Sixers – Nets 108:116

Wczorajszej nocy Sixers zmierzyli się z Nets i naszym starym znajomym, Jahlilem Okaforem. Postanowiliśmy tym razem dla odmiany opisać ten mecz w formie chatu pomiędzy redaktorami, który następnie umieściliśmy w tym wpisie. Rozmawialiśmy na naszym profilu na Facebooku. Mamy nadzieję, że się Wam spodoba się taki eksperyment. 

TOMEK KLIMOWICZ: Zaczynamy mecz. Po przerwie spowodowanej kontuzją, do gry wracają Redick i Bayless. Ten pierwszy wzmocni skład Sixers, a ten drugi składy rywali. To będzie pierwszy od transferu mecz Stauskasa i Okafora przeciwko byłemu zespołowi.

TK: Simmons agresywnie od początku: 8 szybkich punktów i asysta z pozycji siedzącej!

TK: Okafor wchodzi i od razu punkty dla Nets. Zobaczymy, jak się spręży na swój były zespół…

WOJTEKHANDI: Mocny początek Simmonsa, wygląda klasę lepiej na tle przeciwników, potwierdza się to że jego forma ostatnio zwyżkuje, to tylko 4 minuty grania ale początek 14-7 robi wrażenie.

TK: Czy ja dobrze widzę 3 faule Okafora w 2 minuty?

WH: Tak, dla mnie taki sam szok jak 3 zbiórki w 3 minuty…

TK: Jah na ławce Nets wygląda tak samo, jak na ławce Sixers: ma minę smutnego Nicolasa Cage’a…

WH: Fakt :) Wszystkie punkty dla Sixers póki co Saric, Embiid i Simmons, a na liczniku już 24, ciekawe do kiedy potrwa ta seria.

WH: T.J. ma 2 punkty mój błąd, ale Simmons już 10 w Q1.

WH: Dwa głupie faule na koniec pierwszej kwarty i zamiast +9, zrobiło się +4, szczególnie faule przy rzutach za 3 działają na mnie jak płachta na byka.

TK: Zwłaszcza, gdy faulują weterani!

TK: 34-30 dla Sixers po 1Q. Był mały kryzys i Nets prawie wyszli na prowadzenie. Potrzeba lepszej obrony i więcej skupienia.

WH: Zobaczymy jak TLC spisze się z ławki.

TK: Dwie trójki gospodarzy i Sixers przegrywają już po minucie drugiej kwarty…

WH: 13-0 run Brooklynu przerywa Joel z wolnych.

WH: Za bardzo się Russell rozstrzelał :/

TK: Aż 5.5 minuty Sixers bez trafienia z gry przerwane fajnym wsadem Simmonsa. Jakby to powiedział pewien komentator NBA w Polsce: Uaaaaaa!

TK: Proponuję Sixers przestać rzucać trójki, a zacząć je bronić…

WH: Świetnie wygląda Simmons w tym meczu, niestety D’angelo również… Powiedzcie mi w jaki sposób ten Allen zakłada czapkę na głowę ?

TK: Remis po 64 po 2Q. Słabo to wygląda… Chaos w ataku, obrona dziurawa jak raport komisji Macierewicza…

WH: Dziwna ta pierwsza połowa, obrona trochę jak z ligi letniej i granie na zasadzie kto więcej nawrzuca punktów. 64-64 do przerwy, dobrze że na koniec posłuchali Tomka i zamiast ceglić zrobili run 9-2 i podgonili wynik, w drugiej połowie obrona do poprawy i trzeba odskoczyć. Mam wrażenie, że jako typowy stoper na piłce Justin radzi sobie najlepiej, Dinwiddie i Russell za dużo namieszali.

WH: Po przerwie w dalszym ciągu niemrawo to wygląda, gramy tak jakby samo miało się wygrać, to NBA tutaj za darmo nic się nie dostanie ! do roboty chłopaki ! próbujemy grać przez pole trzech sekund i to dobry pomysł tylko brakuje wykończenie w tej chwili.

TK: Druga połowa bez zmian. Po 3 minutach Nets prowadzą 4 punktami, trafiają jak szaleni za trzy. Sixers bez polotu. Saric fatalne pudło spod kosza. Robię się senny, bo emocji brakuje…

WH: Byłem ciekaw czy Simmons przygaśnie w drugiej połowie jak mu się zdarzało, póki co w dalszym ciągu gra bardzo dobrze. Mecz w dalszym ciągu wyrównany, Nets są 10/19 za trzy, a my 6/12, na ten moment spora przewaga w stratach: Sixers tylko 4, w porównaniu do 10 Brooklynu.

TK: Poprawa gry Sixers. Covington nauczył się lepiej kozłować w kontrach, ale to tak naprawdę Simmons trzyma zespół w grze. Tymczasem Booker robi dziwne gesty na ławce…

WH: 3 przed startem ostatniej ćwiartki, Russell w 13 minut 22 punkty! Ponad 18 zmian prowadzenia w meczu, ważne, żeby na koniec to Sixers byli do przodu! W dodatku złe wieści z Indiany, gdzie Memphis walczyło do końca ale minimalnie przegrali.

TK: Miała być łatwa wygrana, a jest męczarnia. Powinniśmy dostać jakieś nagrody za oglądanie tego spotkania.

TK: Jak tak dalej pójdzie, to Okafor i Stauskas nas dobiją. Sixers nieudolni i ślamazarni.

WH: Fatalny fragment w Q4! Przez 4 minuty nie zdobyliśmy punktów i przewaga Nets wynosi już 10 punktów, do końca meczu zostało 7 minut.

TK: Mam wrażenie, że Nets mają dużego fuksa i grają przez to na luzie. Gwizdki też mają nieznacznie po swojej stronie. Z kolei Sixers grają poniżej swoich możliwości i woleliby już jechać do domu. Jeszcze walczą, ale chyba już nikt w zwycięstwo nie wierzy… Po wolnych Embiida 103:109 na 4 minuty przed końcem.

WH: Nie wiem czy nie za późno się zabrali do grania Sixers, zostało 3 minuty do końca i wynik zszedł do -6, lepiej zaczęli bronic i gdyby dwa layupy Bena wpadły to już by było na styku, mimo wszystko obawiam się że nie dogonią Nets już w tym meczu…

TK: Właśnie… Ben był bezbłędny przez 3 kwarty, trafił 9 z 11 pierwszych rzutów, ale w najważniejszych minutach coś mu nie wpada…

TK: 10 punktów Joela w tej kwarcie i tylko 2 kosze straty. Wreszcie robi się ciekawie!

TK: Ale akcja w końcówce!!! Pod koszem Nets piłkę przechwycił Simmons, szybkie podanie do Sarica i rzut spod samej obręczy, który mógł zniwelować straty do 3 punktów… I koszmarny blok na Dario. Chyba po meczu… Wojtek śpisz już?

WH: Podsumowaniem tego meczu są dla mnie dwie sytuacje : pierwsza to sporna piłka w ważnym momencie pomiędzy Covingtonem i Dinwiddie, oczywiście piłka przegrana przez Roberta. Druga sytuacja to wolne Covingtona na 1:09 do końca, trafia pierwszego, drugiego pudłuje ale piłkę udaje się wyłuskać pod koszem, gdzie Sarić dostaje czapę przy prostych punktach…

TK: Joel (29/14) i Ben (24/2/7) najlepszymi graczami, ale wyniku powinni się wstydzić wszyscy. Dzięki za wspólne komentowanie.

15 myśli na temat “Sixers – Nets 108:116

  • 1 lutego 2018 o 05:09
    Permalink

    Brooklyn back-to-back i bez RHJ a mimo to przegrywamy… Nie ma co, niezły szok po przebudzeniu.
    Forma relacji bardzo interesująca! Można próbować tego częściej ;)

    Odpowiedz
  • 1 lutego 2018 o 07:19
    Permalink

    Kolejna porażka z ekipą na minusie. Do tego jak zauważył kolega wyżej b2b, i bez RHJ. W pełnym składzie, z JoJo. Róbcie tak dalej chłopaki to PO będziecie oglądać na kanapie. Amir kolejny mecz z dobrym, dwucyfrowym +/-.. -16 w 12 min. Weteran za 10 mln, o tak..

    Odpowiedz
    • 1 lutego 2018 o 07:45
      Permalink

      Chyba czas zacząć wykorzystywać Holmesa na C, bo to już jest kpina powoli :/
      Bez Embiida na boisku jest po prostu kiepsko.

      Odpowiedz
  • 1 lutego 2018 o 08:56
    Permalink

    dobry mecz Simmonsa, dobry Embiida oraz Redicka, a mecz w plecy…faktycznie trochę szczęścia mieli dzisiaj Nets, co nie zmienia faktu że 116 punktów straconych to dużo za dużo, więcej chęci i piłek z niczego zdobyli dzisiaj gospodarze, mimo grania meczu back2back… wyjazdowa seria kończy się 1-3…trzeba teraz ograć Heat u siebie co będzie ciężkim zadaniem

    Odpowiedz
  • 1 lutego 2018 o 11:25
    Permalink

    Hm, do tej pory wygrywaliśmy z drużynami przeoranymi kontuzjami, albo mających w kościach back-to-back. Od dziś druga opcja nie jest już żadną gwarancja sukcesu, a;e patrząc na wysyp kontuzji trzymam się nadziei że wygramy jeszcze kilka razy;)

    Odpowiedz
    • 1 lutego 2018 o 12:20
      Permalink

      Terminarz jest łatwy. Po prostu my gramy piach w końcówkach ;)

      Odpowiedz
      • 1 lutego 2018 o 13:16
        Permalink

        Sam nie sprawdzałem, ale wpadło mi w oko na LibertyBallers:

        „On the season, Sixers are 6-7 against teams I would consider very bad teams. That includes the Kings, Suns, Bulls, Lakers, Grizz, Nets, Magic, Hawks, Mavs. Being under .500 against that group of teams is unacceptable, plain and simple.”

        Nie ma czegoś takiego jak łatwy terminarz dla w przypadku Sixers. Dlatego ostatnio przestrzegałem przed dopisywaniem sobie zwycięstw, bo przeciwnicy teoretycznie słabsi.

        Odpowiedz
  • 1 lutego 2018 o 14:16
    Permalink

    Porażka z Nets, którzy grali B2B to kompromitacja. Na temat stylu się nie wypowiadam, bo meczu nie oglądałem.

    Ciekawi mnie za to inna rzecz.
    https://www.youtube.com/watch?v=a1iTBLiLgNM
    tutaj trening Fultz’a przed meczem z Netsami właśnie. Czy tylko ja uważam, że powinien on zostać w Filadalfii i tam spokojnie dochodzić do formy? Skoro faktycznie ma jakieś problemy natury psychicznej to nie pomagają mu treningi w obcej hali, gdzie inni mogą go nagrywać, po czym obśmiewać jego formę rzutu. Dla mnie jest to kuriozalna sytuacja. Rzut dalej wygląda bardzo słabo. W filmiku od 4:26 widać jak Fultz pudłuje 3 osobiste z rzędu. Ktoś musi polecieć.

    Odpowiedz
  • 1 lutego 2018 o 21:54
    Permalink

    Frajerska gra. Frajerska obrona. Co myślicie nt. wpuszczani Bena z Tj jednocześnie? Dla mnie to chory pomysł. Z chęcią bym zobaczył nowego trenera…

    Odpowiedz
  • 1 lutego 2018 o 22:11
    Permalink

    Swoja droga fajnie by bylo przechwycic Nelsona

    Odpowiedz
    • 1 lutego 2018 o 22:49
      Permalink

      Prędzej Monroe. Wtedy można puścić Johnsona za Belinelliego jeśli nie zechcą Baylessa.

      Odpowiedz
      • 2 lutego 2018 o 09:38
        Permalink

        To by bylo rewelacyjne rozwiazanie. Monroe zamiast Amira i Wloch za Balerona. Miodzio ale pewnie tego nie ogarna

        Odpowiedz
        • 2 lutego 2018 o 10:07
          Permalink

          Nie ogarną, bo jaki interes ma Monroe przychodzić grać ogony w Sixers, kiedy może być starterem w swoim rodzinnym Nowym Orleanie, albo dostać kupe dodatkowego siana w Celtics (mają 8,5 mln wyjątku po kontuzji Haywarda) i grać o finały.

          Odpowiedz
          • 2 lutego 2018 o 11:27
            Permalink

            Zgadzam się, marne szanse. I nawet szczerze powiedziawszy ucieszę się, jeśli pójdzie do NOP. Szkoda mi ich przez tę kontuzję Cousinsa, mogli namieszać :/ A bez play-offs ciężko będzie zatrzymać Davisa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *