Sixers – Pacers 97:115
Oglądacie? Nie było czego oglądać…wybaczcie ale trwa zabawa sylwestrowa i nie wiem czy czas na relację jest warty tej żenady. Bez Embiida, porażka od początku do końca, trzecia z rzędu, gdy wydawało się po meczu z Bucks, że wchodzimy na obroty, kubeł zimnej wody został nam wylany na głowy…
Tego się oglądać nie da.. Na miejscu Branda to bym
Tam wpadł i wypierd…tego Browna kopem w zad..
Ten gość to tragedia.. Zero pomysłu na grę a ceglarze wołają o pomstę do nieba..
Oglądam, ale zamierzam to wyłączyć. Nie mogę patrzeć na grę Simmonsa, nie mogę patrzeć na Browna. Dziękuję, do widzenia, szczęśliwego nowego roku życzę!!
Szczęśliwego nowego roku. Nie wiem czy nie wrócę do oglądania tego w playoffs. Szkoda nerwów
Żenada hahahaha oni myślą o mistrzostwie ? To jest śmiech na sali.. ja mam tylko nadzieje, ze Brown poleci najlepiej po tym
Meczu.. Horford to jakaś tragedia simmons masakra co on robi hahaha ja rozumiem Przegrać ale taka kompromitacja??
Brawo Al jesteś gościem wartym zainwestowanej kasy w Ciebie w sumie Harris też też zagrał na poziomie swojego kontraktu oby tak dalej…
Horford od kilku meczów gra po prostu dramatycznie w ataku… Takie ryzyko przychodzi, gdy daje się wysoki kontrakt tak wiekowemu graczowi :/
Ale wciąż jestem daleki od wymieniania kogokolwiek. Jedyną osobą do wymiany jest Brett Brown – tyle w temacie.
Fajnie się oglądało TJ. Reszta do zapomnienia.
Na różnych stronach można już przeczytać że Nasze gwiazdy zaczynają narzekać na atmosferę, na kolegów z drużyny, na taktyke itp :) mam nadzieję że skończy się to lecącą głową Browna a nie zimową rewolucją w składzie i pozostaniem tego bezjajecznego gościa na ławce..