Draft 2013: Michael Carter-Williams (pick 11)

Data urodzenia: 12 październik 1991 r.
Wzrost/Wingspan: 6-6/6-7 (1.98m/2.00cm)
Waga: 185 lbs (83.9kg)
Pozycja: PG
Porównanie: Shaun Livingston/Jason Kidd
Ocena: 7/10 (byłoby niżej gdyby nie transfer Jrue)

Highlights, Scouting Report, Interview

MCW jest najlepszym „first-pass” rozgrywającym (7.3 apg) oraz drugim najlepszym rozgrywającym w ogóle tegorocznego draftu. Lepszy był tylko Trey Burke, przy czym powszechna w Stanach jest opinia, że Michael ma o wiele większy potencjał od niego. Powody? Świetne warunki fizyczne (połączone z szybkością, kontrolą piłki), wrodzony talent rozgrywającego oraz lidera zespołu (poprowadził Syracuse do Final Four), świetna obrona (w tym 2.8 spg – najwięcej wśród wszystkich kandydatów do draftu, a przy okazji rekord wszechczasów uczelni Syracuse jeśli chodzi o liczbę przechwytów w pojedynczym sezonie). Tylko jeden element koszykarskiego rzemiosła (a raczej brak) umożliwił Sixers wybranie MCW w tegorocznym drafcie z numerem 11. Rzut, a raczej brak jego skuteczności (tak to MCW byłby pewniakiem do top5 draftu). Skauci podkreślają wprawdzie, że forma rzutu jest dobra, a nie zepsuta jak w przypadku Turnera, jednak nie zmienia to faktu, że porównując skuteczność tych dwóch „strzelców” Turner wypada przy MCW niczym Ray Allen. W zeszłym sezonie Michael naprawdę nie trafiał niemal niczego (39.3%FG, 29.2%3PT, 69.4%FT). Gdyby nie Turner, to prawdopodobnie uwierzyłbym fachowcom z NCAA oraz NBA, że Michael ma dobry układ rąk przy rzucie, że rok wcześniej pełniąc drugorzędną w zespole trafiał przyzwoite 43.1% z gry i 38.9% za trzy, że w raportach ze szkoły średniej rzut z dystansu był wręcz wymieniany w pierwszym szeregu jego silnych stron, czy, że Jason Kidd też uczył się rzucać znaczną część swojej kariery koszykarskiej (sprawdźcie!). Niestety podobnie to wyglądało w opiniach o Turnerze po jego wyborze, który przez kolejne lata nie pokazał praktycznie jakiegokolwiek postępu rzutowego. Mam więc wątpliwości. Co gorsza, jeżeli MCW nie poprawi swojej skuteczności podobnie jak Turner nie będzie wówczas mógł efektywnie mijać rywali i stwarzać przewagi penetracjami i nigdy nie zostanie cenionym zawodnikiem NBA. MCW musi także uważać na klątwę graczy z Syracuse, w szczególności rozgrywających (m.in. Jonny Flynn – pick 6 w 2009 roku) – mianowicie z 39 zawodników wybranych w historii NBA z tej uczelni zaledwie 4 notowało w karierze ponad 30 minut na mecz (tak naprawdę zamiast klątwy jest bardzo specyficzny styl gry preferowany przez trenera Jima Boeheima, który utrudnia prawidłową ocenę graczy pod kątem ich przydatności w NBA).

Wiem, że rozpisałem się przede wszystkim o wątpliwościach wyboru MCW, ale serio – te pół strony to jedyne zastrzeżenia, poza tym ma wszelkie atrybuty by stać się rozgrywającym z najwyższej półki. Osobiście wprawdzie wolałbym Dennisa Schroedera (m.in. młodszy o 2 lata, zatem mniejsza różnica wieku z Noelem, błyskawica na parkiecie, świetna kontrola dryblingu, zmian kierunków no i dobry rzut…), który ostatecznie wylądował w Atlancie z nr 17, ale Hinkie ma w tej chwili 176% mojego zaufania. Zatem skoro zdecydował się na MCW (w tym otwarcie przyznał, że wykonał mnóstwo telefonów żeby przesunąć się w drafcie w górę po niego, co szczęśliwie okazało się nie potrzebne) to znaczy, że w tym zawodniku jest wielki potencjał. Obyśmy mogli podziwiać jego przebłyski już w trakcie ligi letniej (7-12 lipca).

8 myśli na temat “Draft 2013: Michael Carter-Williams (pick 11)

  • 3 lipca 2013 o 18:28
    Permalink

    Uwielbiam wysokich PG.

    Niepokojącą kwestią w Carterze-Williamsie jest przede wszystkim jego długie nazwisko. Nie wiem, jak to będzie wyglądać na trykocie 76ers.

    A tak na poważnie: Chłopak ma już 21 lat, to dość dużo, jak na zawodnika z tak kiepską skutecznością. Z drugiej strony czytałem ze po szkole średniej jego rzut byl wlasnie wymieniany jako mocny element (podczas naboru poszedl jako SG z duzym potencjałem punktowania).

    Tyle, ze jezeli tzw shooting mechanics ma dobre, to być może martwimy się troche na zapas. Wiadomo, ze Turner będzie nam siedział w głowie – podobnie zresztą jak Iguodala, ale kto wie – moze do 3 razy sztuka?

    MCW ma kilka atutów, które powinny zapewnic mu minuty niezaleznie od tego, jak bedzie rzucał, a sam rzut powinien zadecydowac, czy bedzie Allstarem, czy gosciem na 10-15min z ławki…

    Nie ma w tej chwili w lidze true PG o takich warunkach fizycznych jak MCW. Słyszałem, ze moze byc szybszy od Chrisa Paula – w najgorszym razie ta sama półka. Ma fenomenalne warunki do gry w post-up. Az prosi sie o sciagniecie Dre Millera na lawke, zeby pokazal mu jak to się robi :)

    10-15cm roznicy we wzroscie w stosunku do swojego obroncy – podobna szybkosc, szybkie nogi w obronie – brzmi jak machup nightmare. Jesli bedzie prowadzony odpowiednio to nawet bez rzutu powinen sporo pokazac.

    Ma swietny pierwszy krok, doskonale napędza kontry, potrafi podac do wysokich, grac pickenrolle, ma dobre courtvision

    Wszystkie inne wady – to ze czasami podaje na siłe, ze traci piłki, podania w wyskoku – to wszystko jest kwestia doswadczenia i ogrania.

    Odpowiedz
  • 3 lipca 2013 o 18:29
    Permalink

    Inna kwestia, czy Hinkie nie bedzie probowal robic tego co w Rox – tradowac młodzieżą, zeby wyrwac Allstara…

    …zdaje sie, ze wowczas zostawil by Holidaya, ale kto tam go wie…

    Odpowiedz
  • 5 lipca 2013 o 11:02
    Permalink

    Turner i Hawes za Beastly’ego i Scole?

    Odpowiedz
  • 5 lipca 2013 o 11:46
    Permalink

    OMG what?!
    a z innej beczki, wolni agenci negocjują już od kilku dni, a ja nigdzie, dosłownie NIGDZIE nie widziałem żadnej wzmianki, żeby ktoś kontaktował się z Bynumem. Przeoczyłem coś, czy nasz grubasek nie budzi takiego zainteresowania jak się spodziewał?

    Odpowiedz
  • 5 lipca 2013 o 12:03
    Permalink

    @JulesWinnfield już widzę skąd to info. Jak dla mnie to musi być plota. W przeciwnym razie pierwsza poważna skaza na Hinkim. Po to sobie czyścimy salary na przyszły rok, żeby teraz oddać spadające umowy Hawesa i Turnera za dłuższe kontrakty Beasley’a, Dragicia czy Scoli? Sixers to jakaś instytucja charytatywna, że tak Phoenix chcą wspierać? Beasley może konkurować z Turnerem kto był większym bustem wybranym z dwójką, Tragić jak dla mnie nawet nie jest rozgrywającym. Scola ze swoim dwuletnim kontraktem nie jest tu potrzebny. Hinkie nie rób tego!

    Odpowiedz
  • 5 lipca 2013 o 13:03
    Permalink

    No ja mam nadzieje że tylko plota.

    Odpowiedz
  • 5 lipca 2013 o 13:46
    Permalink

    Fatalna ta plotka i oby plotką się okazała.
    Rzeczywiście o Bynumie nic nie słychać ale może to dlatego, że Dwight jeszcze swojej decyzji nie podjął. Sępy się zlecą gdy Howard wybierze sobie nowy team.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *