Sixers – Nets 103:98

Philadelphia 76ers wygrała swój ósmy mecz w sezonie, a drugi przeciwko drużynie z Konferencji Wschodniej. Sztuka ta udała się mimo nieobecności Isha Smiha, który leczył skręconą kostkę. Godnie zastąpił go T.J.McConnell, który wyrównał rekord kariery rzucając 17 punktów, dołożył także 6 asyst i 2 przechwyty. Jednak największymi gwiazdami wieczoru byli Jahlil Okafor i Nerlens Noel, którzy przebudzili się po kilku słabszych meczach. Okafor rzucił 22 punkty, zablokował 3 rzuty i zebrał rekordowe w karierze 17 piłek. Jak zwykle wszechstronny Noel zaliczył 18 punktów, 4 zbiórki, 2 asysty, 4 przechwyty i 3 bloki. Ta dwójka trafiła łącznie 17 z 27 rzutów.

Sixers rozpoczęli mecz w świetnym stylu, wygrywając pierwszą kwartę aż 24-12. Nets przegrywali w pierwszej połowie nawet 15 punktami, ale już w drugiej kwarcie rozpoczęli odrabianie strat. Po przerwie spotkanie stało się wyrównane i zacięte, chociażby za sprawą byłego filadelfijczyka Thaddeusa Younga, który wszystkie ze swoich 22 punktów rzucił właśnie w drugiej połowie. W czwartej kwarcie goście zdołali wyjść na prowadzenie 86-81, ale wtedy Sixers rzucili 8 z kolejnych 10 punktów, wracając do gry. Na 1.16 minuty przed końcem, nieskuteczny tej nocy Covington trafił trójkę, która dała jego zespołowi prowadzenie 97-96. Po kilku pudłach z obu stron, McConnell przejął piłkę i podał do Noela, który skończył kluczowym wsadem na 21 sekund przed syreną, zapewniając Sixers wygraną.

5 myśli na temat “Sixers – Nets 103:98

  • 7 lutego 2016 o 22:29
    Permalink

    Co to za śmieszne plotki o zainteresowaniu szóstek Griffinem?

    Odpowiedz
  • 7 lutego 2016 o 23:07
    Permalink

    Sam sobie odpowiedziałeś, śmieszne plotki. Po co nam Griffin? Po co w ogóle miałby tu przychodzić? Już nawet patrząc z jego perspektywy, co takiego kuszącego tutaj jest? Najlepsi gracze grają pod koszem, czyli biorąc go, trzeba oddać kogoś z dwójki Noel Okafor (Zapewne Okafor, bo Noel przy Griffinie powinien się dobrze sprawdzać) więc wartość dodatnia dla składu znikoma. Poza tym jeśli nie ugra nic w LAC, to nigdzie już raczej nie będzie mieć dostępnej takiej ekipy i mistrzostwo zobaczy najwcześniej jako weteran, który wepchnie się do jakiejś mocnej ekipy, więc on sam raczej będzie się trzymać tego co ma. W ostateczności pójdzie gdzieś gdzie będzie dopełnieniem do dobrego składu, a w Sixers takim dopełnieniem nie będzie

    Odpowiedz
  • 7 lutego 2016 o 23:11
    Permalink

    Chyba, że w tych plotkach chodzi o zainteresowanie jak gra, aby wiedzieć jak go powstrzymać przed najbliższym meczem..

    Odpowiedz
  • 8 lutego 2016 o 14:28
    Permalink

    Szczerze to bardzo bym nie chciał żeby do nas trafił bo jest w ścisłej czołówce moich nieulubionych zawodników. Z LAC tylko i wyłącznie Reddick ale pomarzyć można

    Odpowiedz
  • 8 lutego 2016 o 18:38
    Permalink

    Nie daję wiary, że Sixers poważnie myślą o Blake’u. Właściwie po co? Czy musimy szukać na siłę gościa na 20 pkt na mecz? Przecież Okafor spokojnie może spełniać tą rolę, a jest 6 lat młodszy i na rookie kontrakcie. Zamienić nawet samego Okafora na Blake’a nie da wg mnie więcej, niż kilka nic nie znaczących zwycięstw, a Clippers pewnie i tak chcieliby więcej. Griffin gra w LA z DeAndre spełniającym podobną rolę co Noel, a do tego ma na obwodzie takiego lidera jak CP3, pure shootera Redicka, do tego Crawford chociażby i NIE SĄ CONTENDERAMI. To znaczy wg mnie, że w obecnej NBA z Griffinem ciężko zbudować kontendera. Mid range shot poprawił, ale Jah może zrobić to samo. Poza tym Blake ma krótkie łapki i nie broni obręczy. Zostały mu dwa lata kontraktu, czyli po roku może marudzić, że odejdzie. To by nie miało sensu. Ale marketingowo, to fajnie, że Sixers padają w dyskusjach transferowych dotyczących lepszych graczy. To przygotowuje grunt pod bardziej właściwą o realną transakcję.

    Odpowiedz

Skomentuj sznida Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *