów i 10 zbiórek w 33 minuty akcji. Po drugiej stronie Maxey z zerowym dorobkiem punktowym podczas 20 minut gry jako starter.
 

16 myśli na temat “Sixers – Celtics 117:109

  • 20 stycznia 2021 o 21:06
    Permalink

    Z tego co czytam to jednak Curry nie zagra..

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 02:22
    Permalink

    Trochę słabo. Sędziowie celtics pomagają ale brak celnego rzutu z gry przez ponad 5 minut ciężko usprawiedliwić.

    Kemba odpalił

    Simmons 0-3fg i tak, znów odbija się od przygotowanej obrony

    Harris i Embiid trzymają nas w meczu

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 03:13
    Permalink

    Jak zwykle narzekacie aż się rzęsy skręcają. Wie ktoś jak się na espn ta baba nazywa co komentuje? To dopiero irytuje. Przyznać trzeba że Simmonsa coraz mniej da się lubić

    Odpowiedz
    • 21 stycznia 2021 o 12:24
      Permalink

      Ta baba to Doris Burke. Też mnie irytuje. Kiedyś robiła sprawozdania z parkietu i to jej lepiej wychodziło.

      Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 03:47
    Permalink

    Mecz wygrany obroną i fenomenalną postawą Embiida

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 04:08
    Permalink

    @ajverson Ta baba to Holly cos tam… Jesli ogladasz czasem espn first take to mozna ja zobaczyc. Trafna uwaga- mega irytujacy akcent, no I sie powtarza przez caly mecz.
    Ogolnie nie zle to wygladalo. Simmons juz nie ma sensu sie powtarzac, wyglada troche na zagubionego na tym parkiecie…jak pozamykali na dobre drzwi pod kosz to chlopak nie wie co z soba robic. Podczas transmisji bylo zauwazone ze trojka owczesnego draftu- Simmons , Jalen brown I Brandon Ingram, odpowiednio zaliczaja postep z sezonu na sezon z wyjatkiem Bena, ktory to troche sie zatrzymal, zeby nie jechac juz tak po nim. Trudno nie oprzec sie wrazeniu, ze cos jest na rzeczy, I transfer wisi w powietrzu..
    Milton jest zajebisty, ale to wszyscy wiemy.
    Wsad Korkmaza- chyba Sam soba byl zaskoczony

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 13:19
    Permalink

    Niestety meczu oglądać nie byłem w stanie, ale śledziłem gamecast na espn. O co chodziło z 5 faulami Simmonsa już pod koniec 3Q? Sędziowie gwizdali kompletną kaszankę, czy co się działo? Nad Benem znęcał się nie będę, więc z plusów poza oczywistymi – fajnie, że Green załapał w styczniu przyzwoity rytm i nie licząc odchyłów (zarówno na plus i na minus) prezentuje całkiem przyzwoitą formę rzutową (w końcu w porównaniu od grudnia, skuteczność zza łuku podskoczyła mu z 21 do 42%).

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 15:58
    Permalink

    Z sędziowaniem to trochę dziwna historia. Celtics dostawali gwizdki z czapy ale Jojo tez dostał kilka gratis.
    Simmons w ofensywie to już gnijące zwłoki i jak nikogo nie złapie na zaspaniu to punkty zdobywa mu się ciężko ale w obronie to odwalał kawał dobrej roboty. Np Kluczowy przechwyt na Theissie w końcówce
    Jeszcze kilka takich meczów i może przeproszę się z Harrisem

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 16:40
    Permalink

    Dla mnie Ben nie musi rzucać jeżeli jego obrona ma być na wysokim poziomie… z currym, harrisem, embiidem i greenem jego statystyki na poziomie blisko TD dodatkowo z taka obrona dają dużo drużynie… wiadomo, ze lepiej byłoby zeby siekal 3 na poziomie 45% haha ale sorry tak nie będzie.. problem pojawia się kiedy nasze S5 nie jest do dyspozycji trenera i oczekuje się od niego czegoś więcej niż wspomniane Statsy… nie widzę tu kolejnego super strzelca który oddaje 20 rzutów w meczu.. ucierpi na tym cała drużyna inni będą grać gorzej i zacznie się lament i narzekanie jaki ten czy tamten jest słaby i czas go wynienic.. mam nadzieje, ze Ben się ogarnie i zacznie być skuteczniejszy w tym co potrafi najlepiej.

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 17:24
    Permalink

    Viruz myślę że chodzi tu już tylko o fakt, że Ben nie rzuca za 3, a bardziej o sposób kreowania ataku przez Bena, który generuje więcej problemów niż pozytywów. Ben jedyne co potrafi to wbijać się pod kosz, niestety całą liga jest na to przygotowana i skutki są takie, że cześç jego asyst to efekt ratowania się z opresji jakimś podaniem na obwód. Gra Bena na P&R wygląda dużo gorzej niż z Maxeyem czy Miltonem.
    Gra w obronie Benia to klasa sama w sobie, jednak w ataku chłopak nie wie co ma robić.

    Odpowiedz
  • 21 stycznia 2021 o 17:47
    Permalink

    Nie wiem co się dzieje z Benem wcześniej mu się zdarzało trafić jumperka czy wchodzić pod kosz. A teraz całkowita blokada. Myślę że w dużej mierze to jest skutek przesunięcia go pod kosz gdy gramy ustawione zagrywki. Ustawiają go w rogu trumny gdzie jest w sumie bezużyteczny A jedyne punkty zdobywa z kontry.
    W sumie inni powinni się cieszyć bo mają więcej rzutów. Jednak od takiego kontraktu trzeba wymagać więcej niż dobra obrona i wyprowadzanie piłki. Równie dobrze taką rolę może pełnić np Payton z Knicks za 5 mln.
    Przez dwa pierwsze sezony miał dużo efektownych asyst A teraz jakaś padaka. Nie przypominam sobie żadnego podania po którym by mi szczęka opadła .
    Zaczynam podejrzewać że jest jakiś problem psychiczny. Ostatnich parę meczy nawet nie próbuje tego robić

    Odpowiedz
    • 21 stycznia 2021 o 23:11
      Permalink

      To polecam sobie jeszcze raz puścić akcje z wsadem Korkmaza. To podanie to majstersztyk. Z tym problemem psychicznym to bym nie przesadzał. Myślę, że to że Simmons ma takie a nie inne linijki wynika głównie z faktu ustawiania gry przez Riversa. Jeśli Simmons nie forsuje rzutów, to znaczy, że ma na to przyzwolenie. Nie zapominajmy o tym, że Simmons gdy jest na boisku to bierze czynny udział w prawie każdej akcji zdobywanej przez 76. Jeśli w play offach będziemy mieli zdrowe strzelby to nie boję się o gre Bena, gorzej jeśli ktoś wypadnie z gry.

      Odpowiedz
  • 22 stycznia 2021 o 08:33
    Permalink

    Statystyki Bena to zupełnie drugorzędną sprawa. Oczekiwania wobec niego żeby rzucał nie ma na celu poprawy jego cyferek, a to żeby jego obecność wyciągała obrońców bliżej
    obwodu. Jak obrońcy będą bliżej to będzie więcej miejsca pod koszem dla wysokich, obrona będzie rozciągnięta co zaowocuje większymi możliwościami w ofensywie, a samemu Benowi ułatwi wjazd pod kosz. Jestem zawiedziony Benem, szczególnie patrząc na to jak grają wspomniani Brown i Ingram.

    Odpowiedz
  • 22 stycznia 2021 o 11:37
    Permalink

    Tu się zgodzę w 100 procentach. Powtarzane do znudzenia było że Simmons nie musi być jak Harden czy Curry ale brak solidnego rzutu dystansowego u gracza prowadzącego grę jest brakiem profesjonalizmu i sporym bonusem dla drużyny przeciwnej która może skuteczniej podwajać Embiida. .

    Wszyscy zdają sobie sprawę ze Ben ma inne atuty i właśnie dzięki nim jest jeszcze sporo wart na rynku a fani Sixers mieli cierpliwość przez 4 lata. Ta cierpliwość się skończyła i może mieć pretensje tylko do siebie. Kto się nie rozwija to się cofa.
    Simmons wciąż może grać dla nas i szczerze mu tego życzę ale tylko jak się weźmie za podnoszenie i rozwijanie swoich umiejetnosci

    Odpowiedz

Skomentuj Hitokiri Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *